Koleje Ukraińskie wjadą na polskie tory. Czy PKP Cargo ma się czego obawiać?

1 miesiąc temu
Polska zdecydowała się na rozwój kolejowego ruchu transgranicznego z Ukrainą. Urząd Transportu Kolejowego wydał właśnie zezwolenie na działalność na zliberalizowanym, polskim rynku spółce zza wschodniej granicy. Czy ukraińska konkurencja jest w stanie zagrozić PKP Cargo?


Ukrainian Railways Cargo Poland otrzymały licencję na przewozy na terenie Unii Europejskiej. Udzielił ich polski Urząd Transportu Kolejowego. Jak informuje portal rynek-kolejowy.pl, pierwsze pociągi spod szyldu spółki wschodniego sąsiada zostaną uruchomione już w 2025 roku.

Do decyzji Urzędu Transportu Kolejowego odniosło się Ministerstwo Infrastruktury. Resort przekonuje, iż spółka-córka Kolei Ukraińskich nie ma szans na to, żeby zagrozić pozycji PKP Cargo, czy innych dużych graczy – korzysta jedynie z liberalizacji polskiego rynku.

Transport miała obsługiwać spółka polsko-ukraińska. Nie doszło do tego przez opieszałość poprzedniego rządu


O powołaniu nowej spółki było głośno już rok temu. W lipcu 2023 roku rynek-kolejowy.pl informował, iż "koleje państwowe Ukrzaliznycia powołały nową spółkę Ukrainian Railways Cargo Poland, która ma realizować przewozy towarowe na rynkach europejskich". W tej decyzji jest kontekst polski.

Realizowaniem przewozów towarowych na rynkach europejskich miała bowiem początkowo zajmować się wspólna, polsko-ukraińska spółka joint venture, składająca się z PKP i UZ. Pomimo zapowiedzi ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego i ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka – jeszcze z 2022 roku – spółka w końcu nie powstała.

Czy ukraińska spółka zagrozi PKP Cargo? Podsekretarz stanu Ministerstwa Infrastruktury odpowiada


Do komentarzy, w których podkreślano prawdopodobieństwo zagrożenia ukraińskich kolei polskiemu PKP, odniósł się podsekretarz stanu Ministerstwa Infrastruktury – Piotr Malepszak. W wypowiedzi na posiedzeniu sejmowym nr 15 w dniu 12.07.2024 r. zaznaczył, że:

Podsekretarz stanu wytknął też opieszałość poprzednim rządom i brak reakcji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka w odpowiedzi na ponaglenia strony ukraińskiej:

To właśnie ze względu na brak reakcji poprzedniego rządu strona ukraińska, zrezygnowana deficytem chęci w kontekście powołania polsko-ukraińskiej spółki joint venture, złożyła wniosek o rejestrację własnego podmiotu w KRS.

Czym będzie zajmować się ukraińska spółka, która uzyskała zgodę od UTK?


Po pozytywnej decyzji Urzędu Transportu Kolejowego o wydanie uprawnień Ukrainian Railways Cargo Poland będzie jednym z wielu operatorów na terenie naszego kraju. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez money.pl, ukraińska spółka miałaby realizować działania z zakresu:

świadczenia kompleksowych usług przewozów towarowych,

koordynacji pracy z europejskimi operatorami,

koordynacji pracy z właścicielami ładunków i przejściami granicznymi,

kontroli taboru spółki za granicą.


Urząd Transportu Kolejowego wydał w tym roku 14 uprawnień o takiej samej mocy prawnej, jak w przypadku Ukrainian Railways Cargo Poland – informował podsekretarz stanu Ministerstwa Infrastruktury w swojej wypowiedzi sejmowej. Przewoźnik ukraiński zadeklarował działalność na polskim rynku kolejowym z wykorzystaniem 3 lokomotyw oraz 100 wagonów.

Piotr Malepszak na koniec swojej wypowiedzi w sejmie uspokoił, że: "nie widzimy żadnego zagrożenia, jeżeli chodzi o masowość tych przewozów, nie widzimy możliwości szerokiego wejścia z własnym taborem".

Idź do oryginalnego materiału