Co tydzień w Polsce umiera średnio 9 tys. osób, a w I poł. 2025 r. liczba zgonów wzrosła o 6 proc. r/r – dla wielu rodzin śmierć bliskiego oznacza trudności finansowe. Rodzina zmarłego może otrzymać świadczenia z kilku polis ubezpieczeniowych jednocześnie, ponieważ prawo dopuszcza łączenie wypłat po szkodach osobowych.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) z ostatnich lat pokazują stały i wysoki poziom umieralności w Polsce. Średnia roczna liczba zgonów w okresie 2020-2024 wynosi ok. 452,5 tys. rocznie, a wstępne dane po I poł. 2025 roku mówią o 209 tys. śmierci i 6 proc. wzroście ich liczby w ujęciu r/r. W obliczu tych alarmujących statystyk coraz więcej Polaków decyduje się na wielopoziomową ochronę ubezpieczeniową.
– Na rynku ubezpieczeniowym śmierć i poważne problemy ze zdrowiem to podstawowe ryzyka w polisach na życie i innych ubezpieczeniach osobowych. Na przykład w komunikacyjnym, szkolnym czy indywidualnym NNW, a także w ubezpieczeniach od utraty dochodu. Do kategorii „osobowej” zaliczamy więc produkty, które polegają na ochronie życia, zdrowia lub możliwości wykonywania pracy ubezpieczonej osoby. One nie dotyczą ochrony przedmiotów materialnych, m.in. nieruchomości czy samochodu, ale zapewniają wsparcie finansowe w przypadku zgonu, po wypadku lub w chorobie – mówi Renata Kudła-Rajca, Dyrektor Sprzedaży w Leadenhall Insurance.
Kumulacja wypłat po szkodach osobowych
Najważniejszą różnicą między ubezpieczeniami majątkowymi a osobowymi jest możliwość kumulacji świadczeń. Dzięki temu rodzina zmarłego może otrzymać odszkodowanie z każdej posiadanej przez niego polisy na życie lub dowolnej innej osobowej. W ubezpieczeniowej praktyce to powszechne, iż tzw. uposażeni (osoby wskazane w polisie do wypłaty świadczenia po śmierci posiadacza ochrony) jednocześnie mogą ubiegają się o świadczenia np. z pracowniczego grupowego ubezpieczenia na życie, polisy życiowej wykupionej prywatnie czy ubezpieczenia pod kredyt hipoteczny.
– Możliwość łączenia świadczeń po szkodach osobowych daje ubezpieczonym spore możliwości dopasowania polis do swoich potrzeb i możliwości finansowych. Można dzięki temu np. korzystać z jednego, rozbudowanego i przez to droższego ubezpieczenia na życie, które zapewnia środki na walkę z chorobą, po pobycie w szpitalu, w razie operacji itp. A dodatkowo wykupić polisę konkretnie pod kredyt, w której suma ubezpieczenia i składka będą maleć wraz ze spłatą zobowiązania oraz osobną polisę wyłącznie na wypadek śmierci, co z reguły zapewnia niższą składką przy stosunkowo wysokim świadczeniu – dodaje Renata Kudła-Rajca.
Zasada kumulacji działa tak samo w przypadku też innych szkód osobowych. Dlatego np. po wypadku, który spowodował niezdolność do pracy można jednocześnie dostać świadczenia z polisy NNW za trwały uszczerbek na zdrowiu, a także otrzymywać pieniądze w związku z utratą dochodu.
Co mówi prawo?
Różnica między szkodami osobowymi a szkodami majątkowymi wynika z przepisów Kodeksu cywilnego. W przypadku ubezpieczeń majątkowych „suma wypłacona przez ubezpieczycieli nie może przekroczyć wysokości szkody”. Odszkodowania się nie kumulują, a jeżeli jest kilku ubezpieczycieli, odpowiadają oni proporcjonalnie. Celem jest przywrócenie stanu sprzed szkody, a nie wzbogacenie się poszkodowanego.
– Z kolei przy polisach osobowych „suma ubezpieczenia jest ustalana w umowie”. Świadczenie nie jest ściśle odszkodowawcze, ale ma charakter umowny. I dlatego świadczenia mogą się kumulować. Warto pamiętać, iż termin na zgłoszenie roszczenia z ubezpieczenia osobowego wynosi 3 lata od dnia wystąpienia zdarzenia – po tym czasie prawo do świadczenia może zostać utracone – tłumaczy Renata Kudła-Rajca z Leadenhall Insurance.
Źródło: Leadenhall Insurance