Kolejny dyrektor w rosyjskiej firmie energetycznej znaleziony martwy, już siedemnasty

1 tydzień temu

Michaił Rogaczow, były wiceprezes ds. zarządzania korporacyjnego koncernu naftowego Jukos, został znaleziony martwy na chodniku przed domem. Według lokalnych mediów wypadł z okna.

Prokremlowski kanał Mash na Telegramie napisał, iż Rogaczow chorował onkologicznie i sam zdecydował o zakończeniu swego życia.Jednak niezależny kanał VChK-OGPU na Telegramie pisze, iż źródła „z bliskiego otoczenia Rogaczowa” kategorycznie zaprzeczyły wersji o chorobie nowotworowej.

Krewni zmarłego poinformowali, iż zmarły zjadł śniadanie z rodziną, jego nastrój nie odbiegał od normy, nic też nie wskazywało na zamiary samobójcze.

To już kolejny martwy menadżer

Jak zauważył portal Lenta, od 2022 roku w rosyjskiej energetyce zginęło kilku menadżerów największych rosyjskich spółek tej branży w kraju.

W styczniu samobójstwo miał popełnić podobno szef transportu firmy Gazprom Invest Leonid Szulman. W marcu śmierć poniósł Aleksandr Tiulakow, dyrektor generalny Zunifikowanego Centrum Rozliczeniowego ds. Bezpieczeństwa Korporacyjnego (odpowiadającego za finanse Gazpromu); jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.

Władisław Awajew, były wiceprezes Gazprombanku, zginął w kwietniu wraz z żoną i córką. Uznano to za rozszerzone samobójstwo. Także Siergiej Protosienia, b. główny księgowy koncernu gazowego Novatek zginął wraz żoną i córką. Ciała znaleziono w ich hiszpańskim domu w kurorcie Lloret de Mar.

W maju nagle zmarł były dyrektor Łukoilu, miliarder Aleksandr Subbotin. Zgon miał być spowodowany ostrą niewydolnością serca, a tragedię poprzedziły szamańskie rytuały.

Wysyp śmierci dyrektorów po inwazji na Ukrainę

W lipcu pod Petersburgiem odkryto ciało Jurija Woronowa, który prowadził firmę transportową Astra Shipping współpracującą m.in. z Gazpromem.

We wrześniu z szóstego piętra moskiewskiego szpitala wypaść miał wiceprezes koncernu naftowego Łukoil Rawił Maganow. Jesienią następnego roku prezes zarządu rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil Władimir Niekrasow zmarł niespodzianie z powodu ostrej niewydolności serca.

Niezależne od Kremla media podliczyły, iż Niekrasow był 17. zmarłym menadżerem najwyższego szczebla w Rosji od rozpoczęcia agresji na Ukrainę w lutym 2022 r., w tym 10. członkiem zarządów spółek paliwowo-energetycznych.

PAP

Idź do oryginalnego materiału