Kryptowaluty i AI jako wabik na wyborców. Czy ta taktyka okaże się skuteczna?

11 miesięcy temu

Wykorzystanie nowych technologii w kampaniach wyborczych, często było elementem, który decydował o wynikach wyborów. Doskonałym tego przykładem są amerykańskie kampanie na urząd prezydenta. Pierwsza telewizyjna debata kandydatów na prezydenta, między Kennedym a Nixonem w 1960 roku, pokazała, iż wykorzystanie nowinek technicznych może diametralne zmienić notowania mało znanych kandydatów. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy Barack Obama jako pierwszy wykorzystał na masową skalę media społecznościowe w swojej kampanii wyborczej w 2010 roku. Niewątpliwe współczesnymi wynalazkami, które zmieniają nasz świat są kryptowaluty i sztuczna inteligencja (AI). W Indonezji jeden z kandydatów na wiceprezydenta właśnie postanowił zagrać tymi kartami. Czy ta taktyka okaże się skuteczna?

Kryptowaluty i AI przyciągną wyborców?

Gibran Rakabuming Raka kandydat na wiceprezydenta Indonezji obiecał wzmocnienie krajowego potencjału w obszarach związanych z rozwojem technologii blockchain i kryptowalut. Jak argumentuje, ma to zapewnić młodzieży lepsze perspektywy i możliwości rozwoju. Gibran, pełniący aktualnie funkcję burmistrza Surakarty, podczas wiecu politycznego zadeklarował, iż jego partia zapewni społeczeństwu większe możliwości w przestrzeni cyfrowej, co pomoże w rozwoju młodym talentom. Polityk zapowiedział, iż zamierza otoczyć się ekspertami ds. blockchain, kryptowalut i cyberbezpieczeństwa. Ponadto kandydat wspomniał również, iż zatrudni ekspertów w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI) i marketingu cyfrowego.

Co interesujące Gibran jest najstarszym synem obecnego prezydenta Indonezji Joko Widodo. 36-letni polityk stara się w tej chwili o stanowisko wiceprezydenta. O jego losie zadecydują wybory powszechne w Indonezji, które zaplanowano na 14 lutego 2024 r.

Zobacz też: Elon Musk krytykował AI, a teraz jego projekt zbiera ogromny kapitał. Prześcignie konkurencję?

Indonezja robi krok w stronę kryptowalut?

Takie deklaracje polityków mogą być odczytane jako kolejny zwiastun otwierania się na kryptowaluty w Indonezji. Pomimo forsowanego niegdyś zakazu płatności kryptowalutowych kraj ten zdaje się zwiększać swoje zaangażowanie w kryptowaluty oraz Web3. 28 maja rząd Indonezji niezbyt przyjaźnie potraktował turystów, którzy dokonywali płatności kryptowalutami i stwierdził, iż „zostaną oni potraktowani stanowczo”. Turystów deportowano i nałożono na nich kilka innych sankcji.

Kilka miesięcy później nastąpił zauważalny zwrot w podejściu do kryptowalut. 21 lipca działalność rozpoczęła krajowa giełda kryptowalut, którą będą monitorować lokalne organy regulacyjne. Według rządu Indonezji platforma będzie jedyną przejrzystą i bezpieczną platformą do wymiany aktywów cyfrowych, w całkowicie legalny sposób.

Idź do oryginalnego materiału