Na środowym briefingu prasowym przed posiedzeniem Senatu Kidawa-Błońska przekazała, iż Kamiński - wbrew wcześniejszym ustaleniom - nie będzie prowadził obrad, ponieważ nie wie, czy polityk będzie w nich uczestniczył.
- Chciałabym, żebyśmy wszyscy mieli pewność, iż te obrady będą prowadzone zgodnie z kalendarzem - dodała.
Kidawa-Błońska o Kamińskim: "Zaufanie straciłam kilka miesięcy temu"
Marszałek Senatu podkreśliła, iż ostatnio miała kontakt z Kamińskim na poprzednim posiedzeniu izby (25 czerwca). Według niej wicemarszałek był nieobecny podczas środowego spotkania Prezydium Senatu oraz Konwentu Seniorów. Zaznaczyła, iż Kamiński nie usprawiedliwił swojej nieobecności ani nie zawnioskował o urlop w tym terminie. Reklama
- Nie wiem o tym, iż nie planował uczestnictwa w tym posiedzeniu. Nie dostałam żadnego pisma o urlop ani informacji, iż nie będzie na tym posiedzeniu - podkreśliła.
Dopytywana przez dziennikarzy, czy absencja Kamińskiego jest powodem do wprowadzenia zmian w Prezydium, wskazała, iż senator reprezentuje PSL, które jest ugrupowaniem koalicyjnym.
- PSL ma to miejsce w Senacie przedstawione dla swojego marszałka i to ono może podjąć taką decyzję - powiedziała.
Dodała jednocześnie, iż - jej zdaniem - Kamiński nie powinien pełnić funkcji wicemarszałka Senatu.
- Wierzę w to, iż PSL, które naprawdę dba o tradycję, o honor, ma świetnego patrona, jakim jest Wincenty Witos, stanie na wysokości zadania - stwierdziła. - Ja zaufanie do Michała Kamińskiego straciłam kilka miesięcy temu, kiedy oskarżył pracowników Senatu o inwigilację, kiedy oskarżył mnie o to, iż śledzę jego ruchy. Obraził mnie, obraził pracowników Senatu, nie wytłumaczył się i nie przeprosił w odpowiedni sposób - oceniła.
Kamiński zostanie odwołany?
W połowie kwietnia Kamiński oskarżył marszałek Senatu o to, iż kierowcy służbowi mieli dostać polecenie "donoszenia" na niego i innych wicemarszałków. Kidawa-Błońska zaprzeczyła wówczas tym doniesieniom, wskazując, iż informacje o nieobecnościach i chorobach, o których mówił Kamiński, były potrzebne do organizacji pracy kierowców. Ostatecznie Kamiński przeprosił Kidawę-Błońską za swoje wcześniejsze oskarżenia.
Na początku lipca Radio Zet i "Newsweek" podały, iż marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z europosłów Prawa i Sprawiedliwości - Adama Bielana. Do mieszkania Bielana - jak ustaliły media - przyjechał m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według medialnych doniesień Kamiński również był jednym z uczestników spotkania.
Według źródeł PAP zbliżonych do Trzeciej Drogi prawdopodobny jest scenariusz, w którym Kamiński zostanie odwołany z funkcji wicemarszałka Senatu. Według rozmówców PAP sam Kamiński również spodziewa się dymisji.