Markety dyktują warunki i ceny, na szczęście nie w przypadku Gali

2 tygodni temu

Przemożny wpływ marketów na ceny jabłek ceny jabłek deserowych jest faktem, któremu raczej nikt nie zaprzeczy. Niestety, trudno znaleźć rozmówce, który oficjalnie opowie o bezwzględnej dominacji największych „graczy” na rynku.

Kupców z marketów nie interesują niższe zbiory

Średnie ceny zakupu jabłek deserowych przez największe sieci marketów na przestrzeni wielu miesięcy zawierają się najczęściej w przedziale od 2,90 do 3,30 zł/kg. W jednym miesiącu stawki danej odmiany rosną, a drugiej spadają. Za miesiąc lub dwa jest odwrotnie. Zjawisko nazwaliśmy „marketową sinusoidą cen”. W ciągu całego sezonu handel raczej nie zmienia się znacząco. Więcej tutaj: Jak zmieniać, żeby w zasadzie nic nie zmienić. Ceny jabłek w marketach

Ten sezon różni się od poprzedniego. Zbierzemy najmniej jabłek od 2017 roku. Dlatego stawki, zdaniem sadowników, powinny przede wszystkim rekompensować niższe zbiory w skali kraju.

Jak widzimy w zestawieniu poniżej, średnie ceny zakupu przez markety są o około 20 groszy wyższe niż przed rokiem. Ceny niektórych odmian wzrosły również w grupach producenckich. Pytanie, czy taki stan rzeczy satysfakcjonuje sadowników, którzy ponieśli wysokie koszty na wyprodukowanie jabłek w jakości premium?

Co ciekawe, w ostatnim notowaniu najniższe ceny w handlu z marketami osiąga Gala – 2,73 zł/kg. Można to wiązać z większymi, okresowymi dostawami bezpośrednio z gospodarstw po zbiorach. Jak wiemy, bezpośrednie zakupy to działanie mające na celu kupowanie po niższych cenach, a przy okazji na ocieplenie wizerunku marketów.

Jednak rynkowe stawki za Galę są raczej porównywalne do tych sprzed roku. To kolejny dowód, iż tylko duży eksport jest w stanie znacząco zmniejszyć zależność cen jabłek deserowych od polityki zakupowej marketów lub całkowicie ją wyeliminować.