Dom to dalej dom. Na rynku nieruchomości można zauważyć tendencję, iż inwestorzy prywatni wolą przeznaczyć pieniądze choćby na nieduże domy, byleby móc zamieszkać właśnie w nich, a nie w bloku.
Potwierdzają to dane, które zebrał portal branżowy nieruchomosci-online.pl. W raporcie pt. "dom ciasny, ale własny" eksperci zauważyli, iż w 2024 roku "na rynku domów największym zainteresowaniem wciąż cieszą się zdecydowanie małe metraże".
Polacy są zainteresowani choćby domami o powierzchni mniejszej niż 80 m kw.
W raporcie pt. "dom ciasny, ale własny" stwierdzono, iż choćby 35 proc. osób, które aktywnie poszukuje nieruchomości, deklaruje, iż w kręgu zainteresowań znajdują się domy choćby o powierzchni do 80 m kw., co może zaskakiwać, ponieważ taki metraż jest kilka większy niż standardowe mieszkania.
Drugie miejsce w tym zestawieniu zajęli inwestorzy prywatni, którzy mogliby kupić dom o powierzchni od 100 m kw. – 24 proc. przebadanych, a trzecie osoby rozglądające się za nieruchomościami o metrażu min. 120 m kw. – 22 proc. Natomiast dom o powierzchni 160 m kw. mogłoby nabyć 10 proc. z ankietowanych.
Większe nieruchomości, czyli powyżej 200 m kw. były w kręgu zainteresowań tylko co dziesiątego przebadanego. Analizując wyniki, nasuwa się konkluzja, iż dużą popularnością cieszą się mieszkania o małym metrażu, które są tańsze w utrzymaniu.
Polacy wskazali, jaka cena nieruchomości jest "granicą bólu"
Na podstawie odpowiedzi użytkowników portalu nieruchomosci-online.pl oszacowano, iż najczęściej kupujący chcieliby się zmieścić w przedziale cenowym do 700 tys. złotych – 46 proc. przebadanych.
Wynik badania ankietowego wskazał, iż 16 proc. z odpowiadających celuje w koszty inwestycje do pułapu 800 tys. zł. Natomiast "granicą bólu" dla 17 proc. użytkowników było przekroczenie 1 mln złotych.
Domy na sprzedaż dłużej widnieją na giełdach ogłoszeniowych
Portal nieruchomosci-online.pl podzielił się także informacjami dotyczącymi czasu, który dane ogłoszenie spędza na internetowej tablicy. Ankietowani pośrednicy stwierdzili, iż "czas życia" ofert sprzedaży jest dłuższy w porównaniu z 2023 rokiem.
Na pytanie, ile trwa zbycie domu w 2024 roku, pośrednicy odpowiedzieli, iż "nieco dłużej niż w 2023 r.". Właśnie tak stwierdziło 57 proc. przebadanych. Natomiast tylko 11 proc. zauważyło, iż oferty znikają z portalu ogłoszeniowego szybciej.
Ciekawe wnioski wysnuto w kontekście czasu oczekiwania nieruchomości na znalezienie kupca. Portal nieruchomosci-online.pl poinformował, iż wedle wyników badań, najczęściej domy znikają z portfolio pośredników, czy sprzedawców w okresie od 6 miesięcy do 1 roku. Mniej, bo 27 proc. wskazało na okres od 3 do 6 miesięcy. Natomiast na czas oczekiwania dłuższy niż rok wskazało 20 proc. agentów.