Eksport wzrósł o 0,9% r/r do 27,67 mld euro w styczniu br., a w ujęciu miesięcznym wzrósł o 12%, wynika z szacunków Krajowej Izby Gospodarczej (KIG). Izba szacuje, iż eksport w 2024 r. uległ zmniejszeniu o 1,1% r/r do 331,6 mld euro wobec 335,4 mld euro notowanych w 2023 r., a w tym roku może wzrosnąć o 7,3% r/r do ok. 356 mld euro. KIG prognozuje, iż w 2026 r. eksport może sięgnąć 390,3 mld euro – tj. wzrosnąć o 9,6%. Wielkość eksportu w lutym będzie, ze względów sezonowych, wyższa od notowanej w styczniu.
„Styczeń to zwykle miesiąc, w którym aktywność eksportowa wzmacnia się po wcześniejszym bardzo niskim okresie (grudzień). Handel stopniowo zaczyna gromadzić zapasy potrzebne do rozpoczęcia sprzedaży kolekcji wiosennej. Przemysł forsowniej gromadzi zapasy potrzebne do realizacji dostaw zakontraktowanych na dany rok. Na stopniowy sezonowy wzrost aktywności eksportowej wskazują tak wyniki przemysłu, jak i obroty w handlu hurtowym. Dla 2025 roku poprawa notowana w styczniu może być nieznacznie lepsza od obserwowanej przed rokiem. W konsekwencji roczna dynamika sprzedaży poprawi się do dodatnich +0,9% w styczniu z ujemnych -0,3% w grudniu” – czytamy w komunikacie.
W styczniu wycena złotego wobec euro uległa wzmocnieniu w stosunku do notowanej w grudniu o 0,5% i wyniosła 4,2502. Równocześnie okazała się o 2,6% mocniejsza niż przed rokiem (w grudniu złoty był mocniejszy niż przed rokiem o 1,4%). Odmienną tendencję obserwowano w przypadku notowań dolara. W styczniu złoty osłabił się w stosunku do tej waluty o 0,66% do 4,1057. Styczniowa wycena okazała się jednocześnie słabsza niż przed rokiem o 2,6%. W grudniu złoty wobec dolara był słabszy niż przed rokiem o 2,8%, podano także.
„Mimo wcześniejszych oczekiwań końcówka roku 2024 nie przyniosła powrotu do dodatnich wartości. Mniej pewna wydaje się też poprawa zakładana dla pierwszych miesięcy roku 2025. Być może eksport będzie wtedy większy niż przed dwunastoma miesiącami, ale jedynie nieznacznie” – czytamy dalej.
„Co ważne – w średnioterminowej perspektywie oczekiwany jest w Europie i nie tylko – wzrost popytu związany ze wzmacnianiem obronności i odporności państw. Dla nas szczególne znaczenie będzie miał wzrost popytu na zwiększenie odporności. Wszak jest on generowany bardzo szeroko – nie tylko na poziomie administracji państw, ale również poszczególnych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. W dodatku jest to popyt na bardzo wiele rodzajów wyrobów – a to zwiększa poziom zamówień dla naszej gospodarki” – skomentował główny ekonomista KIG Piotr Soroczyński, cytowany w materiale.
Źródło: ISBnews