Kryptowaluty na początku były ignorowane, potem wyśmiewane, by w końcu stać się znaczącą niszą inwestycyjną. Kryptowaluty zostały w końcu dostrzeżone przez Wall Street. W efekcie są kontrakty terminowe na kryptowaluty, a duże firmy zarządzające aktywami wprowadził pierwsze ETF-y dające ekspozycję na Bitcoina, czyli cesarza kryptowalut. W dzisiejszym artykule krótko przeanalizujemy akcje spółek notowanych na giełach w Stanach Zjednoczonych, które mają ekspozycję na kryptowaluty.
Jakie biznesy powiązane z krypto zadebiutowały na giełdzie?
Jest kilka rodzajów firm, które mają bezpośrednią albo pośrednią ekspozycję na rynek kryptowalut. Można wymienić tutaj:
- giełdy kryptowalut,
- górników kryptowalut,
- dostawcy kart graficznych,
- firmy mające dużą ekspozycję na krypto w swoim bilansie.
Oczywiście ekspozycja takich spółek jest różna. Przykładowo, dla największego dostawcy kart graficznych rynek kryptowalut jest w tej chwili mało istotny pod względem przychodów. Wynika to z tego, iż wspomniana spółka mocno poszła w rozwój projektów związanych ze sztuczną inteligencją. Z kolei dla wiodącej giełdy kryptowalut, rozwój rynku kryptowalut jest najważniejszy do zwiększania przychodów i generowania zysków.
Giełdy kryptowalut
Wraz ze wzrostem popularności kryptowalut powstały wyspecjalizowane miejsca, gdzie można nimi handlować. Dzięki giełdom można w łatwy sposób zamienić popularny FIAT (dolary, euro, złotego) na daną kryptowalutę. Początkowo działalność giełdowa była mało regulowana, co sprzyjało na powstawanie firm – krzaków, które wyłudzały pieniądze mamiąc swoich klientów możliwością szybkiego zysku. Jednak z biegiem czasu zaczęły się robić dwie rzeczy:
- profesjonalizacja rynku,
- wzrost regulacji.
Dzięki temu w tej chwili działa kilka dużych giełd, które mogą pochwalić się stabilnym modelem biznesowym. Dla tego typu giełd wzrost regulacji z jednej strony jest uciążliwy (koszty dostosowania się do przepisów), z drugiej powoduje, iż mniejsi gracze wypadają z rynku. jeżeli chciałbyś mieć ekspozycję na tego typu działalność, to jedną ze spółek notowanych na giełdzie jest Coinbase.
Górnicy kryptowalut
Może wydawać się to na pierwszy rzut oka dziwne, ale górnictwo w świecie kryptowalut naprawdę istnieje. Jest to jednak inny typ działalności niż wydobywanie miedzi, czy węgla. W procesie wydobywania krypto tak naprawdę potrzeba tylko dwóch rzeczy: dużej mocy obliczeniowej oraz dostępu do energii elektrycznej.
Wydobywanie krpytowalut to proces weryfikowania nowych transakcji, który jest nagradzany przy pomocy nowych tokenów. Zdecentralizowane sieci komputerów weryfikują i zabezpieczają blockchainy, czyli rejestry dokumentujące transakcje kryptowalutowe. Górnicy muszą rozwiązać skomplikowany problem matematyczny (znalezienie tak zwanego hash’a), za który otrzymuje nagrodę w postaci tokenu. Na początku tworzenia Bitcoina, wydobyciem mógł zająć się każdy. Wynikało to z tego, iż moc obliczeniowa potrzeba do wydobycia bitcoina wymagała posiadanie przeciętnego komputera. Jednak wraz z rozwojem sieci oraz wzrostem konkurencji na rynku wydobycia, w tej chwili przewagę mają posiadacze wyspecjalizowanego sprzętu. Powoduje to, iż bariery wejścia na ten rynek są znacznie większe niż jeszcze 10-15 lat temu. W działalności górniczej najważniejsza jest relacja: kosztów wydobycia do przychodów. W kosztach mamy głównie amortyzację sprzętu oraz energię elektryczną skonsumowaną do przystąpienia do bloku. Zatem wzrost cen energii i spadek ceny Bitcoina (lub innych wydobywanych kryptowalut) może spowodować, iż działalność wydobywcza może okazać się nieopłacalna. Na giełdzie jest notowanych wiele firm, które działają jako górnicy. Wśród nich można wymienić takie jak: Marathon Digital Holdings czy Riot Blockchain.
