Kurierzy rozwożący jedzenie coraz częściej korzystają ze środków transportu, które przyspieszają ich przemieszczanie się po miastach. "Używają przypominających duże, ciężkie rowery szybkich pojazdów. Mają silniki elektryczne, spore akumulatory i nie wymagają pedałowania" - pisze "DGP".
Ścieżki rowerowe nie tylko dla rowerów
Ścieżki rowerowe często wybierane są przez kierowców pojazdów, które nie zostały do końca sklasyfikowane. Coraz częściej pojazdy poruszające się z prędkością powyżej 25 kilometrów na godzinę widywane są także na chodnikach:
"Stwarzają przez to spore zagrożenie dla prawdziwych rowerzystów i pieszych. Używają masywnych pojazdów. Energia kinetyczna rośnie zaś wraz z kwadratem prędkości. Przy szybkości 45-50 km/h zderzenie z pieszym może mieć bardzo złe skutki" - mówi Kuba Czajkowski, ekspert transportowy ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze cytowany przez "DGP".Reklama
W myśl przepisów Kodeksu drogowego, ścieżki rowerowe przeznaczone są przede wszystkim dla rowerów wszelkiego typu. Często takie pojazdy nie mieszczą się także w definicji roweru elektrycznego. "Zgodnie z nią taki pojazd ma pomocniczy napęd elektryczny, ale jest uruchamiany naciskiem na pedały. Moc silnika nie może być większa niż 250 watów. Po przekroczeniu 25 km/h silnik wyłącza się", tłumaczy ekspert "DGP". Zdaniem Czajkowskiego to raczej motorowery, które powinny poruszać się po jezdni.
Prawo dopuszcza jednak poruszanie się po ścieżkach rowerowych także hulajnogami elektrycznymi i innymi urządzeniami transportu osobistego, a w tej definicji może mieścić się wiele pojazdów.
Pyszne.pl i Uber z regulacjami dla kurierów
Zapytany przez "DGP" Uber przekonuje, iż firma wprowadziła już system powiadomień push dla swoich kierowców i kurierów, gdy przekroczą oni dopuszczalną prędkość.
"Jednocześnie każdy kierowca oraz kurier będący uczestnikiem ruchu drogowego jest odpowiedzialny za przestrzeganie jego przepisów we własnym zakresie" - zaznacza Uber w odpowiedzi dla dziennika.
Uber automatycznie blokuje także kierowców, którzy byli uczestnikami wypadków oraz w przypadku wątpliwości dotyczących różnych sytuacji drogowych.
W Pyszne.pl, jak czytamy w "DGP", "kurierzy używają tylko rowerów elektrycznych z silnikami, które wyłączają się po przekroczeniu 25 km/h". Bolt jest z kolei w trakcie opracowywania strategii reagowania na zbyt szybką jazdę kurierów w całym kraju.
Komenda Główna Policji nie prowadzi statystyk dotyczących kontroli rowerów elektrycznych na ścieżkach rowerowych, czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Warto przypomnieć, iż wykroczenia rowerowe mogą skończyć się mandatem lub grzywną od 50 do choćby 3 tys. zł.