Masz dość strat ? Oto powody, dla których inwestorzy detaliczni zawsze muszą przegrać – zapraszamy do dyskusji

2 lat temu

Masz dość strat ? Oto powody, dla których inwestorzy detaliczni zawsze muszą przegrać

Większość „traderów” przegrywa i zostaje z pustymi portfelami. Oto dlaczego.

Szybkie przejrzenie Twittera, dowolnego klubu inwestycyjnego w mediach społecznościowych lub Reddita o tematyce inwestycyjnej gwałtownie pozwoli znaleźć garstkę traderów, którzy osiągnęli ogromne sukcesy w ciągu miesiąca, semestru, a choćby roku. Wierzcie lub nie, ale najskuteczniejsi inwestorzy wybierają okresy lub korzystają jednocześnie z różnych kont, aby mieć pewność, iż zawsze znajdzie się zwycięska pozycja do zrealizowania.

Z drugiej strony miliony traderów tracą swoje portfele i kończą z pustymi rękami, zwłaszcza przy używaniu dźwigni. Weźmy na przykład brytyjski Urząd ds. Postępowania Finansowego (FCA), który wymaga, aby brokerzy ujawniali procent swoich kont w regionie, na których obrót instrumentami pochodnymi jest nieopłacalny. Według danych od 69% do 84% inwestorów detalicznych traci pieniądze.

Podobnie badanie przeprowadzone przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd wykazało, iż 70% inwestorów walutowych traci pieniądze co kwartał, a eToro, międzynarodowy broker z 27 milionami użytkowników, poinformował, iż prawie 80% inwestorów detalicznych straciło wszystkie pieniądze w ciągu 12 miesięcy.

Ten sam wzór pojawia się na każdym rynku na różnych kontynentach i dekadach: detaliści rzadko prowadzą dochodowe operacje. Mimo to początkujący i doświadczeni inwestorzy uważają, iż mogą przezwyciężyć to uprzedzenie dzięki pomysłowości lub masowym kampaniom marketingowym prowadzonym przez wpływowych, giełdy i algorytmiczne systemy transakcyjne.

Poniżej przedstawiamy sprawców nieuniknionej porażki handlowców detalicznych.

Nie ma łatwego rozwiązania poza długoterminową mentalnością i strategią opartą na średnich kosztach dolara, polegającą na kupowaniu stałej kwoty co tydzień lub miesiąc.

Serwery giełdowe mają przestoje i zdarzają się cofnięcia handlu – celowe zagrywki brokerów

W czerwcu 2021 r. Urząd Regulacji Branży Finansowej USA nałożył na Robinhood grzywnę w wysokości 70 mln USD, zarzucając „powszechną i znaczącą szkodę” oraz „wprowadzające w błąd informacje milionom klientów” począwszy od września 2016 r. W szczególności regulator powołał się na awarie platformy w latach 2018–2018, wpływających na zdolność klientów do realizacji zleceń kupna i sprzedaży w okresach dużej zmienności rynku.

W dniu 8 marca 2022 r. Londyńska Giełda Metali (LME), największy system obrotu towarami w Europie, anulowała wszystkie transakcje na kontraktach terminowych na nikiel i odroczyła dostawę wszystkich fizycznie rozliczonych kontraktów. Powodem cytowanym przez Bloomberga były „nieopłacalne krótkie pozycje w ogromnym, który uwikłał największego producenta niklu, a także duży chiński bank”.

Zauważ, iż taka decyzja jest znacznie gorsza dla brokera, który świadomie decyduje się na zatrzymanie swojej platformy. W takich przypadkach przynajmniej klient może wybrać innego pośrednika. Wycofanie lub anulowanie transakcji jest znacznie bardziej problematyczne, ponieważ użytkownicy spodziewali się już zysków, a może choćby zabezpieczyli, co oznacza, iż ​​handel był częścią szerszej strategii.

Handel o wysokiej częstotliwości i nieograniczone finansowanie

Profesjonalni handlowcy korzystają z serwerów kolokacji, umieszczając serwer jak najbliżej centrum danych giełdy, ponieważ znacznie zmniejsza to opóźnienia transmisji. Giełdy te oferują usługi premium klientom z najwyższej półki, w tym prywatne serwery mieszkaniowe na miejscu.

Oprócz tego, iż wymagają znacznej ilości wolumenu na pokrycie kosztów, serwery kolokacyjne zapewniają traderom o wysokiej częstotliwości możliwość uruchamiania strategii, takich jak pingowanie, które wykorzystują szereg mniejszych zleceń do określania zasięgu wielorybów próbujących wejść lub wyjść z rynku.

Oprócz tego, iż są mocno finansowani, handlowcy arbitrażowi zwykle mają dodatkowe finansowanie z giełd. Korzyści te zasadniczo oznaczają, iż mogą publikować transakcje bez zabezpieczenia, podobnie jak posiadanie kredytów, co zapewnia im ogromną przewagę nad inwestorami detalicznymi.

Dowód? Niewypłacalność Three Arrows Capital (3AC) negatywnie wpłynęła na giełdę Deribit, która była zmuszona do samodzielnego pokrycia straty. Co więcej, wybitna postać Bitcoin Cash (BCH), Roger Ver, jest pozwany przez giełdę CoinFLEX o 84 miliony dolarów rzekomo należne z powodu likwidacji.

Handlowcy detaliczni muszą zrozumieć, iż nie ma miejsca dla amatorów i zdać sobie sprawę z zawiłych relacji między giełdami, inwestorami venture capital, animatorami rynku i wielorybami. Niezależnie od tego, czy partnerstwo jest na papierze, obopólna korzyść zapewnia tym graczom preferencyjny dostęp do rund finansowania wstępnego, aukcji i dostępu do rynku.

Jedynym sposobem, w jaki inwestorzy mogą zrezygnować z utraty pieniędzy, jest zrezygnowanie z handlu i unikanie lewarowania handlu. W rzeczywistości inwestorzy z sześcioma lub dłuższymi ramami czasowymi mają szansę na zyskanie na każdej ze swoich pozycji.

Zapraszamy do dyskusji

W ostatnich tygodniach odbyła się dyskusja o nieformalnych powiązaniach giełd z niektórymi rekinami kryptowalutowymi, brokerami, firmami inwestycyjnymi.

Dotyczyła pytania, czy można handlować Bitcoinem na rynku spotowym w ogóle go nie posiadając ? Wywołać kontrolowaną panikę, sprzedając duże ilości BTC i odkupować po niższej cenie.

Ciekawe czy nasi czytelnicy mają jakieś wskazówki, swoje przemyślenia i podejrzenia.

Prosimy o komentarze na koncie BitHub.pl na facebooku.

Jedynym sposobem, w jaki inwestorzy mogą zrezygnować z utraty pieniędzy, jest zrezygnowanie z handlu i unikanie lewarowania handlu. W rzeczywistości inwestorzy z sześcioma lub dłuższymi ramami czasowymi mają szansę na zyskanie na każdej ze swoich pozycji.

Idź do oryginalnego materiału