Kosztowne schrony i nowe wymogi. Czeka nas rewolucja w budownictwie

3 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


W 2026 roku w życie wejdzie tzw. "ustawa schronowa", która zmieni sposób projektowania i budowy nowych budynków. Choć zmiany te nie wzbudziły dużego zainteresowania, ich konsekwencje dla rynku nieruchomości oraz kosztów budowy będą znaczące, o czym informuje Business Insider.


Nowa regulacja prawna, która wejdzie w życie w 2026 roku, nakłada na deweloperów obowiązek dostosowania budynków do standardów ochrony ludności. Ustawa, choć przeszła przez proces legislacyjny niemal niezauważona, wywoła niemałe zamieszanie w branży budowlanej. Wymogi dotyczące projektowania i wykonania miejsc schronienia w budynkach mieszkalnych, biurowych oraz innych obiektach użyteczności publicznej mają swoje konsekwencje nie tylko dla kosztów budowy, ale także dla sposobu, w jaki patrzymy na projektowanie przestrzeni miejskich w Polsce. Jak podkreśla ekspert w rozmowie z Business Insider, nowe regulacje mogą wymusić znaczący wzrost cen na rynku nieruchomości.Reklama

Będą schrony i wzrost cen. To efekty nowych regulacji





Wprowadzenie nowych przepisów wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus, w rozmowie z Business Insider zwraca uwagę na to, iż obowiązki związane z projektami i wyposażeniem nowych budynków przełożą się na ceny. "Pojawia się szereg nowych obowiązków - zarówno dotyczących projektów, jak również wyposażenia. To musi się przełożyć na koszty. I - jak powszechnie wiadomo - takie koszty ostatecznie zostają przenoszone na nabywców lokali" - mówi Łubiński. Wprowadzenie nowych standardów ochrony ludzkiego życia na pewno nie obędzie się bez wpływu na ceny nieruchomości, co może stanowić wyzwanie dla nabywców, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów kredytów w Polsce.


Zgodnie z ustawą, wprowadzono trzy poziomy ochrony: schrony, miejsca ukrycia oraz doraźne schronienie. Schrony będą musiały spełniać najwyższe wymagania - pomieszczenia hermetyczne, odpowiednia wentylacja, zabezpieczenia na wypadek ataku. W przypadku miejsc doraźnego schronienia, takich jak garaże podziemne, wymagania będą mniej restrykcyjne, ale i tak wiążą się z koniecznością dostosowania istniejących obiektów do nowych standardów.
Mariusz Łubiński wskazuje, iż garaże, które dziś nie posiadają toalet czy przestrzeni do siedzenia, będą musiały zostać wyposażone w odpowiednie instalacje, co także wpłynie na wzrost kosztów budowy. Choć zmiany te mogą zwiększyć funkcjonalność już istniejących przestrzeni, ich adaptacja na pewno nie będzie tania.

Kto zaprojektuje schrony? Brak specjalistów na rynku


Jednym z większych wyzwań, przed którymi stoi branża budowlana, jest brak specjalistów w tej wąskiej dziedzinie. "Nikt się w ostatnich dekadach tym nie zajmował na większą skalę - i trochę trudno się dziwić" - zauważa Łubiński w rozmowie z Business Insider, zaznaczając, iż w Polsce przez wiele lat nie inwestowano w rozbudowę wiedzy o schronach, co jest efektem pokojowej historii kraju.
W obliczu nowych regulacji deweloperzy oraz inżynierowie będą musieli sięgnąć po wiedzę zagranicznych ekspertów, którzy mają doświadczenie w budowie schronów, lub dopiero kształcić nowych specjalistów w tej dziedzinie. Zatem także w tym zakresie potrzebne będą szerokie zmiany i dostosowania w polskiej branży budowlanej.
Z kolei istniejące obiekty ochrony również stanowią spore wyzwanie. W Polsce znajduje się około 2 tys. schronów, które mogą pomieścić 300 tysięcy osób, jednak ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Wiele obiektów, które powstały w latach 60. i 70. XX wieku, wymaga gruntownej renowacji, by mogły spełniać współczesne wymagania ochrony ludzkiego życia. Łubiński wskazuje, iż renowacja takich schronów wiąże się z dużymi kosztami, ale również z koniecznością dostosowania ich do nowoczesnych standardów. To kolejne wyzwanie, z którym będzie musiała zmierzyć się branża budowlana w najbliższych latach.

Rewolucja w budownictwie - jak wpłynie na rynek nieruchomości?


Wejście w życie "ustawy schronowej" to niewątpliwie wielka zmiana na rynku nieruchomości. Z jednej strony, nowe regulacje mają na celu poprawę bezpieczeństwa obywateli, z drugiej zaś wiążą się z wyższymi kosztami budowy. W opinii ekspertów, w tym Mariusza Łubińskiego, te dodatkowe koszty będą musiały zostać przeniesione na konsumentów.
W rezultacie, ceny nowych mieszkań i lokali użytkowych mogą wzrosnąć, co stanowi kolejne wyzwanie w kontekście rosnącej inflacji i wysokich stóp procentowych w Polsce. Jak podkreśla ekspert w rozmowie z Business Insider, branża budowlana będzie musiała stawić czoła nie tylko wyzwaniom technicznym, ale także finansowym, które wpłyną na finalną cenę inwestycji.
Agata Siwek
Idź do oryginalnego materiału