Czy ściąganie gwiazdy piłki nożnej, która jedną nogą jest już na emeryturze, ma w ogóle sens i to w kraju, gdzie ten sport wcale nie jest tak popularny? Oczywiście, iż ma! Chodzi przecież o piłkarza, który zgarnął wszystko co było do zdobycia. Najlepszym tego dowodem jest gwałtowny wzrost cen biletów na mecze MLS.
Messi nieźle namieszał na rynku wtórnym biletów na mecze
Swego czasu Chińczycy ściągali gwiazdy futbolu, by zwiększyć atrakcyjność swojej ligi. Dziś ich śladami idą szejkowie z Arabii Saudyjskiej, którzy w ostatnim okienku transferowym wydali fortunę na największe gwiazdy europejskiej piłki, z Cristiano Ronaldo i Karimem Benzemą na czele. Inny kierunek wybrał Lionel Messi, który zdecydował się na grę w zespole z MLS. Czy mu się to opłaci? Zadowoleni są z pewnością handlarze biletami i władze ligi. Jedni z zysków ze sprzedaży biletó na rynku wtórnym, drudzy z rosnącego zainteresowania ligą. Przeprowadzka supergwiazdy piłki nożnej do MLS wywarła ogromny wpływ na sprzedaż biletów. Ceny biletów na mecze w późnym sezonie w USA wzrosły o ponad 1700% na rynku wtórnym w porównaniu z ubiegłym rokiem. Średnia cena biletu na nadchodzący mecz Interu Maiami z New York Red Bulls wynosi 1674 USD. W zeszłym roku cena biletu na ten sam mecz wynosiła tylko 90 USD. To różnica wynosząca aż 1760%.
Zyski rosną nie tylko z biletów
Przyjazd Messiego do USA wywołał gwałtowny wzrost zainteresowania drużyną i MLS, która nie jest przecież uważana za jedną z czołowych lig świata. Messi podpisał w lipcu kontrakt z Interem Miami CF za 50-60 milionów dolarów rocznie. Jego obecność w lidze spowodowała wzrost nie tylko cen biletów. Według właściciela Interu Miami, Jorge Masa, po podpisaniu kontraktu przez Messiego subskrypcje „MLS Season Pass” w Apple TV podwoiły się. Według Miami Herald konto Inter Miami na Instagramie zyskało miliony nowych obserwujących. Przed transferem Messiego było ich około 1 miliona. Dziś konto ma już 14 milionów obserwujących. Dodatkowo pojawił się ogromny popyt na koszulki z nazwiskiem Messiego. Był on tak duży, iż oficjalny sklep internetowy MLS opóźnił dostawę zamówień aż do października.