Autor: FWG
Prezes Fundacji Wolności Gospodarczej Marek Tatała krytycznie ocenił propozycje podatkowe prezydenta Karola Nawrockiego oraz ostrzegł przed konsekwencjami wypychania z rynku pracy ukraińskich imigrantów.

W programie „Kontrapunkt” na antenie TVP Info Tatała przekonywał, iż Polska jest beneficjentem napływu imigrantów, a odpowiedzialna polityka finansowa wymaga wskazywania przez prezydenta realnych źródeł finansowania nowych obietnic.
Zerowy PIT dla rodzin? „To nie jest dobry czas”
Na pytanie prowadzącego Mirosława Cichego o propozycję wprowadzenia zerowego PIT-u dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, ekspert odpowiedział jednoznacznie:
– To na pewno brzmi atrakcyjnie, szczególnie dla tych rodzin, ale jest to bardzo zły czas. Mamy bardzo wysoki deficyt, w dużej części odziedziczony po poprzednikach i rząd musi sobie z nim radzić. Nie ma przestrzeni na nowe obniżki podatków – podkreślił ekonomista.
Dodał, iż prezydent powinien przedstawiać projekty ustaw wraz ze wskazaniem źródeł finansowania. – Mamy ustawę, która tworzy wyrwę na kilkanaście miliardów złotych, a jednocześnie źródło finansowania jest przedstawiane bardzo mgliście – zauważył, odnosząc się do hasła „uszczelnienia systemu podatkowego”.
Ukraińscy pracownicy to nie koszt, ale zysk
Prezes FWG stanowczo sprzeciwił się projektom ustaw, które ograniczałyby możliwość pracy Ukraińców w Polsce. Jego zdaniem takie rozwiązania miałyby charakter antyrozwojowy. – To ogromna strata dla polskich firm i gospodarki. Dane NBP pokazują, iż duża część wzrostu gospodarczego w ostatniej dekadzie została wypracowana dzięki pracy Ukraińców – zaznaczył.
Tatała przywołał także analizy Deloitte, z których wynika, iż obecność imigrantów z Ukrainy nie tylko wspierała PKB, ale też sprzyjała spadkowi bezrobocia w regionach, gdzie było ich najwięcej. – Imigranci nie zabierają nam pracy, oni generują dodatkowe miejsca także dla Polaków – tłumaczył.
Przypomniał również, iż w 2024 roku imigranci z Ukrainy wpłacili do polskiego budżetu ponad 15 mld zł, przy kosztach programów socjalnych na poziomie ok. 2,5 mld zł. – Jesteśmy beneficjentami tej fali migracyjnej, tak jak wcześniej Wielka Brytania korzystała na pracy Polaków po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej.
Budżet na trudne czasy
Na zakończenie rozmowy Tatała skomentował zapowiedź przedstawienia projektu przyszłorocznego budżetu. Jego zdaniem podstawowym problemem będzie wysoki deficyt.
– Był plan, żeby zwiększyć podatki o około 10 miliardów złotych, ale to będzie blokowane przez prezydenta Nawrockiego. Dlatego minister finansów musi mieć plan B – podkreślił.
Całą rozmowa z Markiem Tatałą w programie „Kontrapunkt” można zobaczyć od 31:30 min. tutaj:
ZOBACZ INNE AKTUALNOŚCI
- Prywatny przemysł zbrojeniowy wzmacnia ukraińską obronę [Okiem Liberała]>>
- „Społeczeństwo handlowe: Wprowadzenie do etyki i ekonomii” [LekturyFWG]>>
- O gospodarce przez sztukę. Wystawa Free Market Simpsona w radiu i TV>>