„Inwestowanie nie jest ryzykowne z uwagi na zmienność. Inwestowanie jest ryzykowne, jeżeli nie rozumiesz, w co i dlaczego inwestujesz” – przekonuje Vishal Khandelwal, inwestor i edukator, autor bloga Safal Niveshak.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Kim jest Vishal Khandelwal?
- Jakie rady dla młodych i dojrzałych inwestorów ma Vishal Khandelwal?
- Do czego inwestorowi potrzebna jest samotność?
- Jak wygląda instrukcja używania pieniędzy według Khandelwala?
Wszyscy inwestorzy znają listy Warrena Buffetta do akcjonariuszy Berkshire Hathaway, ileż w nich mądrości! Ale Buffett nie jest, oczywiście, jedynym inwestorem, który pisze interesujące listy do młodych (i starszych też) adeptów tej jakże trudnej sztuki.
My chcieliśmy polecić Wam listy Vishala Khandelwala. Kto zacz? Jest to popularny w Indiach, ale też w USA, inwestor i edukator finansowo-inwestycyjny, autor bloga Safal Niveshak (co w hindi znaczy „sukcesfulny inwestor”) którego w płatnej wersji subskrybuje około 90 tys. osób. Naprawdę warto zapisać się na newsletter jego bloga, gdyż bardzo regularnie przesyła niezwykle interesujące listy w dwóch seriach: „Letter to A Young Investor” („List do młodego inwestora”), oraz „The Psychology of Investing” („Psychologia inwestowania” – dla średniozaawansowanych i doświadczonych inwestorów). Wykłada on także finanse na FLAME University.
Jest tego materiału naprawdę dużo, a i jest on pięknie zaserwowany, okraszony zwykle jakąś ładną ilustracją (dziełem sztuki). Naprawdę to jest przyjemność otrzymywać takie materiały edukacyjne na maila. Postanowiliśmy przybliżyć nieco treści serwowane przez Khandelwala, by do nich zachęcić. Na początek zerknijmy na 20 lekcji dla młodych i dojrzałych inwestorów.
20 lekcji dla młodych i starych inwestorów od Vishala Khandelwala
No to zerknijmy co mądrego ma do powiedzenia autor bloga Safal Niveshak. Najpierw zaprezentujemy 9 lekcji dla młodych inwestorów. Jakże to ważne, by startować w młodym wieku z odpowiednim podejściem do pieniędzy, oszczędzania i inwestowania. Potem przyjdzie czas na 11 lekcji dla doświadczonych inwestorów – na naukę i zmiany złych nawyków nigdy nie jest za późno.
Lekcje dla młodych inwestorów:
- Inwestowanie nie jest ryzykowne z uwagi na zmienność. Inwestowanie jest ryzykowne, jeżeli nie rozumiesz, w co i dlaczego inwestujesz.
- Nie potrzebujesz wysokiego IQ, aby dobrze radzić sobie jako inwestor. W rzeczywistości największe kryzysy finansowe zostały wywołane przez osoby o najwyższym IQ. Potrzebna jest inteligencja emocjonalna (EQ), aby minimalizować skutki błędów wynikających ze złego zachowania.
- Aby stać się dobrym inwestorem, nie musisz spędzać 5-6 lub więcej godzin tygodniowo martwiąc się o swoje akcje lub inne inwestycje. Są lepsze rzeczy do zrobienia w życiu. Zdobądź wiedzę na temat swoich inwestycji zanim ich dokonasz, a następnie pozwól, by wszystko potoczyło się tak, jak powinno.
- W inwestowaniu NIE chodzi o pokonanie rynku, kolegi, sąsiada czy wroga. Twoim głównym zadaniem jako inwestora powinna być długoterminowa ochrona kapitału i pokonanie inflacji.
- W przeciwieństwie do tego, w co wierzy giełdowy folklor, wysokie ryzyko nie jest równoznaczne z wysokim zyskiem. Kiedy kupujesz dobre akcje po rozsądnych cenach to podejmujesz niskie ryzyko które powinno zapewnić wysokie zyski.
- Legendarny inwestor Sir John Templeton powiedział: „Cztery najniebezpieczniejsze słowa w inwestowaniu to ”tym razem jest inaczej”. Nigdy nie jest inaczej. Hossy i bessy zdarzają się w niemal identyczny sposób, a inwestorzy tracą pieniądze, gdy zaczynają wierzyć, iż „tym razem jest inaczej”.