Dostawcy kart graficznych
GPU (Graphics Processing Units) jest to element najważniejszy w wydobywaniu kryptowalut. Wynika to m.in. z tego, iż karty graficzne są zoptymalizowane do wykonywaniu dużej liczby obliczeń równoległych. GPU jest zatem dobre narzędzie do używania w procesie wydobywania kryptowalut (wykonanie tak zwanego proof-of-work), które jest wydajniejesze od CPU. Karty graficzne mogą wykonywać jednocześnie wiele obliczeń, co przyspiesza znalezienie “hash’a”. Kolejnym plusem jest także to, iż karty graficzne są znacznie bardziej efektywne energetycznie (w przeliczeniu na jednostkę mocy obliczeniowej) niż CPU. Te czynniki powodują, iż popyt na GPU rósł wraz z profesjonalizowaniem się wydobycia kryptowalut. Na rynku są dwa podstawowe modele koparek, są to ASIC oraz GPU. Zatem producenci kart graficznych są pośrednio beneficjentami wzrostu liczby górników krpytowalut. Górnicy stale potrzebują nowych i wydajniejszych kart graficznych, co zwiększa popyt na GPU. Beneficjentami tego trendu są NVIDIA oraz AMD.
Coinbase – jedna z czołowych giełd kryptowalutowych
Coinbase jest jedną z największych giełd kryptowalut na świecie. Dużą zaletą tej giełdy s oczach inwestorów instytucjonalnych jest jej kooperacja z SEC. Dzięki dobrej opinii Coinbase jest często wybierany na firmę, która zajmuje się przechowywaniem kryptowalut dla instytucji (tzw. Custody).
Źródło: Coinbase
Spółka generuje przychody z kilku obszarów działalności. Wśród nich można wymienić:
- opłaty transakcyjne
Opłaty transakcyjne to jeden z głównych sposobów zarobku przez Coinbase. Każda transakcja dokonana na giełdzie kryptowalut jest obciążona opłatą. Zatem jeżeli chcesz kupić, a następnie sprzedać kryptowalutę, za każdym razem musisz zapłacić prowizję (z reguły od 0,05% do 0,6%). W tym wypadku najważniejszy jest obrót dokonywany na platformie. Ten z kolei jest pochodną liczby użytkowników oraz obrotu generowanego przez aktywnego klienta. Najlepsze są okresy dużych wzrostów, które przyciągają nowych klientów oraz zachęcają spekulantów do większego obrotu.
- spread
Kolejnym rodzajem dochodów jest spread między ceną kupna i sprzedaży. Oznacza to, iż kupujący np. BTC na giełdzie płaci nieco więcej, niż wynosi cena rynkowa, natomiast sprzedaje po nieco mniej, niż mógłby zrobić to w innym miejscu. Oczywiście spread nie jest wysoki, ponieważ wśród giełd kryptowalut panuje spora konkurencja.
- usługi subskrypcyjne i premium
Kolejne przychody generowane przez spółkę to m.in. opłaty subskrypcyjne np. typu Coinbase Pro. W zamian za miesięczną opłatę użytkownik takiej usługi ma dostęp do większej liczby narzędzi oraz obniżone opłaty transakcyjne.
- usługi dla instytucji
Coinbase rozwija także cały czas ofertę skierowaną do klientów instytucjonalnych. Tacy klienci mają preferencyjne warunki współpracy, jednak dla Coinbase są gwarancją bardziej zrównoważonych przychodów w przyszłości. Wśród usług można wymienić m.in. ofertę przechowywania kryptowalut czy dostępu do handlu na rynku krypto po preferencyjnych stawkach (może to być interesujące rozwiązanie np. dla funduszy hedge).
- staking
Kolejną odnogą działalności jest staking, gdzie Coinbase płaci użytkownikom za przetrzymywanie kryptowalut w pool. Dzięki temu Coinbase może pobierać opłaty w ramach działalności proof-of-stake.
