Kurs na prawo jazdy kosztuje choćby 5 tys. zł. W tym mieście zapłacisz najwięcej
Uzyskanie prawa jazdy wiąże się z wysokimi kosztami. Zapłacić musimy nie tylko za sam kurs, ale również za egzaminy, badania lekarskie czy dodatkowe godziny doszkalające. Jak pisze portal "Gazeta.pl", "Wzrosty cen kursów na prawo jazdy wynoszą ponad 100 proc., a osoby zainteresowane takimi uprawieniami muszą liczyć się z wydatkiem rzędu kilku tysięcy złotych".
W 2025 roku średni koszt kursu na prawo jazdy kat. B to 3,5 tys. złotych, zależnie od miasta i szkoły jazdy. Poza tym kursanci muszą opłacić również badania lekarskie (ok. 200 zł), egzamin teoretyczny (50 zł), egzamin praktyczny (ok. 200 zł) oraz wydanie dokumentu (100 zł). Reklama
"Z ciekawości sprawdziłem obecne ceny kursu na prawo jazdy kat A i B. Obie kategorie w tym momencie kosztują około 4 tys. zł w moim mieście, w niektórych szkołach choćby ponad. Jakiś opóźniony efekt inflacji? Chyba jeszcze rok temu kosztowały około 3 tys. zł, a już wtedy ludzie mówili, iż srogo podrożały" - komentuje jeden z kursantów, cytowany przez portal "WP Finanse".
Najwięcej za kurs prawa jazdy zapłacimy we Wrocławiu - 4400-4900 zł. Nieco niższe ceny znajdziemy w Warszawie (4100-4300 zł) oraz Szczecinie (3790-4300 zł). Najtaniej jest w Gdańsku (3490-3500 zł) oraz Bydgoszczy (3200-3600 zł). Biorąc pod uwagę dane sprzed ostatnich 10 lat podwyżki wynoszą około 80 proc. (2 tys. zł), a w niektórych miejscach, takich jak Warszawa, choćby 169 proc. (2,8 tys. zł).
Ceny kursów na prawo jazdy rosną. Przyczyną są wysokie koszty prowadzenia działalności
Zdaniem ekspertów, powodem wzrastających cen jest inflacja. Z każdy rokiem rosną koszty paliwa, utrzymania pracownika oraz wyposażenia pojazdów. "Nikt nie chce pracować za najniższą krajową, więc zarobki kształtują się na poziomie ok. 7 tys. zł brutto" - mówi prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców, cytowany przez "WP Finanse".
Na wzrost kosztów wpływają również wydatki takie jak zakup nowych samochodów szkoleniowych. "Jesteśmy zmuszeni kupować nowe pojazdy, aby kursanci mogli szkolić się na odpowiednich modelach dopasowanych pod egzamin"- tłumaczy prezes PFSSK.