- „Dywersyfikacja jest dla loserów, musisz skoncentrować portfel” to rada, którą otrzymałem na początku mojej kariery. Jest to zła rada dla większości młodych inwestorów. Koncentracja może przynieść duże pieniądze, ale wiąże się z ogromnym ryzykiem, które ujawnia się dopiero z czasem. Dywersyfikuj wystarczająco, nie za mocno, nie za słabo.
- Prawdopodobnie odniesiesz sukces jako inwestor nie tylko dzięki akcjom, które posiadasz, ale przede wszystkim dzięki tym, których nie posiadasz. Portfel trzeba budować jak kurator muzeum (wybieraj dobrze), a nie jak kierownik magazynu (bierz wszystko). Wystarczy ci 12 akcji i 5 funduszy, naprawdę nie potrzebujesz więcej.
- To, czego naprawdę potrzebujesz, aby odnieść sukces jako inwestor, to niezależne myślenie. Kształć się, a potem wybieraj inwestycje niezależnie – to muszą być Twoje pomysły.
Lekcje dla doświadczonych inwestorów:
- Samo bycie na rynkach przez 15-20 lat nie oznacza, iż wiesz wszystko i widziałeś wszystko, co jest do zobaczenia w inwestowaniu. Rynki będą miały dla Ciebie naprawdę trudne lekcje, nie możesz się zdrzemnąć.
- Może udać Ci się coś przewidzieć, ale to nie czyni z Ciebie eksperta w przewidywaniu. Nie ufaj prognozom, po prostu przygotuj się na trudne czasy, które nadejdą (a nadejdą).
- Najlepsi inwestorzy nie raz nie byli w stanie opanować swoich emocji. Nie jesteśmy istotami racjonalnymi, choćby jeżeli tak zakładają podręczniki ekonomii. Dlatego trzeba szukać sposobów na minimalizowanie błędów związanych z emocjami, ale pamiętając, iż emocji zupełnie nie uda się wyłączyć.
- Jednym ze sposobów na uniknięcie złych emocji w inwestowaniu jest posiadanie „procesu”, który pomaga zautomatyzować dużą część podejmowania decyzji.
- Doświadczenie nie gwarantuje zrozumienia złożoności rynków. Potężnym antidotum na złożoność rynków jest prostota, z jaką należy inwestować. „Keep it simple”.
- Przestań konsumować media. Większość informacji to szum.
- Po 40 roku życia ciało gorzej radzi sobie ze stresem. Nie stresuj się oglądaniem notowań giełdowych minuta po minucie. I tak nie masz na nie wpływu, zaakceptuj to.
- Być może zgromadziłeś wystarczająco dużo pieniędzy przez pierwsze 40 lat swojego życia. Po 40 roku życia jest czas na odrzucanie negatywnych ludzi, bezużytecznych rzeczy, słabych akcji. Skup się na tym, co trwałe. Odrzuć to, co ulotne.
- Legendarny inwestor Howard Marks mówi: „Są doświadczeni inwestorzy i są odważni inwestorzy, ale nie ma doświadczonych i odważnych inwestorów”. I ja się z nim zgadzam.
- Wraz z wiekiem spędzaj coraz mniej czasu w giełdzie, a coraz więcej poza nią. Zacznij się interesować filozofią i rozwojem duchowym. Czytaj książki, podziwiaj sztukę. Prowadź dziennik. Przestań skupiać się na swoim portfelu.
- Rób to, co „sprawia, iż twoja dusza rośnie” – jak powiedział Kurt Vonnegut.
Dlaczego inwestor musi koniecznie być samotny
Jak się Wam podobały lekcje od Khandelwala dla młodych i dojrzałych inwestorów? Ktoś może powiedzieć, iż mocno „pachnie Buffettem”, no i to jest prawda, bo jednak w tej dziedzinie trudno wymyśleć coś naprawdę oryginalnego, gdyż pewne prawidła są po prostu uniwersalne i działają pod każdą szerokością i długością geograficzną.
