Firma Santiment zajmująca się analityką on-chain wydała właśnie ostrzeżenie dla inwestorów i spekulantów o potencjalnej zmianie kierunku cen popularnych tokenów memowych, w tym między innymi Shiba Inu (SHIB), Dogecoin (DOGE) oraz Pepe coin (PEPE). W ostatnich dniach kryptowaluty te wybuchły niczym bomba atomowa, drożejąc choćby o kilkaset lub kilka tysięcy procent, ze wzrostem wolumenu 30x.
Kryptowaluty memowe są kapryśne, ale często dają zarobić
Tokeny memowe, które często są przedmiotem spekulacyjnych inwestycji napędzanych przez media społecznościowe i „szum społecznościowy” (social noise), odnotowały jednocześnie gwałtowny wzrost zarówno cen, jak i aktywności handlowej. Ten nagły wzrost, według Santiment, może być prekursorem korekty rynkowej, jeżeli wierzyć trendom historycznym.
„Podczas gdy szerszy wzrost na rynku wspierał wzrosty zarówno głównych kryptowalut, takich jak Bitcoin, jak i tokenów memów, ostatni wzrost wolumenu obrotu tego ostatniego każe zachować szczególną ostrożność” – podał Santiment.
Inwestorów przyciągają kryptowaluty memowe z powodu możliwości zostania „błyskawicznym krezusem” a społeczności krypto na platformach takich jak Twitter i Reddit wypełnione są naganiaczami reklamującymi zarówno te większe, jak i mniejsze projekty. Rynek, który daje, może jednakowoż równie gwałtownie odebrać nie tylko zgromadzone papierowe zyski, jak i wyzerować konto.
„Pokusa szybkich zysków na rynku tokenów memowych może być kusząca, ale inwestorzy powinni być świadomi ryzyka” – radzą eksperci. „Aktywa te są szczególnie podatne na gwałtowne korekty, ponieważ na dynamikę rynku często większy wpływ mają nastroje niż wartość fundamentalna”.
Czy to jednak wystarczy by spekulanci zaczęli realizować zyski? kilka na to wskazuje. Kryptowaluty memowe wyglądają jak pionowa, zielona kreska na wykresie, a z każdym dniem wpada do nich dodatkowy kapitał liczony już nie w milionach, a setkach milionów dolarów.