- pozostałe usługi finansowe
Inne usługi finansowe to m.in oferowanie pożyczek pod zastaw kryptowalut czy oferowanie kryptowalutowych kart płatniczych.
Jak widać w tabeli poniżej, najważniejszą grupą przychodów w okresach wysokiej zmienności są opłaty transakcyjne (głównie od klientów indywidualnych). Z kolei w okresach słabszej koniunktury (II i III kw. 2023) przychody z usług i subskrypcji były większe niż opłaty transakcyjne. Dzięki temu w czasach dekoniunktury to właśnie druga odnoga działalności zapewnia większą stabilność.
Źródło: Coinbase
Jeśli spójrzmy na wyniki finansowe, to najlepiej spółka radzi sobie w okresie wzrostu popularności kryptowalut. Wtedy dzięki gwałtownemu wzrostu przychodów następuje pozytywny efekt dźwigni operacyjnej.
Źródło: Coinbase
Marathon Digital Holdings (MARA)
Marathon Digital Holdings, Inc. (ticker MARA) jest jedną z największych “górników krypto”, czyli firm zajmujących się wydobywaniem kryptowalut. Tak jak wspomnieliśmy już wcześniej do prowadzenia takiej działalności potrzebny jest sprzęt od dużej mocy obliczeniowej oraz dostęp do taniej energii.
Marathon Digital Holdings prowadzi działalność wydobywczą przy pomocy urządzeń ASIC (Application-Specific Integrated Circuit), które dobrze nadają się do kopania Bitcoina. Wydobyty Bitcoin jest następnie sprzedawany, aby pokryć bieżącą działalność operacyjną. Jednak oprócz tego spółka przechowuje nadwyżki kryptowalut z nadzieją na ich późniejszą odsprzedaż. Przykładowo MARA na koniec lutego miała ponad 16 000 bitcoinów w skarbcu, w tej chwili jest ich pinad 20 000. Oprócz tego dziennie wydobywa około 30 bitcoinów.
Spółka w ostatnim czasie postawiła także na posiadanie własnych źródeł produkowania energii. Docelowo ma to obniżyć koszty wydobycia kryptowalut, co powinno przełożyć się na poprawę efektywności operacyjnej.
Źródło: MARA
Warto pamiętać o wadach tego modelu biznesowego. MARA podobnie jak górnicy węgla, miedzi czy złota jest biorcą cen. Wynika to z tego, iż MARA wydobywa produkt, który jest identyczny z tym dostępnym na rynku (kryptowaluty). Zatem sprzedaje produkty po cenie rynkowej i nie ma możliwości uzyskania dodatkowej marży z powodu posiadania “marki”. Zatem zyskowność wydobycia jest efektem relacji kosztów do przychodów. Koszty są związane z amortyzacja sprzętu, kosztami zatrudnienia oraz zużytą energią elektryczną. Natomiast przychody i zatem zyskowność są uzależnione od:
- Ceny rynkowej Bitcoina – im wyższa jego cena, tym nagroda za jego wydobycie ma większą wartość. Oprócz tego, wzrost cen Bitcoina ma wpływ na wartość majątku spółki (ponad 16 tys. BTC).
- Halving – jest to jeden z kluczowych części ekosystemu Bitcoina. Co określoną liczbę miesięcy nagroda przeznaczona dla górników spada o połowę. Jest to negatywne zjawisko o ile cena Bitcoina nie wzrośnie. Do tej pory halving powodował wzrost wartości BTC, co przekładało się na większą nagrodę w wartościach denominowanych w dolarach amerykańskich.
Poziom trudności i hash rate
Istotny jest także stosunek mocy obliczeniowej własnej sieci z globalnym hash rate. Im większy jest popyt na Bitcoina tym więcej uczestników dołącza do sieci, co podnosi moc obliczeniową całej sieci blockchain. Ma to także przełożenie na tak zwane difficulty wydobycia bloku. Trudność sieci jest dostosowywana do mocy obliczeniowej co 2016 bloków (mniej więcej co 2 tygodnie). Im więcej jest mocy obliczeniowej w sieci, tym poziom trudności rośnie. Spowodowane jest to tym, iż nowe bloki mają powstawać co około 10 minut. Zatem wzrost konkurencyjności na rynku górników powoduje, iż firmy stale muszą zwiększać swoją moc obliczeniową, co z kolei powoduje, iż wydobycie kolejnego BTC rośnie (wzrost kosztów energii i amortyzacji). Za to w okresach dekoniunktury wydobycie jest łatwiejsze, ponieważ część uczestników rynku decyduje się na zawieszenie działalności, albo sprzedaż sprzętu konkurencji.
