Londyn zmienia priorytety. Negocjuje z USA ale stawia na relacje handlowe z UE

12 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii, Rachel Reeves, wyraziła opinię, iż stosunki handlowe Wielkiej Brytanii z Unią Europejską są prawdopodobnie „ważniejsze” niż te ze Stanami Zjednoczonymi - informuje BBC. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Downing Street.


Londyn przygotowuje się do szczytu z UE, który odbędzie się w maju. Jego celem ma być „zresetowanie” stosunków między Wielką Brytanią a Brukselą - informuje publiczny, bnrytyjski nadawca.

Europa najważniejsza


W piątek Reeves spotkała się z sekretarzem skarbu USA Scottem Bessentem. Po spotkaniu napisała na Twitterze, iż zarówno Wielka Brytania, jak i USA chcą umowy, która „leży w interesie obu państw”.


„Rozumiem, dlaczego tak bardzo skupiamy się na naszych stosunkach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, ale tak naprawdę nasze stosunki handlowe z Europą są prawdopodobnie jeszcze ważniejsze, ponieważ są to nasi najbliżsi sąsiedzi i partnerzy handlowi” – powiedziała BBC Rachel Reeves.Reklama


Kanclerz skarbu zasugerowała, iż zacieśnienie więzi handlowych z Unią Europejską jest ważniejszym priorytetem, pomimo iż w tej chwili skupia się na rozmowach z USA. „Oczywiście, iż spotkałam się ze Scottem Bessentem, kiedy byłam w Waszyngtonie, ale spotkałam się również w tym tygodniu z ministrami finansów Francji, Niemiec, Hiszpanii, Polski, Szwecji i Finlandii” – wymieniła kanclerz skarbu.

Downing Street też za Europą


I podkreśliła, iż ważne jest, aby jej kraj odbudował relacje handlowe z najbliższymi sąsiadami w Europie. Złożyła obietnicę, iż zrobi to w sposób, “który będzie korzystny dla brytyjskich miejsc pracy i brytyjskich konsumentów”.
Informacje o zacieśnieniu stosunków z Europą potwierdził rzecznik Downing Street. Powiedział, iż wypowiedź kanclerz była „stwierdzeniem faktu, iż UE jest największym partnerem handlowym Wielkiej Brytanii”. Rzecznik zwrócił również uwagę na wcześniejsze komentarze premiera Keira Starmera, który powiedział, iż wybór między UE a USA jest „fałszywy”.
Idź do oryginalnego materiału