Coraz częściej słyszymy, iż era silników Diesla się kończy. Uświadamiani przez ekologów uwierzyliśmy, iż diesel jest “be” niemal porzucając w motoryzacji ten szlachetny napęd. A co z ciągnikami spytacie? A i tu się dużo dzieje, bo producenci coraz częściej szukają zastępstwa dla oleju napędowego. Massey Ferguson już kombinuje nad nowym silnikiem, który jest dieslem, a jednak nie.
Już dawno temu stwierdzono, iż paliwem przyszłości będzie wodór. Ten palny gaz nie dosyć, iż jest lekki i da się sprężać, to jeszcze występuje masowo w przyrodzie. Wodór ma jednak jedną paskudną z punktu widzenia techniki adekwatność – przez swoją budowę atomową cząsteczka wodoru jest niezwykle mała i bardzo nie lubi być zamknięta, czyli magazynowana na dłużej.
To właśnie problem z długotrwałym magazynowaniem wodoru leży dziś w kontrze do pełnego wykorzystania tego gazu w napędach silników. Owym problemem są tu zbiorniki, które nie dosyć iż mają przechowywać ten gaz w stanie mocno sprężonym, to jeszcze mają być dla nas bezpieczne i co najważniejsze – nie przepuszczać, uwalniać wodoru z powrotem do atmosfery.
Kilka lat temu z magazynowaniem wodoru poradziła sobie Toyota tworząc warstwowe zbiorniki z polimerów, ale pracowali nad tym kilkanaście lat i nic dziwnego, iż patent na produkcję trzymają do własnych celów dla siebie.
Massey Ferguson idzie w wodór
Ostatnio Massey Ferguson ogłosił, iż i on pracuje nad zbiornikami wysokociśnieniowymi do ciągnika napędzanego wodorem. Widzi w tym przyszłość, a przynajmniej póki co alternatywę do napędu swoich traktorów.
Same prace są już na tyle zaawansowane, iż MF już stworzył ciągnik napędzany wodorem. Co ciekawe, to model bazujący na konwencjonalnym ciągniku średniej klasy z silnikiem wysokoprężnym, takim jak MF 6S.
Massey Ferguson prowadzi prace nad ciągnikiem wodorowym w zakładzie w Beauvais we Francji, gdzie firma dąży do stworzenia czystszej alternatywy dla silników Diesla, podkreślając w komunikatach, iż kluczowym wyzwaniem jest efektywne magazynowanie wodoru.
Wysokociśnieniowe zbiorniki magazynowe na wodór drogą do sukcesu
Aby przechowywać odpowiednią ilość paliwa dla tak obciążonego pracą silnika, wodór musi być sprężony pod wysokim ciśnieniem. MF zapewnia, iż pracuje nad stworzeniem zbiorników, które będą w stanie magazynować wodór pod ciśnieniem do 700 barów. Jest to wyzwanie techniczne, wymagające uwzględnienia kosztów materiałów, masy zbiorników oraz oczywiście kwestii bezpieczeństwa.
Napędy wodorowe silników są na tyle przyszłościowe i jednocześnie skomplikowane, iż MF nawiązał współpracę z francuskimi firmami zrzeszonymi w konsorcjum Arhystote. Projekt wspólnej współpracy zainteresował także francuski rząd, który wsparł kwotą 4,4 mln euro wspólne przedsięwzięcie w ramach narodowej transformacji energetycznej.
Wykorzystanie wodoru w ciężkich pojazdach – o to w tym biega
Wodór jest idealnym paliwem dla ciężkich pojazdów, takich jak ciągniki czy samochody ciężarowe, jednak wymaga nowych technologii magazynowania. Prototyp ciągnika wodorowego na bazie konwencjonalnego modelu średniej klasy, takiego jak MF 6S, stał się dla MF-a sztandarowym projektem, który może okazać się przyszłością. Massey Ferguson stawia sobie ambitny cel: prototyp ciągnika wodorowego ma być gotowy w 2026 roku.
Czy jednak tak się stanie i całkowicie zrezygnujemy z silników diesla w ciągnikach rolniczych?
Czas pokaże.