Spoglądając na wyniki za II kw. 2024 roku widać spadek wydobycia BTC, co jest wynikiem m.in. wzrostu difficulty. Spadek wydobycia o 30% nie jest tak straszny jakby się mogło wydawać, ponieważ znacznie wzrosła cena Bitocoina.
Źródło: MARA
W II kw. 2024 roku przychody spółki osiągnęły poziom 145,1 mln$ (+77,5% r/r). Powodem był wzrost cen kryptowalut, które pokryły z nawiązką spadek wydobycia. Jednak jeżeli spojrzymy na koszty, to II kw. był sporym rozczarowaniem. Koszt amortyzacji wzrósł o 135% r/r osiągając poziom 87,8 mln zł. Najprawdopdobniej jest to związane z amrtyzacja własnych źródeł produkcji energii elektrycznych. Niestety wzrost własnych MW nie przełożył się mocno na obniżenie kosztów wydobycia. Wystarczy wspomnieć, iż koszty wydobycia i hostingu wyniosły 93,9 mln$, co oznacza wzrost o 70,5% r/r. W tym wypadku nastąpiła poprawa marży na wydobyciu, ale niezbyt wielka. Doliczając do tego koszty operacyjne oraz stratę na wartości posiadanych kryptowalut, spółka zakończyła II kw. 2024 roku stratą operacyjną na poziomie 232,4 mln$. Dla porównania w poprzednim roku strata operacyjna wyniosła 6 mln$.
Riot Blockchain (RIOT)
Jest to “mniejszy brat” MARA. Riot ma znacznie mniejsze zdolności wydobywcze. Widać to po danych za II kw. 2024 roku. Wydobycie BTC spadło o 52% r/r i wyniosło 844 bitcoiny (około 9 dziennie). Jednocześnie posiada 9334 bitcoiny w skarbcu, czyli o połowę mniej niż ma MARA. Warto zauważyć, iż średni koszt wydobycia BTC wyniósł w II kw. 2024 roku około 25,3 tys. USD, zatem zaraportowana marża brutto na wydobyciu wyniosła 62%.
Źródło: RIOT
Spółka wierzy, iż ceny BTC będą rosły w przyszłości. Z tego powodu widać, iż spółka stale zwiększa swój portfel kryptowalut. Jednak jeżeli zrealizuje się scenariusz bessy na rynku krypto, spółka zamrozi swój kapitał w aktywach, które będą tracić na wartości. Odbije się to na wynikach finansowych, ponieważ spółka wykaże straty na aktualizacji swojego portfela krypto. Jednak jeżeli zarząd wierzy w to, iż w przyszłości cena BTC przekroczy 100 000$, to trzymanie tej kryptowaluty na bilansie będzie rozsądne, o ile zakładany IRR przekroczy średni ważony koszt kapitału (WACC).
Źródło: RIOT
Warto jeszcze nieco zagłębić się w średni koszt wydobycia BTC. Na wykresie poniżej widać, iż oprócz kosztów energii (14,9 tys. USD per BTC) istotną pozycją są inne koszty bezpośrednie, które wyniosły w ostatnim kwartale około 10,4 tys. per BTC. Wśród kosztów można wymienić:
- Wynagrodzenia: pensje i świadczenia dla pracowników zaangażowanych bezpośrednio w proces wydobywania kryptowalut.
- Ubezpieczenie: firma wykupuje także ubezpieczenia sprzętu górniczego, budynków oraz swoich pracowników.
- Konserwacja i naprawy sprzętu: eksploatacja sprzętu wymaga także czasowych napraw oraz konserwacji. Im starszy sprzęt, tym bardziej zawodny i mniej efektywny.
- Koszty sieci: są to wydatki związane z dostępem do internetu oraz innych usług telekomunikacyjnych. Dzięki temu RIOT ma możliwość połączenia z siecią blockchain oraz może dokonywać transakcji na krypto.
