
Sprzedaż detaliczna w Polsce w kwietniu 2025 r. wzrosła w ujęciu rocznym o 7,6 proc. w cenach stałych – poinformował Główny Urząd Statystyczny.
To najlepszy wynik od maja 2022 r., a jednocześnie wzrost znacznie przekraczający rynkowe oczekiwania. W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,2 proc., a w cenach bieżących – o 7,9 proc. rdr.
Analitycy PKO Banku Polskiego podkreślają, iż w danych GUS widać wiele sygnałów potwierdzających bardzo dobrą kondycję konsumentów. Ich zdaniem wspierają ją m.in. rosnące realne wynagrodzenia oraz stabilny rynek pracy, gdzie bezrobocie utrzymuje się na historycznie niskim poziomie. Dodatkowym impulsem mogły być święta wielkanocne, których wpływ na sprzedaż detaliczną szacowany jest na około 2,5 pkt proc.
Ekonomiści PKO BP oczekują, iż w całym 2025 r. konsumpcja prywatna wzrośnie o 3,4 proc., wobec 3,1 proc. w roku ubiegłym. Zwracają uwagę, iż dane o sprzedaży detalicznej są tylko częścią całości wydatków konsumenckich – w 2024 r. stanowiły one 63 proc. całkowitej konsumpcji. Ich analizy pokazują, iż w ostatnich miesiącach lepiej radziły sobie wydatki na usługi niż na towary.
Wzrost sprzedaży odnotowano w wielu kategoriach. Sprzedaż samochodów wzrosła o 14,9 proc. rdr, a sprzętu RTV i AGD – o 13,2 proc. Pozytywne dane napłynęły również z segmentu prasy i książek (+3,9 proc.), kosmetyków i farmaceutyków (+7,5 proc.) oraz odzieży i obuwia (+8,4 proc.). Spadki w tej ostatniej kategorii obserwowane wcześniej były wynikiem zmiany klasyfikacji jednego z dużych podmiotów i nie miały wpływu na ogólny obraz sprzedaży.
Zdaniem analityków, silne odbicie konsumpcji i wyższa od oczekiwań dynamika płac mogą skłonić Radę Polityki Pieniężnej do większej ostrożności przy ewentualnych dalszych obniżkach stóp procentowych.