Meta Platforms zarabia na oszukańczych reklamach i szaleńczo inwestuje. Czy akcje spółki Marka Zuckerberga to okazja?

2 godzin temu

Gorąco zrobiło się wokół spółki Meta Platforms – właściciela Facebooka. Zaskoczyła ona negatywnie wynikiem netto za III kwartał 2025, a media oskarżyły ją o generowanie znacznej części przychodów z oszukańczych reklam. Na czym naprawdę zarabia Meta, dlaczego i w co szaleńczo inwestuje i czy jej nisko wyceniane akcje mogą być okazją?

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie wybuchły skandale dotyczące spółki Meta Platforms?
  • Z czego żyje spółka Meta?
  • W co i ile inwestuje firma Marka Zuckerberga?
  • Jak jest wyceniana spółka Meta Platforms?
  • Czemu Meta zaskoczyła ostatnio wynikiem netto?
  • Jakie ryzyko wisi nad spółką Meta Platforms?

10% przychodów spółki Meta Platforms pochodzi z oszustw!

Ta wiadomość zelektryzowała media finansowe i technologiczne na całym świecie. Podała ją agencja Reuters. Wedle dokumentów uzyskanych przez dziennikarzy Reutersa, w zeszłym roku zarząd spółki prognozował, iż około 16 mld USD przychodów będzie pochodziło z „oszukańczych” reklam publikowanych na Facebooku i innych aplikacjach.

Co więcej, dokumenty uzyskane przez dziennikarzy Reutersa pokazują również, iż przez 3 lata spółka Meta Platforms nie chroniła swoich użytkowników – aktywnych ma około 3,54 mld! – przed reklamami promującymi nielegalny hazard, podejrzane schematy inwestycyjne i zakazane produkty medyczne. Te oszukańcze reklamy promują produkty które nie istnieją, lub usługi które mają na celu wyłudzenia płatności od mniej spostrzegawczych użytkowników.

Macie Facebooka? To pewnie spotkaliście się z reklamami krzyczącymi, iż oto ekskluzywny butik w sercu warszawskiego Mokotowa zamyka podwoje, bo jeden ze współwłaścicieli zachorował, i w związku z tym organizuje promocyjną wyprzedaż. Tak, to właśnie jest oszukańcza reklama – gdy zapłacicie za towar, nigdy go nie zobaczycie, a pieniądze przepadną. Powstają choćby grupy na FB które ostrzegają przed oszukańczymi sklepami internetowymi.

Meta Platforms ponoć posiada system wykrywający prawdopodobieństwo, iż kampania reklamowa jest oszustwem, ale dezaktywuje konto reklamodawcy tylko wtedy, gdy ma 95% pewności, iż reklamodawca dopuszcza się oszustwa. W przeciwnym razie Meta pobiera po prostu wyższe opłaty od reklamodawców wątpliwej reputacji, i jest to sposób na zniechęcenie ich do kupowania większej liczby reklam. zwykle jednak ci reklamodawcy mimo to kontynuują zakup reklam, i to zwiększa przychody spółki.

Co na to Meta Platforms?

Rzecznik prasowy spółki Andy Stone stwierdził, iż dokumenty na które powołuje się Reutersa są wybiórcze i przedstawiają niepełny obraz działań spółki w zakresie reklam, który zniekształca jej podejście do oszustw i scamów. Stone dodał, iż w ciągu ostatnich 18 miesięcy Meta poprzez swoje działania sprawiła, iż zmniejszyła się znacznie, bo o 60%, liczba zgłoszeń dotyczących oszukańczych reklam i usunęła ze swoich platform ponad 134 miliony takich oszukańczych reklam.

Co na to rynek? Po publikacji tych rewelacji przez Reutersa, notowania Meta Platforms spadły o kilka procent w trakcie dwóch sesji, ale warto zauważyć, iż taniały już przed ich publikacją. W trakcie ostatnich 3 miesięcy kurs spółki Marka Zuckerberga zniżkował już o -20%. Dnia 7 listopada kurs był najniżej od początku maja a wskaźnik Cena do Zysku (C/Z) wynosił ledwie 21, co jak na spółkę technologiczną oznacza adekwatnie bardzo niską wycenę wskaźnikową. Pytanie jednak, czy akcje Meta Platforms to rzeczywiście okazja, a może to dopiero początek kłopotów spółki i trendu spadkowego na jej akcjach?

