Litecoin już po trzecim halvingu. Efekt jest dość zaskakujący

Popularna kryptowaluta Litecoin jest już po halvingu. To trzecie takie wydarzenie w historii jednego z najstarszych protokołów blockchain. Widać już pierwsze skutki tej operacji, które mogą być zaskakujące dla rynku. To było do przewidzenia?

Litecoin traci po halvingu

Stworzony przez Charliego Lee w 2011 roku, Litecoin jest jednym z pierwszych, a zarazem najstarszych, protokołów blockchain. Litecoin 2 sierpnia zakończył trzeci halving w swojej historii. Wydarzenie, które odbywa się co cztery lata, obniżyło nagrody górników o połowę: z 12,5 LTC do 6,25 LTC. Halvingi są zwykle postrzegane jako katalizatory, które mogą napędzać wzrost cen danego tokena sieci w dłuższej perspektywie. Faktycznie zwykle tak się dzieje. Z tego wiele osób wiąże spore nadzieje ze zbliżającym się halvingiem Bitcoina. Dlatego zachowania kursu Litecoina (LTC) po halvingu mogą zaskakiwać. Kilka godzin po wydarzeniu, kurs LTC obrał zupełnie odwrotny kierunek. w tej chwili Litecoin wyceniany jest na około 86,80 USD. To o 6% mniej niż przed halvingiem. Osoby, które przed tym wydarzeniem kupiły LTC i oczekiwały szybkiego zysku, mogą być teraz rozczarowane. Jak wynika z analiz Santiment, od 14 czerwca inwestorzy zakupili łącznie ponad 205 tys LTC, o łącznej wartości około 19 mln USD.

Co jest przyczyną spadku kursu?

Dla wielu osób spadek kursu Litecoina po halvingu może być zaskoczeniem. Szczególnie dla tych, które wcześniej zainwestowały w LTC, by teraz sprzedać go po lepszej cenie. Rzeczywiście, zwykle halving podbija kursy kryptowalut, ale rynek rządzi się swoimi prawami i bywa nieprzewidywalny. Historia pokazuje, iż halving nie zawsze powodował wzrost kursu kryptowaluty. Co jeszcze mogło przyczynić się do spadku LTC, pomimo halvingu? Trzeba zauważyć, iż cały ostatni miesiąc nie był najlepszy dla kryptowalut. W lipuc BTC i LTC radziły sobie kiepsko i straciły na wartości odpowiednio 5% i 16%. Nie wykluczone, iż jakiś wpływ na taki obrót spraw ma też ogólna atmosfera wokół branżny, jaka panuje w tej chwili w Stanach Zjednoczonych. Chodzi oczywiście pozwy SEC wymierzone w Binance oraz Coinbase.