Najwyżsi prokuratorzy Unii Europejskiej ostrzegają, iż seria przypadków nadużyć związanych z dotacjami w ramach wspólnej polityki rolnej ujawnia poważne luki w systemie wykrywania i zgłaszania oszustw finansowych.
Nieprawidłowości wyszły na jaw w tym samym tygodniu, w którym władze wykonawcze UE planują ogłosić wysokość krajowych przydziałów na lata 2028–2034. Z puli 2 bilionów euro zaplanowanego budżetu na najbliższe siedem lat aż 300 miliardów ma zostać przeznaczonych na politykę rolną.
Europejska Prokuratura (EPPO), odpowiedzialna za ściganie przestępstw przeciwko finansowym interesom Unii, poinformowała w tym tygodniu o skazaniu łotewskiego przedsiębiorcy i jego firmy za wyłudzenie 900 tysięcy euro z funduszy rolniczych. Śledczy ustalili, iż oszustwo obejmowało dwa projekty realizowane w środkowej części Łotwy w latach 2019–2020 oraz 2022–2023.
Kolejne nadużycia finansowe
Nie jest to jednak przypadek odosobniony. W marcu prokuratorzy ujawnili, iż rumuńska spółdzielnia rolnicza w nieuczciwy sposób uzyskała 850 tysięcy euro na projekt nawadniania. W ubiegłym tygodniu zajęto aktywa o wartości 500 tysięcy euro należące do urzędnika państwowego, który miał wspierać głównego podejrzanego.
W czerwcu rolnicy na Słowacji zgłosili, iż zmuszano ich do płacenia łapówek w zamian za przyznanie dotacji przez Agencję Płatności Rolniczych. Sytuacja ta wywołała obawy o polityczne naciski i doprowadziła Komisję Europejską do wezwania do zawieszenia akredytacji tej instytucji.
W Grecji natomiast, na początku bieżącego roku, ujawniono skandal dotyczący nadużyć przy wykorzystywaniu funduszy rolniczych w latach 2019–2022, który zakończył się dymisją czterech ministrów związanych wówczas z resortem rolnictwa.
Gdzie leży odpowiedzialność
Rzecznik EPPO podkreśla, iż Komisja Europejska ponosi główną odpowiedzialność za stworzenie i nadzorowanie mechanizmów kontrolnych, które mają gwarantować prawidłowe zarządzanie unijnymi funduszami.
Choć prokuratura nie zgromadziła wystarczających dowodów, by stwierdzić istnienie strukturalnych nieprawidłowości w całym systemie monitorowania alokacji środków, wskazuje na istotne braki w zakresie wykrywania i zgłaszania nadużyć, zwłaszcza w Grecji i na Słowacji.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej uspokajają jednak, iż nie wszystkie przypadki wiążą się z celowym oszustwem. Według jednego z wysokich urzędników większość nieprawidłowości wynika z błędów, a unijne procedury rozliczeniowe pozwalają odzyskać niewłaściwie wydane środki.
Z danych Europejskiego Trybunału Obrachunkowego wynika, iż w latach 2016–2020 wspólna polityka rolna odpowiadała za 10,9 procent nadużyć zgłoszonych w unijnym systemie zarządzania nieprawidłowościami, co przekłada się na 226 milionów euro. Jednocześnie Trybunał podkreśla, iż ich faktyczny wpływ finansowy był znikomy i stanowił jedynie 0,09 procent wszystkich płatności w ramach WPR w tym okresie.