Jeden z dyrektorów Coinbase, Conor Grogan, który hobbystycznie zajmuje się krypto archeologią i chętnie dzieli swoimi odkryciami ze społecznością Twittera, odkopał właśnie kolejne portfele należące do kupujących Ethereum (ETH) w ofercie publicznej (ang. ICO, od Initial Coin Offering – przyp.red.) w 2014 r.
400 milionów w tokenach Ethereum i 6,5 milionów w airdropach
Omawiany tym razem przez Grogana portfel bynajmniej nie należał do najbiedniejszych: podczas oferty publicznej Ethereum zainwestował on bowiem w nadchodzący projekt aż 75 tys. dolarów.
Najciekawsze jest jednak to, iż inwestor od tego czasu nie wykonał kompletnie żadnego ruchu na swoim koncie; wszystkie aktywa które otrzymał leżą na nim nienaruszone. Portfel nie zanotował ani jednej transakcji; nie przesunięto środków, nie kupiono ani nie sprzedano żadnych tokenów.
Aktualna wartość inwestycji z 2014 r. wynosi oszałamiające ok. 400 milionów dolarów amerykańskich, co stanowi zwrot (mnożnik) z inwestycji rzędu 5333x wpłaty wstępnej.
Społeczność Twittera odebrała ciekawostkę z dużym zainteresowaniem i rozbawieniem, komentując m.in. iż długoterminowy hodler jest „kozakiem”, aka memicznym GigaChadem.
Ponadto, portfel otrzymał przez te wszystkie lata ok. 6,5 milionów dolarów w samych airdropach (!), które hodlerzy dostają od czasu do czasu za trzymanie swoich środków poza giełdami. Same zrzuty darmowych kryptowalut wypracowały stopę zwrotu z inwestycji w wysokości 8700%. Jest to doprawdy niesamowity wynik, który możliwy jest tylko w sektorze krypto.
Wśród komentujących wydaje się panować konsensus, iż do portfela po prostu utracono klucze weryfikujące (ang. seed phrase – przyp. red.). Inną hipotezą jest na przykład nagła śmierć inwestora (co zresztą także prowadzi do tego samego skutku: utraty fraz seed).
Znam kilka osób, które straciły adres sprzedaży ETH (dwie z nich próbowały zapamiętać swoje hasło). Trudno sobie wyobrazić, iż ktoś po prostu zostawił ten adres nieużywany przez cały ten czas. – pisze przedsiębiorca Jeremy Gardner
Wcześniej poruszyliśmy temat temat portfeli które zakupiły Ethereum podczas ICO za minimalny pledge, czyli zobowiązanie się do zainwestowania określonej kwoty. Wynosiło ona wtedy zaledwie 4 dolary, za co można było otrzymać 13,37 ETH. Najmniej cierpliwy hodler zrealizował zyski w wysokości kilkunastu USD, a najbardziej cierpliwi trzymają cenne etery do dzisiaj. Pojawił się jeszcze zabawny wątek jednego z inwestorów, który najpierw zrealizował część zysków, a następne trzymał przez lata tylko po to, żeby przepuścić je na kolekcję NFT o nazwie „Zarąbiste Shiby” (ang. Dope Shibas – przyp. red.)
Tło historyczne ICO w 2014 r. (dla początkujących)
W 2014 roku Ethereum, innowacyjna platforma blockchain pod przewodnictwem Vitalika Buterina, przeprowadziła ofertę publiczną (ICO).
ICO Ethereum miała na celu pozyskanie środków na rozwój platformy i dalsze jej wdrażanie. Inwestorzy mieli możliwość kupienia jednostek Ethereum (ETH) za cenę 0,0005 Bitcoinów (BTC) za jednostkę. Oferta trwała przez 42 dni, a 31 lipca 2014 roku zakończyła się sukcesem zbierając z rynku ponad 31 000 BTC, co wówczas odpowiadało wartości około 18 milionów dolarów.
Ethereum to platforma blockchain, która umożliwia tworzenie i korzystanie z inteligentnych kontraktów oraz aplikacji zdecentralizowanych. To innowacyjne podejście do technologii blockchain otworzyło nowe możliwości dla biznesu i rozwoju technologicznego.
W chwili przeprowadzenia ICO, Ethereum było stosunkowo mało znane wśród inwestorów, a sam koncept ICO był nowością. Wielu ekspertów krytykowało Ethereum za brak stabilnej wersji oprogramowania, co stawiało pod znakiem zapytania przyszłość projektu. Mimo to, Ethereum zdołało przekonać inwestorów do swojej wizji.
Po przeprowadzeniu oferty publicznej, Ethereum zaczęło dynamicznie się rozwijać. W ciągu kilku lat platforma zyskała ogromną popularność, a wartość ETH znacznie wzrosła. Dziś Ethereum jest jednym z najważniejszych projektów blockchainowych, a ETH jest jedną z najbardziej wartościowych kryptowalut na świecie.