Mamy jeden z najgorszych wskaźników w UE. Chodzi o mężczyzn

3 godzin temu
Zdjęcie: Rozwiązywanie krzyżówki Źródło: Pixabay / Surprising_SnapShots


Mężczyźni w Polsce żyją o siedem lat krócej niż kobiety, a różnica ta jest jedną z najwyższych w Europie. Jakie czynniki wpływają na tę sytuację i jak można ją zmienić?



Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety, co czyni tę różnicę jedną z najwyższych w Unii Europejskiej. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2023 roku długość życia mężczyzn wynosiła 74,7 lat, podczas gdy kobiety żyły przeciętnie 82 lata. Choć w ostatnich latach dystans ten maleje, przez cały czas jest on większy niż w innych krajach europejskich. W Polsce różnica ta była jeszcze bardziej wyraźna w pierwszej dekadzie XXI wieku, gdy wynosiła około dziewięciu lat, a do 2023 roku zmniejszyła się do 7,3 lat.

Jak długo żyją mężczyźni w Polsce?

W Unii Europejskiej średnia różnica w długości życia między płciami wynosi nieco ponad pięć lat. Są kraje, takie jak Holandia, gdzie ta przepaść jest mniejsza, wynosząc zaledwie trzy lata. Tomasz Topolewski ze Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn uważa, iż na sytuację w Polsce wpływa wiele czynników, w tym charakter pracy wykonywanej przez mężczyzn oraz większa liczba wypadków, w których uczestniczą.


Z danych GUS wynika, iż mężczyźni są znacznie bardziej narażeni na urazy w miejscu pracy – w 2022 roku stanowili 61,2 proc. wszystkich poszkodowanych, a także 95 proc. ofiar śmiertelnych wypadków przy pracy. Co więcej, to mężczyźni częściej umierają na choroby cywilizacyjne, a także są odpowiedzialni za większość samobójstw w Polsce. W 2023 roku samobójstwo popełniło ponad 4 tysiące mężczyzn, stanowiąc większość spośród 5,2 tysiąca przypadków samobójczych.


Niska częstotliwość profilaktyki zdrowotnej wśród mężczyzn dodatkowo pogarsza sytuację. Program Profilaktyka 40+, funkcjonujący od 2021 roku, oferuje bezpłatne badania zdrowotne dla osób powyżej 40. roku życia, w tym badania cholesterolu, glukozy oraz PSA. Mimo iż przystąpiło do niego już ponad 3,5 miliona osób, to mężczyźni stanowią wciąż mniejszość.


Eksperci wskazują, iż stereotypy dotyczące męskiej siły i niezależności mogą blokować mężczyzn przed szukaniem pomocy medycznej, zarówno fizycznej, jak i psychologicznej. Tomasz Topolewski zwraca uwagę, iż organizacja systemu opieki zdrowotnej nie sprzyja mężczyznom – dla przykładu, kobiety mają dostęp do ginekologa bez skierowania, podczas gdy mężczyźni muszą uzyskać skierowanie do urologa. Dlatego potrzebne są zmiany systemowe oraz większe nakłady finansowe na kampanie promujące zdrowie mężczyzn, jak np. Movember, który od lat w listopadzie promuje badania dotyczące raka prostaty i jąder.


Stowarzyszenie postuluje także, aby większą uwagę poświęcać mężczyznom w miejscach pracy i w życiu codziennym, co mogłoby przyczynić się do poprawy ich ogólnego stanu zdrowia.
Idź do oryginalnego materiału