Kolejny kraj stawia na CBDC. „To będzie rewolucja”

4 miesięcy temu

Narodowy Bank Rwandy dążąc do stworzenia gospodarki bezgotówkowej zapowiada tokenizowane detaliczne CBDC z możliwością transferu offline.

Narodowy Bank Rwandy udostępnił publicznie studium wykonalności dotyczące detalicznej waluty cyfrowej banku centralnego i oczekuje na komentarze zainteresowanych tym rozwiązaniem podmiotów.

Rwanda wybiera CBDC

Bank centralny Rwandy rozważa wprowadzenie krajowej waluty cyfrowej, która zawiera najnowsze innowacje technologiczne i jest dostosowana do lokalnych warunków. Detaliczna CBDC przyspieszyłaby inicjatywę stworzenia gospodarki bezgotówkowej Rwandy i zwiększyłaby odporność systemu finansowego tego kraju, który niestety w dalszym stopniu ulega częstym awariom zasilania. Jak poinformowali przedstawiciele banku, mimo realizacji tego ambitnego projektu w ciągu najbliższych pięciu lat zamierza on wydać 35 milionów dolarów na drukowanie i utrzymanie podaży gotówki.

Bank Rwandy zamierza nieoprocentowany CBDC pośredniczący z interoperacyjnością ze wszystkimi istniejącymi systemami płatności w kraju i potencjalnie innymi CBDC. Model niałby być oparty na tokenach, a nie na kontach. Jego cechą byłaby z otwarta programowalność. Wiadomo też, iż jednym z rozwiązań miałyby być inteligentne kontrakty. Tokenizacja pozwoliłaby na transfer cyfrowej gotówki w trybie offline dzięki technologii Bluetooth lub NFC i nie wymagałaby od użytkowników posiadania telefona. To dość innowacyjne rozwiązanie, o ile weźmiemy pod uwagę metody płatności elektronicznych, które możemy w tej chwili zaobserwować na rynku.

„Oczekuje się, iż zalety otwartej programowalności, która ułatwia tworzenie innowacyjnych produktów i usług o wartości dodanej, przeważą nad argumentami dotyczącymi prywatności i bezpieczeństwa” – napisano w komunikacie. Warto jednak podkreślić, iż bank przewidział nie więcej niż „częściową pseudo-anonimowość” dla CBDC.

Dostawcy usług płatniczych stanowią w tej chwili mniej niż 0,9% rwandyjskiego sektora finansowego. Wyzwaniem dla sektora jest między innymi niska znajomość finansów, wysokie koszty przekazów pieniężnych i duża gospodarka nieformalna. Jak podkreślają przedstawiciele Banku Rwandy, zmniejszenie ilości gotówki w obiegu mogłoby sformalizować większą część gospodarki.

W badaniu zalecono nałożenie opłat za użytkowanie i limitów posiadania, bez ustalania szczegółów. Publiczna akceptacja CBDC również pozostała kwestią otwartą.

Same plusy?

Powszechnie uważa się, iż CBDC zaoferowałaby Rwandyjczykom bezpieczną, bezpłatną i łatwą alternatywę dla gotówki. Rozszerzyłoby to integrację finansową, umożliwiając większej liczbie ludności niekorzystającej z bankowości udział w formalnej gospodarce. A ponieważ cyberwaluty wchodzą do szerszego użytku na całym świecie, umożliwiłoby to rządowi i prywatnym firmom bardziej płynne uczestnictwo w handlu międzynarodowym oraz kupnie i sprzedaży aktywów cyfrowych.

Jednak dla wielu Rwandyjczyków koncepcja CBDC pozostaje abstrakcyjna, tak samo nieistotna jak frank rwandyjski dla XIX-wiecznego pasterza owiec. Dlatego też rząd musi upewnić się, iż Rwandyjczycy rozumieją cyfrową walutę, są zaangażowani w formułowanie polityki cyfrowej waluty i mają pełny dostęp do technologii cyfrowej niezbędnej do korzystania z CBDC.

Podkreślmy, iż tym, co odróżnia walutę cyfrową od waluty elektronicznej znajdującej się w tej chwili na większości rachunków bankowych, jest to, iż nigdy nie przybiera ona fizycznej formy. w tej chwili możemy udać się do bankomatu i zamienić elektroniczny zapis swoich pieniędzy na fizyczne pieniądze. Waluta cyfrowa jest zaś po prostu przechowywana w sieci komputerowej i wymieniana dzięki środków cyfrowych.

Idź do oryginalnego materiału