- Pozostałe koszty: m.in. opłaty za media, podatki, opłaty leasingowe sprzętu.
Źródło: RIOT
Spoglądając na kwartalne wyniki widać, iż biznes wydobycia krypto jest trudnym kawałkiem chleba. Ogromna konkurencja sprawia, iż chociaż marża brutto na wydobyciu wynosi ponad 60%, to spółka ma bardzo duże koszty związane z amortyzacja (sprzęt w przyszłości trzeba wymienić, więc mówienie o “niegotówkowym” koszcie to błędne uproszczenie). Niepokoić mogą wysokie koszty G&A (zarządzania i administracyjne), które osiągają poziom zbliżony do generowanych przychodów. Jednak spoglądając na wyniki za II kw. 2023 taki wzrost G&A jest zdarzeniem nietypowym i w kolejnych kwartałach należy oczekiwać spadku tego rodzaju kosztów.
Źródło: RIOT
Kryptowaluty to też akcje: Podsumowanie
W powyższym tekście porównaliśmy modele biznesowe giełd kryptowalut. Ogólnie model giełd jest znacznie bardziej rentowny, ponieważ istnieje możliwość dalszej monetyzacji pozyskanych klientów przy pomocy usług dodatkowych. Co więcej, działa tutaj efekt skali, co oznacza, iż im większy jesteś, tym twoje przewagi nad konkurencją rosną. Oprócz tego giełdy to model typu asset-light, co ułatwia zwiększanie skali bez istotnych nakładów kapitałowych.
Z kolei górnicy nieustannie muszą zwiększać wydatki na moce wydobywcze, aby utrzymać swoja pozycje na rynku. Wymaga to sporych nakładów inwestycyjnych. Oprócz tego górnicy są biorcami cen i nie mogą w istotny sposób zmonetyzować swoich klientów. Zaletą tego typu firm jest z kolei duża wrażliwość na zmiany ceny BTC. Gwałtowny wzrost cen bitcoina powoduje, wzrost marży na wydobyciu (efekt dźwigni operacyjnej) oraz wzrost wartości posiadanego portfela BTC. Zatem górnicy to interesujący pomysł inwestycyjny na dużą hossę na rynku krypto, natomiast dosyć słaby wybór w czasach bessy.
Oczywiście spółek mających ekspozycję na rynek krypto jest znacznie więcej. Wśród nich można wymienić Hut 8 Mining, która zajmuje się podobną działalnością co MARA i RIOT. Oprócz tego podczas wzrostu kursu BTC, sporą popularnością cieszyła się spółka Microstrategy, która posiada dużą część aktywów w Bitcoinie. Nie można także zapomnieć o największych producentach kart graficznych takich jak NVIDIA czy AMD. Warto jednak zauważyć, iż w przypadku NVIDIA o wiele ważniejszy jest rozwój rynku AI niż sprzedaż GPU dla górników krypto. Niemniej świat krypto wciąż stanowi znaczne źródło przychodów dla producentów kart graficznych.
Akcje z branży kryptowalut – gdzie kupić?
Jak zyskać ekspozycję rynkową na spółki z branży kryptowalut? Oczywiście najprostszą opcją jest zakup samych akcji, ale dla osób, które chcą dobrze zdywersyfikować i zbilansować swój portfel lepszym wyborem będzie inwestowanie całe ETF-y. Coraz większa liczba brokerów forexowych posiada całkiem bogatą ofertę akcyjną, ETF oraz CFD na te instrumenty. Dla przykładu na XTB znajdziemy na dzień dzisiejszy ponad 3500 spółek i 400 ETF-ów.
Broker | |
Kraj | Polska |
Ilość giełd w ofercie | 16 giełd |
Ilość akcji w ofercie | ok. 3500 – akcje ok. 2000 – CFD na akcje |
Ilość ETF w ofercie | ok. 400 – ETF ok. 170 – CFD na ETF |
Prowizja | 0% prowizji do 100 000 EUR obrotu / miesiąc |
Min. depozyt | 0 zł (zalecane min. 2000 zł lub 500 USD, EUR) |
Platforma | xStation |
RECENZJA |
|
ZAŁÓŻ KONTO |
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.