Koniec z różańcami na komunię. Rodzice dają prezentowe wskazówki. "Sugerujemy banknoty 200-złotowe"

4 godzin temu
Kwestia prezentów komunijnych sprawia problemy wielu gościom, więc pewni rodzice postanowili zawczasu temu zaradzić. Wskazali wprost, czego oczekują z tej okazji dla swojej pociechy. Wykorzystali do tego zaproszenia. Co ciekawe, zamówienie na ponad 30 sztuk nigdy nie zostało odebrane.
Sezon komunijny co roku wiąże się z gorącymi dyskusjami na temat nowych prezentowych trendów. Tym razem może nie powinno się jeszcze mówić o modzie, ale prawdopodobnie nie był to pierwszy taki pomysł. Niektórzy mogą uznać jego założenia za słuszne, ale z drugiej strony dobór słów budzi mieszane uczucia. Historia ta wydarzyła się w Bydgoszczy. Jak dokładnie się potoczyła?


REKLAMA


Zobacz wideo Ile pieniędzy włożyć do koperty na komunię? [SONDA]


Nietypowe zaproszenia komunijne zaskoczyły pracowników agencji. Rodzice poprosili o konkretny dopisek
Jak informuje "Gazeta Pomorska", do jednej z agencji reklamowych w Bydgoszczy w marcu tego roku zgłosili się rodzice 10-letniej dziewczynki. Firma ta zajmuje się m.in. usługami poligraficznymi, więc para złożyła zlecenie na wykonanie zaproszeń na zbliżającą się na Pierwszą Komunię Świętą.


Organizowali córce przyjęcie w lokalu, na ponad 30 osób. Poprosili, żebyśmy zaprojektowali wzór zaproszenia. Tekst już ułożyli. W zaproszeniu miał znaleźć się dopisek: 'Nie prosimy o prezenty rzeczowe, tylko te w formie pieniędzy. Sugerujemy banknoty 200-złotowe'. Zleceniodawcom nie zależało na tym, żeby każda para czy rodzina wręczyła dziecku po 200 złotych, ale aby dały po kilka banknotów o tym nominale


- wspomina pracownica agencji, cytowana przez dziennik. Kobieta przyznaje, iż zlecenie zostało przyjęte. Po zaakceptowaniu projektu przez klientów zaproszenia zostały wydrukowane na ozdobnym papierze. Uiszczono choćby za nie pełną opłatę. Mimo to zaproszenia pozostały w firmie. Kilkukrotnie podjęto próby skontaktowania się z małżeństwem, zarówno telefonicznie, jak i mailowo, ale na daremno.


Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, iż małżeństwo pokazało komuś z rodziny wzór zaproszenia i ten ktoś oburzył się dopiskiem o pieniądzach. Dlatego rodzicom zrobiło się wstyd i zrezygnowali z zaproszeń


- zdradza pracownica bydgoskiej agencji. Nie jest to pierwszy raz, gdy kwoty wkładane do komunijnych kopert sprawiają problemy. Jakie jednak standardy przyjmuje się w 2025 roku?


Ile dać w kopercie na komunię? Trudne pytanie powracające co roku w okolicy maja
Wydatki na organizację przyjęć komunijnych wzrastają co roku, więc więcej wydaje się również na prezenty. W poprzednim artykule przybliżaliśmy, jak Polacy wypadają pod tym względem w porównaniu do Niemców. Choć w obu krajach wydatki w dużym stopniu zależą od pokrewieństwa z dzieckiem, to u nas są oczekiwane znacznie wyższe kwoty. W przypadku chrzestnych zwykle jest to 1000 zł, ale zdarzają się tu także podarunki o wartości 2000 zł. Od dziadków dzieci najczęściej dostają około 700 zł, a od cioć i wujków 300-500 zł. Dalsi krewni i znajomi rodziny często starają się pokryć cenę "talerzyka", co w 2025 roku oznacza kwotę 150-300 zł. Z drugiej strony coraz częściej mówi się o tym, iż wydatki powinny być dostosowane do indywidualnych możliwości gościa.Zobacz też: Koperty odchodzą do lamusa. Teraz dzieci na komunię dostają takie pudełka. Co jest w środku?


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału