Sieć publicznych stacji tankowania wodoru NESO powiększy się o nowe placówki w Chełmie i Koninie. Gruntownie zostanie zmodernizowana też stacja H2 w Rybniku. Nakłady inwestycyjne wyniosą co najmniej 50-60 milionów złotych.
W naszym kraju działa w tej chwili 10 ogólnodostępnych stacji wodoru jakości automotive, wyposażonych w 21 punktów do jego tankowania. Od początku 2025 roku uruchomiono trzy publiczne stacje z siedmioma dystrybutorami. Choć wodór to wymagające paliwo, to miał być on przepustką do zielonej przyszłości, zwłaszcza dla transportu ciężkiego, autobusów. Ale trudno uznać ten rozwój infrastruktury w Polsce za oszałamiający. Do końca 2030 roku miałoby być ich w naszym kraju około 150, bo cena zielonego H2 miała dzięki wykorzystaniu OZE do jego produkcji powinna była gwałtownie spada. By być tania, jak ekologiczny barsz.
Dlaczego wodór z OZE jest tak drogi
Ceny banalnego wywaru z buraków rosną, ale kupujemy go, bo lubimy, zwłaszcza teraz, przed świętami Bożego Narodzenia, nie oglądając się na wydruk na paragonie. Koszty wytworzenia wodoru są ciągle wysokie, i nie spadają, więc exele pisane pod tezy European Green Deal przez „eko” ekspertów się nie spinają. Zwrot z inwestycji w stację H2 może zapewnić kontrakt na dostawy paliwa dla co najmniej 20 autobusów.
Według ostatniego listopadowego raportu eRejestracje przygotowywanego cyklicznie przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w naszym kraju są zarejestrowane 122 autobusy wodorowe (co stanowi 6,9 procent zeroemisyjnych pojazdów tego typu). Liczba rejestracji aut osobowych z ogniwami wodorowymi wyniosła 550 sztuk, przy czym w tym roku zarejestrowano aż 251 nowych i używanych aut, po gdy rok wcześniej kupiono 73 sztuk. Dynamika jest imponująca. Rentownych, mimo publicznych dotacji do budowy jest więc statystycznie najwyżej sześć stacji H2.
Co stoi za spowolnieniem?
Dlatego inwestycje, jak widać przyhamowały. Tym bardziej cieszyć mogą deklaracje jednego z głównych graczy dotyczące kolejnych projektów, choć ostrożnie. Najwyraźniej chyba poparte trudnymi doświadczeniami z ostatnich dwóch lat, już po rozpoczęciu działalności operacyjnej dotychczas udostępnionych publicznie stacji H2.
Od początku liderem polskiego rynku ogólnodostępnych stacji tankowania wodoru jest konińska firma PAK-PCE Stacje H2, należąca do spółki holdingowej PAK – Polska Czysta Energia. Jej większościowymi udziałowcami są notowane na warszawskiej giełdzie: medialna grupa Cyfrowy Polsat (ma 50,5 procent udziałów) oraz energetyczna grupa ZE PAK, obie kontrolowane przez miliardera Zygmunta Solorza.
Sieć Neso miała liczyć 30 instalacji do tankowania H2. Pierwsza publiczna stacja została oddana do użytku we wrześniu 2023 roku. PAK-PCE Stacje H2 ma w tej chwili 6 stacji Neso, standardowo wyposażonych w dwa dystrybutory o ciśnieniu 350 bar i 700 bar. Daje to 12 punktów tankowania. Znajdują się one w: Warszawie, Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie i Wrocławiu.
Zarząd Cyfrowego Polsatu zadeklarował w ostatniej prezentacji dla inwestorów giełdowych, iż chce rozbudować stację H2 w Rybniku. w tej chwili wyposażona jest w dwa dyspensery o mocy 700 bar (dla samochodów osobowych) i 350 bar dla pojazdów ciężkich, czyli głównie autobusów miejskich.
PAK-PCE Stacje H2 chce zbudować dwie kolejne ogólnodostępne stacje H2: w Koninie (województwo wielkopolskie), i Chełmie (lubelskie). Biznes Alert pisał o tym już pod koniec sierpnia. Zarząd PAK-PCE StacjeH2 zastrzegał w sprawozdaniu rocznym z działalności za 2024 rok, iż poszukuje finansowania tych transakcji.
Jak wynika z danych unijnego programu Clean Cities – hydrogen emobility in Poland (Phase II) wartość szacowane nakłady inwestycyjne na jedną stację H2 wynosił średnio 5,12 milionów euro. Mogą być wyższe, z powodu inflacji kosztowej. A to, iż oznacza nowe inwestycje Cyfrowego Polsatu, wniosą co najmniej 10,4 miliona euro, bez modernizacji stacji w Rybniku. A to oznacza nakłady inwestycyjne wyniosą 50-60 milionów złotych.
Tomasz Brzeziński

19 godzin temu







