Końcówka tygodnia przyniosła wstrząsy na rynku kryptowalut, a nagła korekta cen spowodowała krótkotrwałą panikę i setki milionów zlikwidowanych pozycji.
Jednak pomimo tych wahań, analitycy są podzieleni co do tego, czy oznacza to szerszą zmianę na rynku, czy też jest to zwykły blip, którym nie należy się zbytnio przejmować.
Efekty tąpnięcia są odczuwalne
W piątek, 15 marca, na koniec dnia globalna kapitalizacja rynku kryptowalut spadła o 6 proc. Wywołało to falę automatycznych likwidacji. Według analityków Coinglass, platformy do analizy danych kryptograficznych, na całym rynku zlikwidowano długie pozycje o łącznej wartości ponad 800 milionów dolarów. Bitcoin sam w sobie poniósł ciężar presji sprzedażowej, spadając do 67 tys. USD. Dodajmy, iż jest to jego najniższy poziom od ponad tygodnia.
Ale rynkowe wstrząsy nie ograniczyły się wyłącznie do Bitcoina. Korekta przeniosła się bowiem na rynek altcoinów, a popularne tokeny, takie jak Cardano, Dogecoin, Shiba Inu i XRP, doświadczyły znacznych spadków cen. Sami traderzy XRP zlikwidowali ponad 10 milionów dolarów!
Pomimo dramatycznego tygodnia, ogólny sentyment na rynku kryptowalut pozostaje zaskakująco zwyżkowy. Wynika to przede wszystkim z szybkiej aktywności zakupowej obserwowanej na kluczowych poziomach wsparcia, gdy ceny spadły. Na przykład Bitcoin, najbardziej poszukiwany zasób kryptowalutowy na świecie, już częściowo odrobił straty. W chwili publikacji niniejszego tekstu jego wartość wynosiła nieco ponad 68 tys. USD. Podobne odbicia zaobserwowano w przypadku kilku altcoinów.
Raz w górę, raz w dół
Niektórzy analitycy twierdzą, iż korekta ta może być postrzegana jako zdrowy reset rynku po silnym wzroście. Podczas gdy niektóre pozycje lewarowane zostały spalone, fakt, iż inwestorzy wkraczają, aby kupić coś, co odnotowuje w danej chwili spadek, wskazuje na ciągłe zaufanie do długoterminowego potencjału kryptowalut.
Weekendowe wydarzenia to swoisty mikrokosmos trwającej walki na rynku kryptowalut. Z jednej strony rośnie poczucie instytucjonalnej adopcji i akceptacji głównego nurtu, co napędza bycze nastroje. Z drugiej strony, nieodłączna zmienność aktywów kryptograficznych przez cały czas stanowi wyzwanie, a nagłe wahania cen mogą spowodować znaczne straty dla niczego niepodejrzewających inwestorów.