Krucha równowaga na rynku ropy. Niepewność wokół negocjacji nuklearnych

3 godzin temu

Cena ropy naftowej w czasie piątkowej sesji spadła po krótkotrwałym wzroście, który był następstwem rosnącej niepewności wokół negocjacji nuklearnych między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. W szczytowym momencie notowania ropy Brent przekroczyły 65 USD za baryłkę, jednak gwałtownie powróciły poniżej tego poziomu. Ropa WTI utrzymywała się w okolicach 61 USD. Wzrost cen był napędzany głównie przez wypowiedź irańskiego ministra spraw zagranicznych, który publicznie skrytykował niespójność stanowiska Waszyngtonu w procesie negocjacyjnym. Reakcja rynku pokazała, jak silnie ceny ropy pozostają uzależnione od napięć geopolitycznych, szczególnie tych dotyczących państw o dużym potencjale eksportowym.

Porozumienie oznacza wzrost eksportu

Jednym z kluczowych elementów wpływających na wyceny surowca jest perspektywa ewentualnego porozumienia nuklearnego, które mogłoby otworzyć drogę do zwiększenia irańskiego eksportu ropy na rynki światowe. Eksperci szacują, iż porozumienie to mogłoby przełożyć się na wzrost eksportu o 200–300 tys. baryłek dziennie. Mimo iż liczby te wydają się istotne, wielu analityków podkreśla, iż w szerszym kontekście globalnego rynku ropa z Iranu nie odegrałaby kluczowej roli, a jej wpływ na podaż byłby raczej ograniczony.

Znacznie większe znaczenie dla kształtowania się przyszłych cen mają prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), według których produkcja ropy – zarówno nowa, jak i ta wracająca na rynek z państw grupy OPEC+ – będzie rosła szybciej niż globalny popyt. Agencja przewiduje, iż tempo wzrostu podaży w 2025 roku przewyższy tempo wzrostu konsumpcji, co w konsekwencji może doprowadzić do nadpodaży surowca i dalszego spadku jego wartości na rynku światowym. Taki scenariusz jest szczególnie prawdopodobny w sytuacji, gdy globalne ożywienie gospodarcze będzie postępować wolniej, niż wcześniej zakładano.

Rynek ropy wciąż niestabilny

Pomimo krótkookresowego odbicia cen, w ujęciu tygodniowym notowania ropy wykazały jedynie niewielką zwyżkę. Była ona napędzana przede wszystkim przez rosnący optymizm co do przyszłego popytu, wynikający z postępów w łagodzeniu napięć handlowych między USA a Chinami. Niemniej jednak w szerszym horyzoncie czasowym sytuacja wygląda mniej optymistycznie. Od początku roku ropa naftowa potaniała o ponad 10%, co jest efektem złożonej kombinacji czynników – w tym utrzymującej się niepewności na rynkach globalnych, spowolnienia gospodarczego w wielu krajach oraz dynamicznego wzrostu podaży, nie tylko z państw OPEC+, ale również z niezależnych producentów, takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia.

Wszystkie te czynniki sprawiają, iż rynek ropy wciąż pozostaje niestabilny, a perspektywy cenowe są obarczone dużą niepewnością. W najbliższych miesiącach decydujące będą nie tylko wyniki rozmów nuklearnych między USA a Iranem, ale również tempo globalnego ożywienia gospodarczego, działania OPEC+ oraz zachowanie największych konsumentów i producentów ropy na świecie.

Źródło: Krzysztof Kamiński, OANDA TMS Brokers

Idź do oryginalnego materiału