Władze Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie są całkowicie przeciwne powstawaniu nowych firm kopiących kryptowaluty, w związku z czym ogłosiły wstrzymanie nowych połączeń energetycznych dla wszystkich firm wydobywczych na nadchodzące 18 miesięcy, z możliwością przedłużenia.
Powodem decyzji jest „priorytetowe traktowanie czystej energii i tworzenia miejsc pracy”. Rząd ogłosił także, iż przerwa w spełnianiu żądań nowych i już istniejących firm wydobywających kryptowaluty pozwoli państwowemu dostawcy energii elektrycznej, firmie BC Hydro, na opracowanie stałych ram, które będą lepiej równoważyć potrzeby górników oraz mieszkańców i firm w regionie – a przynajmniej tak mniej więcej prezentuje się oficjalna wersja. W rzeczywistości brzmi to jak mydlenie oczu a po Kanadzie, kraju, który pod obecnymi rządami niebezpiecznie chyli się ku socjalizmowi lub choćby zamordystycznemu komunizmowi, należy raczej spodziewać się permanentnego bana na wydobycie kryptowalut.
Josie Osborn, Minister Energii, Kopalń i Innowacji Niskoemisyjnych powiedziała, iż „posunięcie zostało podjęte w celu zachowania czystej energii, która powędruje do mieszkańców i firm, którzy sami tworzą miejsca pracy bardziej przyjazne dla środowiska.”
Obecnie BC Hydro obsługuje na terenie Kolumbii Brytyjskiej siedem operacji wydobycia krypto. Sześć kolejnych jest na zaawansowanym etapie podłączania do systemu – łącznie 273 megawaty (MW).
Decyzja została podjęta na postawie raportu, w którym ostrzegano, iż „bezprecedensowy poziom wniosków o operacje wydobywania kryptowalut może potencjalnie nadwyrężyć dostawy energii i doprowadzić do wyższych stawek za energię elektryczną dla mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej.”
Zgodnie z danymi ze strony Statista.com, na początku roku 2022 roczne zużycie energii elektrycznej przez Bitcoina (BTC) osiągnęło nowy rekordowy poziom, szacowany na wyższy niż całkowite zużycie energii w Finlandii, oscylujące wokół szacunkowego poziomu 204,5 terawatogodzin (TWh).