Kolejny tydzień, kolejny zakątek Ameryki spogląda ku kruszcom – i zmienia prawo

3 miesięcy temu

Stan Luizjana przyjął zmiany prawne, które uznają złoto i srebro za legalny środek płatniczy. Krok ten wpisuje się w nieomal modę pośród kolejnych stanów USA. I zarazem składa się na cichą rewolucję monetarną w Ameryce.

Wraz z podpisem gubernatora Jeffa Landry’ego, Luizjana promulgowała ustawę SB 232. Akt ten, autorstwa stanowego senatora Marka Abrahama, definiuje złoto i srebro jako legalnie chroniony pieniądz. Mogą być one dowolnie używane w transakcjach, o ile obydwie strony wyrażą taką chęć lub zgodę.

Co ciekawe, ustawa okazała się bardzo popularna i zupełnie niekontrowersyjna. „Przeciw” głosował jedynie jeden członek stanowej legislatury. Stanowi to cokolwiek zaskakujące odstępstwo od częstej praktyki politycznej. Generalną zasadą w spolaryzowanej polityce amerykańskiej jest bowiem ostra różnica zdań.

Republikanie częściej opowiadają się za szacunkiem do metali szlachetnych oraz (niekiedy) przebąkują o powrocie do standardu złota. Demokraci zaś skłaniają się ku obronie statusu pieniądza fiducjarnego i nieograniczonej władzy monetarnej banku centralnego.

Gwoli obiektywności, przyznać trzeba, iż luizjańska ustawa nie poszła tak daleko jak zmiany w niektórych innych stanach. Jako chroniony pieniądz uznaje się bowiem złoto i srebro pod postacią „monet, bulionu lub innego gatunku”, które wyemitowano w USA.

Tymczasem niektóre inne stany nie ograniczają się do tego, uznając jako legalną walutę dowolny pieniądz kruszcowy, również ten zagraniczny (!). O ile, oczywiście, spełnia on standardy jakości i czystości metalu.

Zabieg ten ma z wyprzedzeniem storpedować ewentualne próby ograniczenia emisji krajowych monet ze złota i srebra (biorąc pod uwagę wolumen ilościowy, przede wszystkim Orłów) ze strony Fed lub administracji federalnej.

Idź do oryginalnego materiału