
Projekty ustawy House Bill 487 i Bill 550, które trafiły do Kongresu w stanie Floryda, zostały „odroczone na czas nieokreślony i wycofane z procesu rozpatrywania”. Chodziło o próbę stworzenia bitcoinowej (BTC) rezerwy na Florydzie.
- Projekty ustaw, które miały pomóc w utworzeniu rezerwy BTC w stanie Floryda, nie będą rozpatrywane.
- To kolejny stan, w którym politycy obawiają się stworzyć rezerwę.
Floryda jest na „nie” w kwestii BTC
Dwa projekty ustaw dotyczące stworzenia kryptowalutowej rezerwy w stanie Floryda zostały usunięte z procesu legislacyjnego. Chodzi o House Bill 487 i Senate Bill 550. W praktyce chodzi o „odroczenie [ich procedowania] na czas nieokreślony”.
Patrząc na to, co robili w czasie ostatniej sesji stanowego Kongresu politycy, kwestia stworzenia rezerwy BTC nie jest dla nich priorytetem. Zamiast niej woleli zająć się m.in. zakazem dodawania fluoru do wody, ochroną parków stanowych czy zakazem używania telefonów w szkołach.
Druk HB 487 pojawił się w stanowym Kongresie w lutym i umożliwiłby dyrektorowi finansowemu Florydy i Radzie Administracyjnej Stanu zainwestowanie do 10% funduszy stanowych w bitcoina. Senacki SB 550 został również złożony w lutym i cel tego dokumentu był taki sam – lokowanie środków publicznych w BTC.
Floryda zachowała się więc tak samo jak: Wyoming, Dakota Południowa, Dakota Północna, Pensylwania, Montana i Oklahoma. Te stany także uznały, iż nie chcą inwestować w bitcoiny.
W Arizonie stosowny projekt został przegłosowany przez stanowe Izbę Reprezentantów i Senat, ale potem zawetowany przez gubernator Katie Hobbs, która 3 maja określiła aktywa cyfrowe jako „nieprzetestowane” pod kątem inwestycyjnym.
Dlaczego politycy boją się cyfrowych aktywów?
I tu dochodzimy do sedna problemu. Politycy boją się ryzyka, z którym związana jest inwestycja w kryptowaluty, bo w czasie wyborów złe ulokowanie środków mogą im zarzucić konkurenci. Oczywiście, w tle wykonują prawdopodobnie sporo złych decyzji inwestycyjnych – zadłużają stan, dokonują niezawsze mądre działania inwestycyjne dot. np. robót publicznych – ale o tym media mniej mówią niż mówiłyby, gdyby stracono na inwestycji w BTC. Póki mentalność polityków, przyzwyczajonych do zadłużania, a nie inwestowania się nie zmieni trudno oczekiwać rewolucji na tym polu.
