Licencja dla finfluencera? Czy ktoś powinien się wreszcie wziąć za jakość porad finfluencerów, czyli internetowych "doradców" w finansach osobistych i inwestowaniu? I karać tych, którzy działają w sposób nieetyczny lub naganiają do kupowania toksycznych produktów finansowych? W Zjednoczonych Emiratach Arabskich wprowadzono wymóg posiadania specjalnej licencji przez osoby tworzące w internecie treści poświęcone finansom. Co prawda ZEA to nie jest kraj miłujący demokrację, ani wzór do naśladowania w jakiejkolwiek sprawie, ale... być może ten pomysł akurat nie jest taki zły?
Licencja dla finfluencera. Czy czas wytoczyć ciężkie działa przeciwko internetowym „doradcom inwestycyjnym”? Na co uważać w kontaktach z nimi?

- Strona główna
- Finanse i gospodarka
- Licencja dla finfluencera. Czy czas wytoczyć ciężkie działa przeciwko internetowym „doradcom inwestycyjnym”? Na co uważać w kontaktach z nimi?
Powiązane
Nie zgadzam się na degenów
52 minut temu
8 proc. na lokacie? Proszę bardzo, masz czas do jutra
56 minut temu
Polacy kupują jak nigdy wcześniej – gospodarka na plusie
1 godzina temu
Czy powstaną polskie REIT-y?
1 godzina temu
Tani akademik to wciąż luksus. Minister zapowiada zmiany
1 godzina temu
Polecane
Oto kolejna rywalka Świątek w Pekinie. Tak nazwała Polkę
33 minut temu
Tak wygląda ranking WTA po meczu Świątek - Osorio w Pekinie
1 godzina temu