W separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii od początku kryzysu energetycznego, spowodowanego brakiem dostaw rosyjskiego gazu, częściej wybuchają pożary – informują w piątek mołdawskie media. W pożarach zginęły dwie osoby, kolejna ofiara zatruła się gazem.
Portal NewsMaker, powołując się na władze separatystycznej republiki podał, iż od początku roku straż pożarna dostała zgłoszenia o 30 pożarach, 20 z nich wybuchło w związku z nieprawidłowym użytkowaniem pieców i urządzeń elektrycznych.
Naddniestrze do tej pory zaopatrywane było w gaz przez rosyjski Gazprom za pośrednictwem lokalnego dostawcy Tyraspoltransgaz. Pierwszego stycznia Rosja wstrzymała dostawy gazu do Naddniestrza, ponieważ Ukraina nie przedłużyła umowy z Moskwą na tranzyt gazu przez swoje terytorium.
Przerwy w dostawie energii
Separatystyczne władze oświadczyły, iż region mierzy się z „kryzysem energetycznym i humanitarnym”. Wprowadzono przerwy w dostawie energii elektrycznej i zamknięto wiele przedsiębiorstw przemysłowych.
Warto przypomnieć, iż w miejscowości Cobasna przy samej granicy z Ukrainą znajduje się posowiecki skład, w którym przechowywane jest 20 tysięcy ton amunicji, i która w ponad połowie jest przeterminowana. Według ekspertów potencjalna eksplozja na terenie kontrolowanego przez rosyjską armię składu osiągnęłaby siłę 10 kiloton (bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc 15 kiloton).
Biznes Alert / PAP
Los Angeles w ogniu. Pożary pochłonęły już około 10 tysięcy domów