Pytanie jest o tyle zasadne, iż jakby mało było skandalu z oszukańczymi reklamami, zaczął pojawiać się inny wizerunkowy problem Meta Platforms. Oto francuski regulator ds. równości orzekł, iż algorytm Facebooka narusza prawo antydyskryminacyjne, wyświetlając mężczyznom i kobietom różne ogłoszenia o pracę oraz zalecił, by spółka skończyła z tą praktyką i zdała sprawozdanie ze swojego postępowania za 3 miesiące. Meta oświadczyła, iż nie zgadza się z orzeczeniem. Z kolei Niderlandzki Instytut Praw Człowieka stwierdził kilka miesięcy wcześniej, iż algorytm Facebooka wzmacnia stereotypy płciowe, pokazując użytkowniczkom Facebooka reklamy ogłoszeń o pracę dla „typowo kobiecych zawodów”, co może powodować „utratę możliwości rozwoju zawodowego”. Można się uśmiechać pod nosem, bo przecież to nic strasznego, iż użytkownicy płci męskiej oglądają ogłoszenia o pracę dla mechaników, a kobiety dla pielęgniarek, ale tym niemniej spółka Meta może przez to mieć problem wizerunkowy i prawny na Starym Kontynencie.

Social media, metawersum i gogle VR

Meta Platforms – znana wcześniej jako Facebook – to amerykański konglomerat technologiczny, który przeszedł transformację od dominującej firmy mediów społecznościowych do pioniera w budowaniu metawersum – czyli wirtualnego świata. Firma powstała w 2004 roku, jako inicjatywa studencka Marka Zuckerberga, Eduardo Saverina i kilku innych osób uczących się na Uniwersytecie Harvarda. Początkowo jako serwis TheFacebook świadczyła usługi tylko studentom uczelni, ale dość gwałtownie rozszerzyła zasięg na inne uniwersytety, a następnie na cały świat.

Meta uwielbia rosnąć poprzez akwizycje. Już w 2012 roku przejęła platformę Instagram za 1 mld USD, a następnie WhatsApp za 19 mld USD w 2014 roku. Zasygnalizowała swoje mocarstwowe plany kupując Oculus VR w 2014 roku za 2,3 mld USD – jest to firma produkująca gogle do wirtualnej rzeczywistości. W 2021 roku Mark Zuckerberg ogłosił rebranding firmy na Meta Platforms, a nowa nazwa miała odzwierciedlać nową wizję i skupienie firmy na budowaniu metawersum – czyli cyfrowej rozszerzonej rzeczywistości.

Czym adekwatnie zajmuje się wyceniana na 1,52 bln USD spółka Meta Platforms? Rdzeniem działalności firmy i głównym źródłem przychodów jest Facebook – największy na świecie serwis społecznościowy, który ma ponad 3 miliardy aktywnych użytkowników miesięcznie (MAU – Monthly Active Users) na całym świecie. Oczywiście istotna jest również platforma Instagram skupiona na treściach wizualnych. WhatsApp to szyfrowany komunikator mobilny do prywatnej wymiany wiadomości, połączeń i mediów. Messenger to komunikator zintegrowany z Facebookiem. Kolejny segment biznesu Meta Platforms to Threads – aplikacja do publicznych konwersacji tekstowych, powiązana z Instagramem.

Jednak dla przyszłości Facebooka najważniejszy jest segment metawersum, zmaterializowany pod postacią działu Reality Labs. Meta inwestuje grube miliardy w software i hardware służący VR, rozwija rodzinę gogli VR w ramach marki Meta Quest. Analitycy spodziewali się, iż w roku 2025 wydatki kapitałowe Meta mogą wynieść około 72 mld USD, a Mark Zuckerberg zapowiedział inwestycje rzędu setek miliardów dolarów w budowę centrów danych AI w celu rozwoju tzw. „superinteligencji”. Uwaga, sugerował on, iż do 2028 roku Meta może zainwestować aż 600 mld USD!

Notowania Meta Platforms na tle Nasdaq 100 – 5 lat. Źródło: TradingView

Na czym naprawdę zarabia spółka Marka Zuckerberga

Przejdźmy jednak do konkretów i szczegółów. Jak prezentują się wyniki finansowe spółki Meta? Jej działalność biznesowa jest podzielona na dwa segmenty. najważniejszy jest segment Family of Apps (FoA) obejmujący platformy społecznościowe, wyłączny generator przychodów i zysków. Analitycy szacują, iż w tym roku zapewni on 98% przychodów, które mogą sięgnąć 189 mld USD. W III kwartale 2025 przychody Meta z reklam sięgnęły 50 mld USD rosnąc o 26% r/r. Oczekuje się, iż w 2025 roku przychody z reklam wzrosną o 15% do 185 mld USD.

Drugim segmentem Meta jest Reality Labs (RL). Skupia się on na rozwoju rzeczywistości wirtualnej (VR) i rozszerzonej (AR), w tym gogli Meta Quest oraz innowacji w zakresie Meta AI. Segment ten generuje minimalne przychody, głównie z dostaw sprzętu. Stanowi on raczej znaczące obciążenie dla spółki, i w III kwartale 2025 miał stratę operacyjną w okolicach 4 mld USD.

