Rządzący coraz śmielej promują mediacje frankowe jako sposób na usprawnienie postępowań sądowych i zmniejszenie obciążenia wymiaru sprawiedliwości. W założeniu to szansa na polubowne zakończenie sporu pomiędzy bankiem a kredytobiorcą. W rzeczywistości jednak wielu Frankowiczów zaczyna dostrzegać, iż to niekoniecznie narzędzie stworzone z myślą o ich interesie. Wiele osób mówi wręcz wprost – mediacje to pułapka, która bardziej pomaga bankom niż klientom.
W obliczu masowych pozwów i niemal stuprocentowej skuteczności pozwów o unieważnienie umowy frankowej, pytanie „czy warto mediować z bankiem?” nabiera zupełnie nowego znaczenia. Przeanalizujmy więc, co kryje się za tym pojęciem, jak wyglądają realia takich postępowań i kto może rzeczywiście na nich skorzystać.
Na czym polegają mediacje frankowe?
Mediacje frankowe to forma alternatywnego rozwiązywania sporów, w której udział biorą obie strony konfliktu – Frankowicze i bank – oraz osoba trzecia, czyli mediator. Jego zadaniem jest stworzenie przestrzeni do dialogu i zaproponowanie rozwiązania akceptowalnego dla obu stron.
W praktyce oznacza to tyle, iż klient banku musi zasiąść do stołu z instytucją, którą podejrzewa z stosowanie wadliwych klauzul, licząc na unieważnienie kredytu frankowego. W trakcie mediacji obie strony mogą przedstawić swoje stanowiska, propozycje i oczekiwania. jeżeli uda się wypracować kompromis – podpisywana jest ugoda, a sprawa nie trafia do dalszego rozpatrzenia przez sąd.
Tyle w teorii. Bo w rzeczywistości to bank dyktuje warunki, a Frankowicz ma do wyboru: zgodzić się na mniej korzystne warunki lub dalej walczyć w sądzie. Problem w tym, iż samo uczestnictwo w mediacji może wydłużyć sprawę i narazić kredytobiorcę na dodatkowe koszty.

Czy spotkanie informacyjne w sprawie mediacji jest obowiązkowe?
Nowością w przepisach jest tzw. spotkanie informacyjne, które sądy coraz częściej zarządzają w sprawach dotyczących kredytów frankowych. I tutaj pojawia się pierwszy zgrzyt – bo choć mediacje frankowe mają być dobrowolne, to udział w takim spotkaniu jest obowiązkowy. Nieobecność może skutkować nie tylko negatywnymi skutkami procesowymi, ale też obciążeniem kosztami stawiennictwa drugiej strony.
Problem polega na tym, iż wielu kredytobiorców nie rozumie, co oznacza to spotkanie. Myślą, iż muszą od razu przystąpić do mediacji, choć formalnie mają prawo złożyć sprzeciw – w ciągu 7 dni od otrzymania wezwania. Tymczasem, o tej możliwości często dowiadują się… dopiero na samym spotkaniu, kiedy termin na sprzeciw już upłynął.
Taki zabieg – jak wskazuje kancelaria frankowa – może być formą nacisku. Kredytobiorcy są zaskakiwani, zdezorientowani i stawiani przed faktem dokonanym. A przecież pomoc Frankowiczom powinna polegać na rzetelnym informowaniu, a nie wpychaniu ich w niewygodne procedury.
Jak przygotować się do mediacji z bankiem?
Jeśli zdecydujesz się uczestniczyć w mediacjach – choćby tych wstępnych – warto być przygotowanym. Co to oznacza?
- Analiza umowy kredytowej – dokładne sprawdzenie zapisów umowy, jej niezgodności z prawem i potencjalnych roszczeń wobec banku.
- Wiedza o alternatywach – przed przystąpieniem do negocjacji trzeba wiedzieć, co możesz zyskać w procesie sądowym. Często unieważnienie kredytu frankowego pozwala odzyskać znacznie więcej niż jakakolwiek ugoda.
- Wsparcie prawnika – najlepiej, aby negocjacje prowadziła wyspecjalizowana kancelaria frankowa, która zna taktyki banków i potrafi na nie skutecznie reagować.
- Ustal granice – określ, na jakich warunkach możesz rozważyć ugodę, a co będzie dla Ciebie nie do przyjęcia. To pozwoli uniknąć presji i manipulacji.
Wielu Frankowiczów nieświadomie zgadza się na warunki, które są niekorzystne, bo brakuje im rzetelnej analizy. A przecież taka decyzja – raz podjęta – często zamyka drogę do późniejszego dochodzenia roszczeń. Warto więc dobrze przygotować się do mediacji z bankiem, aby uniknąć niepotrzebnego stresu i utraty korzyści finansowych.
Dla kogo opłacalne są mediacje frankowe?
Nie da się ukryć – w obecnym kształcie mediacje frankowe są bardziej atrakcyjne dla banków niż dla ich klientów. Dlaczego? Bo banki, proponując ugody, ograniczają swoje straty i unikają orzeczeń sądowych, które w przeważającej większości są korzystne dla kredytobiorców.
Frankowicze, którzy nie mają siły lub środków na proces, mogą uznać ugodę za „mniejsze zło”. To zrozumiałe. Czasem sytuacja życiowa zmusza do szybszego zamknięcia sprawy – i wtedy mediacja może mieć sens. Ale jeżeli zależy Ci na pełnej sprawiedliwości i odzyskaniu całej niesłusznie pobranej kwoty i chcesz walczyć o unieważnienie umowy frankowej – mediacja najprawdopodobniej nie będzie dla Ciebie opłacalna.
Mediacje frankowe pełne pułapek. Na co uważać?
Choć mediacje frankowe mają na celu znalezienie kompromisu, warto pamiętać, iż nie wszystko, co przedstawiane jest jako ugoda, jest sprawiedliwe. Oto najczęstsze pułapki:
- Presja czasowa – krótki termin na decyzję i brak informacji o konsekwencjach może zadziałać na niekorzyść.
- Niejasne warunki ugody – banki często przedstawiają skomplikowane propozycje, których realna wartość jest trudna do oszacowania bez specjalistycznej wiedzy.
- Brak informacji o alternatywach – mediacje frankowe są przedstawiane jako „jedyne sensowne rozwiązanie”, pomijając fakt, iż unieważnienie umowy frankowej w sądzie jest w tej chwili najskuteczniejszym sposobem ochrony swoich interesów.
- Ukryte koszty – choć mediacje są tańsze niż proces, przez cały czas generują wydatki – np. wynagrodzenie mediatora, które w przypadku dużych wartości może wynieść choćby kilka tysięcy złotych.
Podsumowując, mediacje frankowe nie są złym pomysłem – ale tylko wtedy, gdy obie strony przystępują do nich świadomie, dobrowolnie i mają równą pozycję negocjacyjną. Niestety, rzeczywistość wygląda inaczej. Dziś to często mechanizm wywierania presji na Frankowiczów, którzy i tak w większości przypadków mają szansę na pełne zwycięstwo w sądzie.
Dlatego zanim zdecydujesz się na udział w mediacji, skonsultuj się z prawnikiem i poznaj swoje prawa. Kancelaria frankowa pozwoli ocenić, czy propozycja banku rzeczywiście jest korzystna. A jeżeli masz wątpliwości – nie bój się odmówić. Bo pomoc Frankowiczom to nie tylko mediacje, ale przede wszystkim ochrona ich interesów w sądzie, gdzie walka o unieważnienie kredytu frankowego przez cały czas przynosi najlepsze efekty.