Wczorajsza katastrofa samolotu w Indiach poruszyła cały świat. Boeing 787-8 Dreamliner należący do linii Air India, wykonujący rejs AI171 z Ahmedabadu do Londynu-Gatwick, rozbił się zaledwie kilka minut po starcie. Zginęli niemal wszyscy ze 242 pasażerów oraz co najmniej 28 osób na ziemi. Tylko jeden mężczyzna cudem przeżył katastrofę. Władze indyjskie natychmiast rozpoczęły dochodzenie, współpracując z amerykańską Narodową Radą Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), firmą Boeing oraz GE Aerospace.
Katastrofa samolotu Dreamliner w Indiach
Katastrofa samolotu Boeinga w Indiach to pierwszy przypadek całkowitego zniszczenia Dreamlinera od momentu jego wejścia do służby w 2011 roku. Samolot ten uznawany był dotąd za jedną z najbezpieczniejszych maszyn dalekiego zasięgu. Dlatego ta katastrofa wywołała pytania nie tylko o bezpieczeństwo konkretnych egzemplarzy, ale i o ogólne procedury konserwacyjne oraz niezawodność konstrukcji Boeinga 787.
W świetle tragedii w Indiach wiele osób zastanawia się, czy polski przewoźnik – PLL LOT – powinien obawiać się o bezpieczeństwo własnych Dreamlinerów. Warto podkreślić, iż LOT był jednym z pierwszych europejskich operatorów tego modelu i od ponad dekady eksploatuje Boeingi 787 na trasach międzykontynentalnych. Dotychczas żaden z tych samolotów nie uczestniczył w poważnym incydencie, a linia słynie z rygorystycznego podejścia do obsługi technicznej.
LIVE VIDEO
Flight AI171, operating Ahmedabad-London Gatwick, was involved in an incident today#Ahmedabadplanecrash #london #planecrash #Ahmedabad #AirIndia pic.twitter.com/XFKVYVPf5k
— Vijaykumar Desai (@KumarVijayDesai) June 12, 2025
Nie ma jak dotąd sygnałów, by istniało bezpośrednie ryzyko dla floty LOT-u. Polskie Dreamlinery pochodzą z podobnego okresu produkcji, ale przeszły wszystkie wymagane przeglądy i modernizacje – zwłaszcza po znanych problemach z bateriami w 2013 roku, które zostały całkowicie usunięte przez producenta. Dodatkowo, europejskie przepisy lotnicze, m.in. EASA, nakładają bardzo restrykcyjne wymagania techniczne i audytowe na przewoźników.
Jednak każda tak duża katastrofa lotnicza wywołuje efekt domina – organy lotnicze w wielu krajach, w tym w Polsce, mogą wprowadzić dodatkowe kontrole lub przeglądy profilaktyczne. Linie lotnicze, producenci i firmy serwisowe z pewnością zrewidują swoje procedury obsługi technicznej. Choć nie ma jeszcze oficjalnych zaleceń FAA ani EASA, analizy specjalistów mogą ujawnić ryzyko dotyczące określonych podzespołów lub konfiguracji samolotu.
A passenger on seat 11A survived the Air India crash.
He’s a British national called Vishwash Kumar Ramesh. pic.twitter.com/xctfVBuPA4
— Mukhtar (@I_amMukhtar) June 12, 2025
Co dalej z Dreamlinerami?
Obecnie realizowane są zaawansowane prace analityczne nad ustaleniem przyczyn katastrofy. Raport końcowy może pojawić się dopiero za kilka miesięcy, ale już teraz branża obserwuje sytuację z ogromną uwagą. Eksperci sugerują, iż w grę wchodzą takie przyczyny jak awaria podwozia, układu sterowania klapami lub nieprawidłowe procedury startowe. W Indiach media informowały też o możliwości problemów z konserwacją maszyny – co może wskazywać na czynnik ludzki, a nie konstrukcyjny.
Katastrofa Dreamlinera zbiega się w czasie z ujawnieniem poważnych innych problemów jakościowych w zakładach Boeinga, w tym także tych związanych z modelem Dreamliner. W ubiegłym roku informowaliśmy, iż w nowych samolotach z tego modelu wykryto niemal tysiąc wad konstrukcyjnych w każdej wyprodukowanej jednostce. Sprawa odbiła się szerokim echem, ponieważ wykryte wady nie były wynikiem jednorazowego błędu, ale systemowego problemu jakościowego.
Jeśli śledztwo wykaże, iż katastrofa samolotu w Indiach była spowodowana usterką, zdarzenie może pogłębić kryzys zaufania do producenta i skłonić amerykańską Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) do przeprowadzenia szczegółowego audytu procesów montażowych oraz do czasowego uziemienia maszyn. jeżeli Boeing nie odzyska zaufania rynku, linie lotnicze mogą zostać zmuszone do poszukiwania alternatywnych rozwiązań lub zaostrzenia własnych norm przeglądowych.
Pierwsza katastrofa Dreamlinera w historii. Tragiczny wypadek Air India pod Ahmedabadem
Znajdziesz nas w Google News