Izrael zaatakował strategiczne cele na terenie Iranu – obiekty związane z irańskim programem nuklearnym i fabryki produkujące pociski balistyczne.
- Izrael przeprowadził ataki rakietowe na obiekty związane z programem nuklearnym, które znajdują się na terenie Iranu.
- Atak lądowy przez cały czas jest w praktyce nierealny.
Izrael atakuje Iran
Izrael zaatakował ważne strategicznie cele na terenie Iranu.
Doszło do ataków m.in. w rejonie zakładu wzbogacania uranu w Natanz. Do tego doszło do uderzenia w budynek, gdzie znajduje się sztab Korpusu w Teheranie – na miejscu ataku zginął gen. Hosejn Salami, dowódca elitarnego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.
Życie stracił także szef Sztabu Generalnego irańskiej armii gen. Mohammad Hossein Baqeri. Do listy ofiar trzeba też dopisać wyższego rangą członka Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej gen. Gholama Aliego Raszyda oraz naukowców, którzy są związani z irańskim programem nuklearnym: dr Fereydoun Abbasi, dr Abdulhamid Minouszeh, prof. Ahmadrez Zolfaghari.
Izrael zaatakował również cele cywilne – rakiety spadły na dzielnicę mieszkaniową w Teheranie, wśród ofiar śmiertelnych mają być dzieci.
Ajatollah Ali Chamenei, który stoi na czele państwa, żyje i zapowiedział już odwet. Rzecznik izraelskiej armii gen. Effie Defrin przyznał, iż Iran wysłał na Izrael „oddział” ok. 100 dronów bojowych.
Co na to USA?
Do ataku doszło mimo tego, iż Donald Trump sprzeciwiał się tego typu działaniom. Teraz ton Amerykanów lekko się zmienił: sekretarz stanu USA Marco Rubio przekazał, iż działania Izraela są aktem samoobrony.
Izrael podjął jednostronne działania przeciw Iranowi. Nie byliśmy zaangażowani w uderzenie na Iran, a naszym priorytetem jest ochrona amerykańskich sił w regionie. Iran nie powinien godzić w amerykańskie interesy, ani amerykański personel
– podał.
Na piątek rano zwołano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Wszystko dzieje się w czasie, gdy USA starają się negocjować z Iranem ws. porozumienia nuklearnego, które ma uniemożliwić temu krajowi posiadanie broni nuklearnej.
Jak na razie realizuje się scenariusz, który opisaliśmy wczoraj: Izrael i Iran wymieniają ciosy w postaci rakiet i dronów bojowych. Konwencjonalna wojna jest niemal niemożliwa, bowiem niosłaby za sobą ryzyko blokady cieśniny Ormuz, a co za tym idzie ogromne utrudnienia dot. transportu ropy.
Już teraz baryłka kosztuje 73,5 USD, czyli o ponad 8% więcej niż w momencie wczorajszego zamknięcia i 20% więcej niż początkiem miesiąca.
Bitcoin potaniał do nieco ponad 103 000 USD. W chwili pisania tego tekstu kurs wrócił powyżej 104 000 USD.
Wykres cenowy BTC na giełdzie Binance. Źródło: TradingView
