Kapitol: administracja Bidena łamie prawo. Oskarżenia o rasizm wobec białych w tle programu produkcji chipów

9 miesięcy temu

Republikańscy senatorowie zażądali, by administracja prezydenta Bidena wstrzymała ich zdaniem nielegalne i wprost rasistowskie wymagania, jakie chce zawrzeć w programie rozwoju produkcji półprzewodników, mikroprocesorów i podzespołów elektronicznych w USA.

Chodzi o Teda Cruza, J.D. Vance’a i Cynthię Lummis, członków senackiej Komisji Handlu Senatu, którzy domagają się wyjaśnień i zmiany tych wymagań od Giny Raimondo, sekretarza handlu w administracji Bidena.

Wspomniany program rozwoju rodzimego zaplecza produkcyjnego w dziedzinie elektroniki realizowany jest w oparciu o kongresową ustawę CHIPS Act, przewidującą m.in. dystrybucję grantów dla producentów wspomnianych chipów i części w Ameryce. Ustawa ta cieszyła się ponadpartyjnym poparciem.

Administracja ma priorytety

Rzecz jednak w tym, iż administracja Bidena w postępowaniu wykonawczym przemyciła zapisy, które nie mają umocowania w CHIPS Act. Chodzi o rasowe preferencje dla firm aplikujących o granty w ramach programu.

Administracja ma bowiem zamiar żądać planów i zobowiązań „różnorodnościowych”. W ich ramach, domaga się informacji, ile zamówień składają oni u firm-poddostawców, których właścicielami są „mniejszości”. Innymi słowy, w pierwszej kolejności czarnych, w drugiej zaś – wszystkich z wyjątkiem białych Amerykanów

Co więcej, przedstawiciele ekipy Bidena otwarcie przyznali, iż fakt preferowania przez aplikantów nie-białych kontrahentów będzie przezeń premiowany na równi z merytorycznymi kryteriami wniosku o uczestnictwo w programie grantowym.

Równość dla wszystkich (o ile nie są biali)

Nie tylko to zaś, ale w ogóle jakiekolwiek różnicowanie z uwagi na kolor skóry jest natomiast jawną i rażącą dyskryminacją wobec białych, z jakichś przyczyn zdaje się nie budzić kontrowersji pośród tak wyczulonych na równość przedstawicieli ekipy Demokratów.

Jak napisali senatorowie, polityka taka jest otwarcie rasistowska i „anty-amerykańska”. Co więcej, stoi ona w wyraźnej sprzeczności z federalnym prawem antydyskryminacyjnym, Ustawą o Prawach Obywatelskich (Civil Rights Act) z 1866 roku – która m.in. uznała czarnych za pełnoprawnych obywateli – a także artykułem piątym amerykańskiej Konstytucji.

Z uwagi na fakt, iż żadne granty w ramach programu nie zostały jeszcze przyznane, żądają oni zmiany zasad, zanim dojdzie do faktycznego złamania prawa – za którym pośpieszą nieuniknione pozwy poszkodowanych firm i ich właścicieli, którzy, wbrew preferencjom administracji, mają białą skórę.

Senatorowie zażądali wiążącej odpowiedzi do 29 lutego.

Idź do oryginalnego materiału