Kto pogoni kota psim memecoinom?

5 miesięcy temu

Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.

$MEW, nowy memecoin na Solanie, zalicza imponujący wzrost o 439% w ciągu tygodnia. Wiele wskazuje na to, iż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wartość tokena Cat in a Dog’s world wzrosła o mniej więcej 50% w ciągu jednej doby.

Wygląda na to, iż kot doskonale się odnalazł w psim świecie. Jednak nie tylko on może zagrozić scenie zdominowanej przez psią rodzinę. Ostatnio podobne ambicje, wykazywał też memowy leniwiec. I nie mówimy tu o Slerf, który na razie zdobywa głównie złą sławę, ale o Slothana – ten jeszcze niczym się nie naraził.

Fot. materiały partnera

Skąd ten boom?

Kluczem do sukcesu memecoinów są media społecznościowe i wsparcie użytkowników.

Memecoiny na Solanie w ostatnim czasie przyciągają uwagę inwestorów, co przekłada się na imponujące wzrosty cen. Wartość takich tokenów jak Bonk czy Book of Meme poszła w górę aż o 1000%. W całym tym zamieszaniu wciąż pojawiają się nowe projekty.

Niedawno debiutował koci memecoin na Solanie, Cat in a Dog’s World ($MEW).

To dopiero poczatek

Wartość tokena $MEW wynosi w tej chwili 0,0076 USD. Ta zwyżka zbiega się w czasie z rosnącym zainteresowaniem całym segmentem memecoinów, szczególnie w ekosystemie Solana. Pozostałe blockchainy jednak nie chcą zostawać w tyle. W imieniu Ethereum dzielnie walczy Dogecoin20, a na blockchainie Base bryluje token BASE Party. Choć przykłady Dogwifhat czy Bonk pokazują, iż memecoiny to wciąż sektor zdominowany przez psy, inne stworzenia nie dają za wygraną, i na razie dobrze im idzie. $MEW to jeden z nielicznych kocich tokenów, ale wejście na rynek miał iście smocze.

Fot. materiały partnera

Zwyżka ceny nastąpiła, jak zwykle, w oczekiwaniu na notowania na giełdzie. Platforma Bitget we środę 3 kwietnia ogłosiła, iż umieści $MEW na liście. Zaraz potem wartość tokena Cat in Dog’s World wzrosła o 50% do 0,00986 USD. Tego samego dnia jednak spadła prawie do wartości początkowej. Mimo tych strat $MEW wciąż jest wart o ponad 400% więcej niż w ubiegłym tygodniu.

Triumf Solany w cieniu kontrowersji

Z uwagi na niskie koszty transakcji i zawrotną prędkość Solana stała się wyborem numer jeden dla traderów i twórców memecoinów. Wzrost popularności blockchaina pociągnął za sobą zwyżkę ceny tokenów takich jak Dogwifhat ($WIF) czy Bonk ($BONK).

Nie obywa się jednak bez kontrowersji. Niedawno Solana stała się obiektem krytyki ze względu na wysyp projektów, których twórcy posługiwali się rasistowskim językiem.

Założyciel Solany, Anatolij Jakowenko, wraz z pozostałymi współzałożycielami blockchaina, potępił to zjawisko. Przy okazji przestrzegł użytkowników, by ostrożnie podchodzili do nowych projektów i nie lokowali kapitału w przedsprzedażach o wątpliwej reputacji.

Warto pamiętać, iż wspierając projekty, dajemy sygnał twórcom, co się podoba. Dlatego wspierając memecoiny o rasistowskim charakterze, możemy przykładać się do powstawania kolejnych.

Fot. materiały partnera

Ulotny urok memecoinów

Mimo imponujących wzrostów segment memecoinów wciąż należy do mocno niestabilnych. Początkowy entuzjazm często zanika, a token traci na wartości równie szybko, jak jej nabrał.

Dlatego dobrze jest zajrzeć nieco głębiej i zorientować się, jaki zespół stoi za danym memecoinem, jak wygląda strategia promowania go w mediach społecznościowych, i czy jest przewidziana jakaś wartość użytkowa, jeżeli nie teraz, to w przyszłości.

Dalekowzroczne plany ze stakingiem w tle

To właśnie plany na przyszłość stanowią o tym, jak długo memecoin utrzyma zainteresowanie społeczności. To, co śmieszy na początku, gwałtownie się znudzi, a wtedy pozostaje umiejętność żonglowania uwagą i zaciekawieniem odbiorców, by nie chcieli zbyt gwałtownie pozbywać się kupionych tokenów.

Z tego powodu coraz więcej memecoinów uwzględnia w tokenomice program stakingu, który zachęca do zatrzymania coinów w portfelu w zamian za obietnicę nagród lub zysków z airdropu. Tak właśnie kombinują twórcy takich memecoinów jak Smog, który w dodatku do obietnicy lukratywnego airdropu ma w zanadrzu jeszcze szereg wyzwań i questów. W końcu istnieje więcej niż jeden sposób na trzymanie widowni w napięciu.

Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.

Idź do oryginalnego materiału