Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy procentowe, tym razem o 25 punktów bazowych, sprowadzając stopę referencyjną do 4,75 proc. To już trzecia redukcja od maja i w sumie pełen punkt procentowy mniej, a decyzja natychmiast wywołała poruszenie na rynku finansowym. Kredytobiorcy mogą liczyć na niższe raty, inwestorzy na bardziej atrakcyjną giełdę, a oszczędzający muszą przygotować się na gorsze warunki lokat i właśnie dlatego ta decyzja RPP jest ważna dla portfeli milionów Polaków.
Stopy procentowe w Polsce spadają
Decyzja RPP o obniżce stóp procentowych jest kluczowa dla portfeli przeciętnego Polaka, bo bezpośrednio wpływa na wysokość rat kredytów, oprocentowanie lokat i atrakcyjność inwestycji na giełdzie. Tym razem obniżka stóp nie jest zaskoczeniem. Notowania kontraktów i rynkowe stawki WIBOR od dłuższego czasu sygnalizowały, iż obniżka jest przesądzona. WIBOR 3M wyniósł dziś rano 4,81 proc., czyli zszedł w okolice nowej stopy referencyjnej jeszcze przed decyzją RPP. WIBOR 6M spadł jeszcze niżej, do 4,66 proc., co pokazuje, iż inwestorzy zaczęli już wyceniać kolejne obniżki w perspektywie najbliższego półrocza.
Zmiany ucieszą kredytobiorców hipotecznych, którzy spłacają raty powiązane ze stawką WIBOR. Obniżka o 25 punktów bazowych oznacza dla nich ratę niższą o około 12 do 18 zł w przeliczeniu na każde 100 tysięcy zł kredytu. Warto jednak pamiętać, iż nie dotyczy to osób, które wybrały kredyty ze stałą stopą procentową – w ich przypadku zmiana oprocentowania nastąpi dopiero po zakończeniu okresu obowiązywania stałej stopy, najczęściej po pięciu latach. Spadek oprocentowania obejmie także inne produkty kredytowe o zmiennej stopie, na przykład kredyty gotówkowe czy zadłużenie na kartach kredytowych. Z drugiej strony oznacza to również, iż posiadacze lokat i depozytów bankowych będą musieli liczyć się z niższymi odsetkami.
Niższe stopy procentowe zwiększają atrakcyjność inwestowania w akcje
Za obniżką stóp przemawiała przede wszystkim spadająca inflacja. W sierpniu inflacja CPI obniżyła się do 2,8 proc., czyli znalazła się już bardzo blisko celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy. Równocześnie wzrost gospodarczy utrzymuje się na solidnym poziomie – PKB w drugim kwartale wzrósł o 3,4 proc. rok do roku. Inflacja bazowa, która nie uwzględnia cen energii i żywności, spadła w okolice 3 proc.
Jednocześnie można wskazać argumenty przeciwko dalszym cięciom. Rząd prowadzi luźną politykę fiskalną i planuje na rok 2026 cały czas wysoki deficyt na poziomie 6,5 proc. PKB. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest brak decyzji dotyczących zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych, co w przypadku wzrostu kosztów energii mogłoby podbić inflację jesienią. Na razie jednak wiele analiz wskazuje, iż taki scenariusz nie musi się ziścić.
Obecna sytuacja tworzy jednak przestrzeń do dalszych obniżek w kolejnych miesiącach. Inflacja ma szansę pozostać w trendzie spadkowym i w krótkim czasie znaleźć się trwale w granicach celu inflacyjnego. Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się 8 października, a dodatkowych wskazówek dostarczy listopadowa projekcja inflacyjna NBP.
Warto przy tym zauważyć, iż inflacja wciąż pozostaje największym zmartwieniem inwestorów indywidualnych. Z badania eToro Puls Inwestora Indywidualnego w ostatnim kwartale wynika, iż 24 proc. respondentów wskazuje ją jako największe zagrożenie dla wartości swojego portfela. Polscy inwestorzy są przy tym wyraźnie bardziej wrażliwi na zmiany stóp procentowych niż inwestorzy na rynkach globalnych. Wynika to z dużego udziału krajowych banków w portfelach polskich inwestorów, a tym samym z istotnej roli, jaką sektor finansowy odgrywa w kapitalizacji warszawskiej giełdy.
O autorze
Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.