McDonald’s ma problem z bitcoinem. Przedstawiciele firmy wysłali w tej sprawie list do SEC

cryps.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: McDonald's


Najsłynniejsza na świecie sieć fast food nie może dojść do porozumienia ze swoimi udziałowcami w sprawie wejścia na rynek bitcoina. Sęk w tym, iż to ci drudzy domagają się tego, aby McDonald’s zaczął gromadzić swoje nadwyżki gotówkowe w największej z kryptowalut.


  • Akcjonariusze McDonald’s domagają się tego, aby firma zaczęła inwestować w BTC.
  • Jej prawnicy wysłali do SEC pismo, w którym zaznaczono, iż zarząd jest przeciwny temu rozwiązaniu.

McDonald’s i bitcoin? They don’t love it

Ostatnie 5 lat na rynku bitcoina przyniosło rozkwit adopcji tego aktywa przez wielkie korporacje. Takie firmy, będące spółkami notowanymi na giełdach, jak Strategy, GameStop czy Blockchain Group, pokazały, iż ten model inwestycyjny może przyczynić się do znacznej poprawy sytuacji pod względem cen ich akcji, gdy największa z kryptowalut notuje wzrosty kursu.

Coraz więcej inwestorów instytucjonalnych w ostatnich miesiącach zgłasza chęć dołączenia do tego sektora, aby posiadać alokację na cyfrowe złoto.

Jednak bywają i takie sytuacje, iż w strukturach danej spółki pojawiają się konflikty na tym tle. Przykładem takim jest McDonald’s, gdzie jeden z kluczowych udziałowców giganta z rynku fast food – Narodowe Centrum Polityki Publicznej – będący zarazem organizacją think tank, domaga się rozważenia tego, aby właśnie zacząć skupować BTC.

McDonald’s jest powszechnie uważany, w tym przez byłego dyrektora finansowego i prezesa Harry’ego Sonneborna, za firmę nieruchomości, która przypadkiem sprzedaje burgery. Nieruchomości są o wiele bardziej niezawodnym środkiem przechowywania wartości niż gotówka i obligacje, ale z czasem nie zyskają na wartości tak bardzo jak Bitcoin i nie są tak płynne jak Bitcoin. W miarę jak coraz więcej firm dodaje Bitcoiny do swoich bilansów, jeżeli McDonald’s nie pójdzie w ich ślady, zostanie w tyle tam, gdzie kiedyś prowadził

– napisano w wysłanym do akcjonariuszy liście.

The SEC has allowed @McDonalds to reject a proposal from conservative shareholders to add Bitcoin to their treasury.
This means McDonalds is now free to buy Bitcoin.

Good or bad for the market? pic.twitter.com/NMIlduofHJ

— Telcier (@Telcier) April 11, 2025

Powyższa argumentacja wydaje się mieć wiele sensu. Sęk w tym, iż „góra” McDonald’s jest przeciwna takiemu rozwiązaniu.

Przedstawiciele prawni firmy wysłali w tej sprawie list do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), w którym zwrócono się z prośbą o oficjalne potwierdzenie, iż w wypadku pominięcia tego tematu na publicznym zgromadzeniu walnym akcjonariuszy, podlegający SEC ​​Wydział Finansów Korporacyjnych nie podejmie żadnych działań egzekucyjnych.

Komisarze SEC odpowiedzieli natomiast, iż ​​McDonald’s faktycznie ma prawo odmówić omówienia tek propozycji na dorocznym walnym zgromadzeniu, które jest zaplanowane na maj.

Inny gigant również odmówił

Analogiczna sytuacja miała miejsce w grudniu 2024 roku w przypadku Microsoft. Do wejścia na rynek BTC usilnie nakłaniał firmę Michael Saylor, jednak jego silna wiara i skrajny maksymalizm nie zdołały przekonać giganta z Redmond.

Akcjonariusze odrzucili wtedy tę propozycję, mimo długoterminowej prognozy, z której wynikało, iż dzięki bitcoinowi kapitalizacja rynkowa twórcy systemu do Windowsa mogłaby wzrosnąć o 5 bilionów dolarów.

Idź do oryginalnego materiału