W czasie przeprowadzonego dwa dni temu wywiadu Mark Yusko, amerykański inwestor i zarządzający funduszami hedgingowymi oraz dyrektor ds. inwestycji i CEO Morgan Creek Capital Management dokonał odważnej prognozy dotyczącej przyszłości kryptowalut. Yusko uważa, że inwestorzy mają ograniczone ramy czasowe: mniej więce od 10 do 12 miesięcy, aby skorzystać z okazji i gromadzić Bitcoina i inne kryptowaluty, zanim te doświadczą wykładniczego wzrostu podczas tego, co Yusko nazywa „kryptowalutową jesienią”.
Mark Yusko: Kryptowaluty są cykliczne jak pory roku
Yusko jest zwolennikiem stosowania autorskiej koncepcji sezonowości na niestabilnym rynku kryptowalut. Nie chodzi jednak o tradycyjny rynek byka i niedźwiedzia, a bardziej o cykliczność porównywalną do pór roku w klimacie umiarkowanym. Zgodnie z jego przewidywaniami, każda kryptowalutowa pora roku trwa od 12 do 13 miesięcy. Zdaniem Yusko kryptozima zakończyła się oficjalnie w czerwcu 2022 r., później przeszliśmy przez kryptowiosnę, a obecnie znajdujemy się w początkach fazy oznaczonej jako „kryptowalutowe lato”, która według jego prognoz będzie okresem względnej stabilności i stopniowego wzrostu cen kryptowalut. Oczekuje się, że faza ta potrwa aż do następnego halvingu Bitcoina, który ma nastąpić za rok, w okolicy kwietnia 2024 r.
Halving Bitcoina, który ma miejsce co cztery lata, polega na zmniejszeniu tempa tworzenia nowych BTC i co za tym idzie zwiększeniu nagród dla górników i ceny Bitcoina. Halvingi w przeszłości wpływały na podaż BTC i prowadziły właśnie do spodziewanej presji aprecjacyjnej. Yusko postrzega nadchodzące wydarzenie halvingu jako katalizator gwałtownych wzrostów na kryptowalutach podczas tzw. „kryptowalutowej jesieni”. Jesień na aktywach cyfrowych to, w przeciwieństwie do krypto lata, okres gwałtownych, nieodpowiedzialnych wzrostów: innymi słowy, chaotyczny rynek byka, gdzie na rynek wchodzą wszyscy jednocześnie żeby złapać wzrastającą falę.
Bitcoina na nowe poziomy cenowe wyniosą nowe pokolenia
Jednym z kluczowych czynników napędzających ten chaotyczny wzrost jest zdaniem autora pokoleniowy transfer bogactwa z pokolenia wyżu demograficznego do pokolenia millenialsów i pokolenia Z. Yusko podkreśla znaczną ilość kapitału, szacowaną na oszałamiające 37 bilionów dolarów, która trafi w formie spadku od starszych pokoleń do młodych, obeznanych już z technologią blockchain. Biorąc pod uwagę ich zrozumienie nowych technologii i innowacji, jest wysoce prawdopodobne, iż pewna część tego majątku trafi do aktywów cyfrowych, w tym do kryptowalut.
Co więcej, Yusko spodziewa się też masowej adopcji instytucjonalnej. Fundusze hedgingowe, emerytalne, wszyscy ci giganci będą widzieli w Bitcoinie i kryptowalutach lokatę kapitału nie gorszą niż akcje i podobnie ryzykowne instrumenty finansowe. Autor zwraca uwagę na fakt, iż szacowana zmienność akcji Amazona, który jest uważany za blue chip, jest praktycznie identyczna co szacowana zmienność cen BTC.
Mark Yusko zwraca też uwagę na interesujący szczegół: jego zdaniem same kary jakie płacą tradycyjne instytucje finansowe jak banki za zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy, korupcją, nieprzestrzeganiem regulacji, przekraczają całkowitą kapitalizację rynkową Bitcoina. Bohater wywiadu uważa, iż jego wnuczka nigdy nie będzie używała zwykłego portfela i iż właśnie nowe pokolenie wyniesie cenę BTC na niewidziane nigdy wcześniej poziomy cenowe.