Po kilku tygodniach spadków notowania zbóż i roślin oleistych na unijnych giełdach wreszcie nieco się ustabilizowały. Poniedziałkowa sesja (6 października 2025 r.) przyniosła wzrost kontraktów na rzepak i kukurydzę, a pszenica zakończyła dzień na poziomie neutralnym. Głównym czynnikiem wspierającym rynek był spadek wartości euro względem dolara po upadku rządu we Francji, który poprawił konkurencyjność unijnego eksportu.

Pszenica: stabilizacja mimo dużych zapasów
Rynek pszenicy od dłuższego czasu balansuje między nadpodażą a rosnącym popytem eksportowym. Globalne zapasy i wysokie prognozy zbiorów utrzymują ceny w ryzach, mimo iż zainteresowanie zakupami – zwłaszcza z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu – pozostaje silne.
Na Matif kontrakt grudniowy na pszenicę zamknął poniedziałkową sesję na poziomie 187,75 euro/t, bez większych zmian wobec piątkowego zamknięcia. W skali tygodnia oznacza to jednak spadek o ok. 2 euro/t.
Presję na ceny zwiększyły rekordowe prognozy plonów – zarówno w Europie, jak i w krajach eksportujących. Komisja Europejska podniosła ostatnio szacunki unijnych zbiorów pszenicy do 284,17 mln ton, co jest najwyższym wynikiem od 2020 r. Z kolei USDA zwiększył prognozę amerykańskiej produkcji do 53,89 mln ton.
Mimo lekkiego ożywienia eksportu, sprzedaż unijnej pszenicy jest o 1/3 mniejsza niż rok temu – po 13 tygodniach sezonu 2025/26 wywieziono z UE jedynie 4,37 mln ton.
Kukurydza: techniczne odbicie po spadkach
Kukurydza na Matif w ostatnim tygodniu znalazła się pod silną presją taniejących kontraktów w Chicago. W środę kurs spadł do 181 euro/t, co było najniższym poziomem od 1,5 roku. Dopiero w końcówce tygodnia nastąpiło techniczne odbicie – na skutek korekty cen w USA i zatrzymania publikacji raportów USDA.
Ostatecznie tygodniowy spadek został ograniczony do 4 euro (-2,2%) na Matif i 0,7% w Chicago. Poniedziałkowa sesja przyniosła niewielki wzrost, wspierany słabszym euro i utrzymującym się popytem eksportowym.
Nieco lepsze od oczekiwań zbiory w Ukrainie i Ameryce Południowej wciąż ograniczają potencjał dalszego odbicia, mimo pogarszających się prognoz produkcji kukurydzy w Unii Europejskiej.
Rzepak: wzrost napędzany słabym euro i droższą ropą
Największe zmiany na rynku dotyczyły rzepaku, który zyskał na wartości po serii wcześniejszych spadków. Ceny kontraktu listopadowego na Matif wzrosły w poniedziałek, korzystając z osłabienia euro względem dolara oraz wzrostu notowań ropy naftowej o 1,5%.
Rynki reagowały na decyzję OPEC+, która przewiduje mniejsze niż oczekiwano poluzowanie limitów wydobycia, co sprzyja wyższym cenom surowców energetycznych i wspiera sektor biodiesla.
Mimo poniedziałkowego odbicia, bilans tygodnia dla rzepaku pozostaje ujemny – kontrakt listopadowy spadł o 13 euro (-2,8%) do 458 euro/t, osiągając najniższy poziom od grudnia 2024 r.. Na notowania przez cały czas wpływają zbliżające się rekordowe zbiory w Kanadzie i Australii oraz utrzymujące się napięcia handlowe między Ottawą a Pekinem.
Globalny obraz rynku
Światowe rynki zbóż pozostają wrażliwe na zmiany makroekonomiczne i decyzje polityczne. W ostatnich dniach najważniejsze czynniki to:
- spadek wartości euro, który zwiększa atrakcyjność eksportu z UE,
- korekta prognoz zbiorów w USA, Rosji i Argentynie,
- utrzymujący się wysoki poziom zapasów pszenicy,
- zmienność na rynku ropy, wpływająca na sektor oleistych.
Analitycy zwracają uwagę, iż dalsze kierunki notowań będą zależeć od danych o eksporcie z Europy i tempa zbiorów w Ameryce Południowej. Rynki zaczynają reagować nie tylko na czynniki pogodowe, ale coraz częściej na napięcia geopolityczne i kursy walutowe, co w najbliższych tygodniach może zwiększyć zmienność cen.