W tym roku na kredyt hipoteczny stać było nielicznych. W tej sytuacji Polacy decydują się na dużo bardziej ryzykowne produkty.
Kredyt hipoteczny dziś i rok temu
Z raportu opublikowanego przez Biuro Informacji Kredytowej wynika, iż kredyt hipoteczny nie cieszy się taką popularnością jak rok temu. Biorąc pod uwagę marzec 2023 i marzec 2022 odnotowano spadek o 42,7%. Należy wziąć pod uwagę długość oczekiwania na decyzję kredytową. W związku z tym, dane te dotyczą wniosków kredytowych składanych w styczniu i lutym. Porównując kwartały rok do roku, liczba ta wynosi -53,3%. Średnia wartość kredytu również spadła, jednak nie tak drastycznie. Wyniosła ona 341,3 tys. zł i była niższa o 0,7%.
Co dalej z kredytami na mieszkanie?
Według głównego analityka Biura Informacji Kredytowej, prof. Waldemara Rogowskiego mimo wszystko, sytuacja poprawia się.
„Dla kredytów mieszkaniowych marzec na tle ostatnich miesięcy wypadł korzystnie. W ujęciu liczbowym wynik był bardzo dobry, bowiem banki udzieliły 10,4 tys. kredytów, podczas gdy w lutym – tylko 6,7 tys. W ujęciu wartościowym banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 3,545 mld zł (w lutym 2,248 mld zł). Co prawda, w porównaniu do marca 2022 r., jest to o 43% niższa wartość, ale takiej miesięcznej sprzedaży kredytów mieszkaniowych nie widzieliśmy od 9 miesięcy (od czerwca 2022 r.). Skąd ten wzrost akcji kredytowej? Jest on wynikiem wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe w następstwie liberalizacji wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej – zmniejszenie wymaganego poziomu bufora na stopę procentową. Czy ożywienie będzie trwalsze i dłuższe czy to tylko jednorazowy efekt. W kolejnych miesiącach przekonamy się, który scenariusz będzie „w grze”. Potwierdza się moja opinia, iż 2023 r. z uwagi na dużą zmienność będzie bardzo interesujący na rynku kredytów mieszkaniowych„ – mówi Rogowski
Niewątpliwie rynek finansowy ożywi się w chwili startu programu „Pierwsze Mieszkanie”, który gwarantuje między innymi stałe oprocentowanie w wysokości 2%. To z pewnością sprawi, iż kredyt hipoteczny stanie się dużo bardziej dostępny dla przeciętnego Kowalskiego.
Wzrost w kredytach gotówkowych, kartach i kredytowych
Zupełnie odwrotna sytuacja występuje w innych formach pożyczek. Klienci w tym roku dużo chętniej korzystali z takich narzędzi jak kredyty gotówkowe i karty kredytowe. porównaniu do marca 2022, rok później przyznano o 55,8% więcej kredytów ratalnych, 54,4% kart kredytowych i 8% kredytów gotówkowych. Co na ten temat uważa profesor Rogowski?
„W marcu 2023 r. odnotowaliśmy wzrost dynamiki liczby (+53,4%)i wartości (+44,2%) kart kredytowych w porównaniu do marca 2022 r. Jest to częściowo efekt niskiej bazy z marca zeszłego roku. Jednak należy również zauważyć, iż takiej liczby kart kredytowych banki nie wydały od lipca 2021 r. czyli od 20 miesięcy. Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja, o ile chodzi o wartość przyznanych limitów: tak wysokiej wartości nie widzieliśmy od początku pandemii. Wyższą wartość limitów banki przyznały ostatnio w lutym 2020 r. czyli ponad 3 lata temu, jeszcze przed pandemią.”
Główny analityk BIK komentuje, iż karty kredytowe były ratunkiem dla gospodarstw domowych, które potrzebowały dodatkowych finansów. Podkreśla jednak, iż limity kartowe jak i kredyty gotówkowe są najbardziej ryzykownymi produktami kredytowym, dlatego tę sytuację należy dokładnie monitorować.