Jednak naprawdę warto czytać listy Khandelwala do inwestorów, gdyż są klasą samą w sobie, choćby jeżeli wydają się „odgrzewanym kotletem”, to zawsze są niezwykle przyjemną lekturą. Jednak daje się także w nich znaleźć pewne kwestie, których choćby Buffett nie poruszał, a przynajmniej nie w listach do akcjonariuszy BRK.
W ostatnich tygodniach subskrybenci bloga Safal Niveshak otrzymali na przykład list na temat konieczności „bycia samemu” jako inwestor. Filozoficzne wynurzenia na temat samotności okazują się niezwykle interesujące, jeżeli umieścimy je w kontekście inwestowania.
Khandelwal zwraca uwagę, iż w ciągu ostatnich 20 lat świat stał się niezwykle hałaśliwy. Samotność wydaje się dziwactwem, a jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek – przekonuje.
„Ale co tak naprawdę oznacza bycie samemu? Tu nie chodzi o izolowanie się od wszystkich innych, albo o ignorowanie rad. Chodzi o gotowość do podejmowania adekwatnych dla siebie decyzji, choćby jeżeli nie są one zgodne z tym, co robią inni. To niezależność w krytycznym myśleniu, kwestionowaniu tego, co jest popularne i opieraniu się pokusie ślepego podążania za innymi. To odwaga, by zaufać własnemu osądowi, choćby jeżeli wydaje się, iż tylko ty widzisz sprawy w ten sposób” – tłumaczy Khandelwal.
Autor bloga Safal Niveshak podkreśla, iż udane inwestycje biorą się z przekonania i wiedzy, z pracy wykonanej na dogłębnym poznaniu i zrozumieniu aktywów.
„Inwestowanie jest podróżą do samoświadomości. A samoświadomość może mieć miejsce tylko w chwilach samotności. […] Znajomość swoich mocnych i słabych stron pomaga podejmować lepsze decyzje. […] Oto moja rada: zacznij ćwiczyć bycie samemu ze swoimi myślami i decyzjami. Naucz się zastanawiania nad własnymi wyborami, bez ciągłego szumu opinii innych ludzi. Z czasem samodzielność pomoże ci rozwinąć osobistą filozofię inwestycyjną – zestaw zasad, które odzwierciedlają to, kim jesteś i w co wierzysz. Filozofia ta nie powstaje z dnia na dzień, ale jest kształtowana przez zdobytą wiedzę, doświadczenia i cele. Naucz się być sam, nie podążaj za tłumem. Unikalna ścieżka daje ogromną satysfakcję” – radzi Khandelwal.
Instrukcja obsługi pieniędzy od Khandelawala
Niezwykle istotny i interesujący jest także list Khandelwala będący „instrukcją obsługi pieniędzy”. Inwestor przyznaje, iż większość zasad dotyczących pieniędzy nauczył go jego wujek, a ten zestaw uzupełnił metodą prób i błędów poprzez osobiste doświadczenia. Przyznaje także, iż w przeciwieństwie do instrukcji obsługi różnych gadżetów, instrukcja obsługi pieniędzy nie jest doskonała i nie obejmuje wszystkich możliwych sytuacji, ale daje podstawy adekwatnego myślenia o pieniądzach.
Khandelwal w liście o pieniądzach podkreśla, iż one nie są celem, a narzędziem. Celem może być niezależność, wolność, bezpieczeństwo, możliwość utrzymania swoich bliskich lub szansa na realizację swoich pasji. „Kiedy zaczynasz myśleć o pieniądzach jako o narzędziu, a nie celu, możesz podejmować decyzje, które są zgodne z twoimi prawdziwymi wartościami i pragnieniami” – podkreśla Khandelwal.
Zdaniem inwestora jedna z najważniejszych zasad dotyczących pieniędzy, tak zwana „złota zasada”, brzmi: wydawaj mniej niż zarabiasz. Może się to wydawać oczywiste, ale dla większości ludzi tak naprawdę nie jest. Większość ludzi myśli o oszczędzaniu w ten sposób:
Dochód – Wydatki = Oszczędności
Ale odwróć to:
Dochód – Oszczędności = Wydatki
Innymi słowy, najpierw oszczędzaj pieniądze, a dopiero potem wydawaj to, co zostanie (oczywiście po uwzględnieniu w budżecie niezbędnych wydatków, takich jak żywność, mieszkanie i media).
