Kryptowaluty są obrzydliwie przewartościowane? „Powinny być warte co najwyżej kilka milionów”

9 miesięcy temu

Anonimowy zwolennik Ethereum wyraził ostry krytycyzm pod adresem większości kryptoaktywów. Oskarżył kryptowaluty o brak dopasowania do rynku i zawyżone wyceny. Krytyka ta następuje w czasie, gdy duże instytucje popierają krypto, mimo umiarkowanego zainteresowania detalicznego.

Wartościowanie kryptowalut w ogniu krytyki

Polynya, anonimowy zwolennik Ethereum, twierdzi, iż większość kryptowalut jest „obrzydliwie przewartościowana”. Jego zdaniem, rynek ten to „najbardziej oderwany od rzeczywistości, szalony kasynowy rynek, jaki świat kiedykolwiek widział”.

W swoim ostatnim poście na blogu zatytułowanym „Dlaczego większość aktywów krypto jest obrzydliwie przewartościowana”, Polynya krytykuje brak dopasowania produktu do rynku. Stwierdza, iż większość kryptoaktywów to „alternatywne lub spekulacyjne środki przechowywania wartości”. Dlatego Bitcoin pozostaje dominatorem.

Wiele kryptowalut cieszy się ogromną premią spekulacyjną. Powód? „Teorie zagłady o nadchodzącym globalnym krachu gospodarczym”. Wartościowania miliardowych tokenów są „nadęte”. „Powinny być warte co najwyżej kilka milionów” – dodaje Polynya.

Zobacz także: Solana wprowadza błyskotliwą rewolucję dla deweloperów. Masa nowych możliwości!

Kryptowaluty i ich perspektywy oraz wyzwania

Polynya wcześniej krytykował „chorobę nadziei i złudzeń” w branży. Określił „Crypto Twitter” jako „najgorszą społeczność”, której kiedykolwiek był częścią.

Jego słowa kłócą się z powszechnymi opowieściami o „upowszechnianiu się krypto”. Ostatnio opierają się one przede wszystkim na zatwierdzeniach Spot Bitcoin ETF. Teraz orędownikami kryptowalut są nie tylko długoletni wierzący, jak CEO ARK Invest, Cathie Wood, czy CEO MicroStrategy, Michael Saylor. CEO BlackRock, Larry Fink, jest „dużym wierzącym”, a fundusz Franklin Templeton w wysokości 1,5 biliona dolarów publikuje memy na X.

Jednak inwestorzy detaliczni nie kupują jeszcze tego szumu. Raport Deutsche Banku wskazuje, iż wielu spodziewa się spadku ceny Bitcoina poniżej 20 000 dolarów w 2024 roku. W przeciwieństwie do optymistycznych oczekiwań branży. Oliver Renick z Schwab Network nazwał ETFy „off-rampem dla wielorybów”, a nie „on-rampem” dla inwestorów detalicznych.

Amerykanie interesują się CBDC, dlatego były prezydent Trump krytykuje je w swojej kampanii. Jednak niekoniecznie obchodzi ich, czy kryptowaluty mogą poprawić system finansowy. Kojarzą się raczej z historiami od nędzy do bogactwa i handlem wewnętrznym niż osiąganiem konsensusu między nieznającymi się stronami.

Może Cię również zainteresować:

Idź do oryginalnego materiału