„Jeśli chodzi o to, ile powinieneś oszczędzać, zacznij od oszczędzania co najmniej 10% swojego miesięcznego dochodu i stopniowo zwiększaj go do 20%, następnie 30% i tak dalej. Twoim celem powinno być zaoszczędzenie wystarczającej kwoty bez uszczerbku dla jakości życia. Kiedy konsekwentnie wydajesz mniej niż zarabiasz, tworzysz nadwyżkę. Ta nadwyżka jest tym, co inwestujesz. To właśnie rośnie z czasem. I to jest to, co ostatecznie da ci wolność finansową” – tłumaczy Khandelwal. „Nie ma znaczenia, ile zarabiasz, ponieważ jeżeli wydasz wszystko, nie będziesz w lepszej sytuacji niż osoba zarabiająca znacznie mniej” – dodaje.
Z tą kwestią jest związane zagrożenie „inflacji stylu życia” – czyli sytuacji, w której zaczyna się wydawać więcej pieniędzy wraz ze wzrostem dochodów. Zamiast oszczędzać lub inwestować dodatkowe zarobione pieniądze, ulepsza się swój styl życia, np. kupuje droższy samochód.
„Zamiast zwiększać wydatki za każdym razem, gdy dostajesz podwyżkę, zwiększ swoje oszczędności. W przyszłości będziesz wdzięczny, iż posłuchałeś się tej rady” – pisze Khandelwal.
Oczywiście, w liście tym pojawia się kwestia magii procentu składanego, różnicy między ceną a wartością („Cena jest tym, co płacisz, podczas gdy wartość jest tym, co otrzymujesz.”) oraz kwestii zadłużenia.
„Oczywiście, pewna kwota długu może być przydatna (np. kredyt mieszkaniowy lub kredyt na rozpoczęcie działalności gospodarczej), ale należy być bardzo ostrożnym. Przez całe życie nienawidziłem zadłużenia, ponieważ postrzegam je jako formę niewolnictwa – zwłaszcza wysokooprocentowane zadłużenie, takie jak karty kredytowe. Wiąże cię, ogranicza twoje możliwości i może prowadzić do finansowej ruiny” – ostrzega Khandelwal.
A jeżeli chodzi o inwestowanie, to Khandelwal powtarza za Warrenem Buffettem: „najważniejszą inwestycją, jakiej możesz dokonać, jest inwestycja w siebie”. Czyli inwestycja w edukację, zdrowie, umiejętności. Ona płaci w przyszłości najwięcej – uważa autor bloga Safal Niveshak.
„Pamiętaj, iż nie ma jednego adekwatnego sposobu radzenia sobie z pieniędzmi. Zasady które podaję są dobrym punktem wyjścia, ale nie krępuj się dostosowywać ich do siebie w miarę postępów. Celem nie jest bycie najbogatszą osobą na Ziemi po śmierci, ale posiadanie wystarczającej ilości pieniędzy, aby żyć tak, jak chcesz. Podobnie jak wielki rzeźbiarz i malarz Michał Anioł dostrzegał posąg w marmurze, życzę ci, abyś dostrzegał potencjał w swojej obecnej i przyszłej sytuacji finansowej. Pamiętaj, iż twoje bogactwo możesz z czasem wyrzeźbić” – podsumowuje swoje rozmyślania Khandelwal.
„Podobnie jak Michał Anioł dłuta, użyj narzędzi finansowych i pomysłów aby stopniowo kształtować swoją rzeczywistość. Pamiętaj też, iż arcydzieła nie powstają z dnia na dzień. Michał Anioł spędził cztery lata pracując nad sufitem Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Twoje finansowe arcydzieło może zająć dekady. Nie spiesz się, bądź cierpliwy i pozwól swoim pieniądzom pracować dla Ciebie” – radzi Vishal Khandelwal.
Na koniec warto zwrócić uwagę, iż Khandelwal stworzył dziełko pt. „The Sketchbook of Wisdom”, czyli „Szkicownik pełen mądrości”. Wypełnił go uroczymi ilustracjami własnego autorstwa. Owszem, Khandelwal całkiem ładnie rysuje, piórkiem i ołówkiem. Słynny dziennikarz finansowy Morgan Housel podsumował szkicownik krótko: „To majstersztyk”.