Przychody Meta w III kwartale 2025 wzrosły o 26,2% r/r do 51,2 mld USD znacznie przekraczając oczekiwania analityków (49,55 mld USD). W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025 roku, całkowite przychody spółki wzrosły o 21,5% r/r do 141,1 mld USD. Wzrost ten jest potwierdzeniem skuteczności operacyjnej i rosnącego popytu na reklamę cyfrową, w dużej mierze dzięki udoskonalonym algorytmom AI. Zarząd spółki prognozuje, iż przychody w IV kwartale 2025 osiągną 57,5 mld USD.

Przychody spółki Meta Platforms w podziale geograficznym. Źródło: Meta Platforms
Aktywni użytkownicy Meta Platforms (mld dziennie). Źródło: Meta Platforms

Rentowność operacyjna Meta jest wysoka, ale podlega presji wynikającej z agresywnego tempa inwestycji. Marża operacyjna spółki skurczyła się w III kwartale br. do 40,1% z 42,7% przed rokiem, choć średnia za 12 miesięcy to 45,42%. Jest to bezpośrednim rezultatem przyspieszonego wzrostu kosztów związanych z zatrudnianiem specjalistów od AI, ekspansją infrastruktury oraz wydatkami na działalność działu prawnego.

Jeśli chodzi o wyniki finansowe Meta w III kwartale, to największym zaskoczeniem był spadek zysku o -82,7% do 2,71 mld USD, co dało ledwie 1,05 USD zysku na akcję i stanowiło ogromne odstępstwo od konsensusu na poziomie 6,70 USD. Był to jednak wynik nie słabości operacyjnej, ale jednorazowego 16-miliardowego obciążenia podatkowego związanego z repatriacją zysków zagranicznych i rozliczeniami prawnymi. Warto zwrócić uwagę, iż skorygowana EBITDA wyniosła 30,79 mld USD z marżą 60,1%, co potwierdza silną bazową efektywność biznesu właściciela Facebooka.

Po publikacji wyników za III kwartał reakcja rynku była bardzo negatywna. Doszło do tąpnięcia o -11%. To wynikało z niezrozumienia jednorazowego charakteru obciążenia podatkowego, które obniżyło wynik netto. To co natomiast jest bardzo ważne dla przyszłości spółki, to wysokie tempo wydatków na badania i rozwój. W pierwszych trzech kwartałach urosły one o 27% do 40,23 mld USD.

Warto dodać, iż niedawno Meta Platforms przeprowadziła emisję 30 mld USD długu, a finansowanie ma na celu kontynuację agresywnych planów rozszerzenia działalności związanej ze sztuczną inteligencją. Emisja została zakończona 3 listopada 2025 roku i obejmowała obligacje o różnych terminach zapadalności (od 2030 do 2065 roku) oraz różnych oprocentowaniach.

Wyniki finansowe spółki Meta Platforms w 3Q25. Źródło: Meta Platforms

Czy akcje Meta Platforms są tanie?

Jak przy takich wynikach prezentuje się wycena wskaźnikowa Meta Platforms? Czy spółka jest tania, droga, a może godziwie wyceniona? Otóż wycena Meta Platforms, mierzona wskaźnikami forward (patrzącymi na szacunkowe przyszłe wyniki finansowe) sugeruje, iż rynek oczekuje adekwatnie bardzo dynamicznego wzrostu zysku na akcję (EPS).

Spójrzmy na wskaźniki Cena do Zysku. Ten patrzący w przeszłość wynosi 26,7. Ten patrzący w przyszłość (Fwd P/E) wynosi 20,34. A przypomnijmy, iż w tej chwili C/Z dla indeksu technologicznego Nasdaq 100 to 34,33 a Fwd P/E 26,7. To pokazuje, iż wedle tych klasycznych wskaźników wyceny walor jest nisko wyceniony. Warto tutaj dodać także, iż konsensus analityków przewiduje wzrost zysku na akcję o 15,59% w 2026 roku, więc tak relatywnie niski wskaźnik Fwd P/E mówi iż rynek albo nie w pełni uwzględnia przyszłą monetyzację AI przez Meta, albo wycenia wysoko dyskonto związane z ryzykiem wykonawczym potężnych inwestycji w AI.

Notowania wskaźnika C/Z dla Meta Platforms. Źródło: macrotrends.net

Inwestycyjna jazda po bandzie

No dobrze, a co mówią o walorze analitycy? W 74 rekomendacjach krzyczą „kupuj”! Średnia cena docelowa sięga 845 USD przy obecnym kursie 612 USD (za Barron’s). To daje 38% potencjału wzrostu wyceny spółki Marka Zuckerberga.

Warto podkreślić, iż analitycy z Wall Street utrzymali swoje prognozy dla waloru po publikacji wyników za III kwartał. 20 analityków zaktualizowało swoje prognozy i co prawda średnia cena docelowa spadła o 5%, jednak choćby najniższa zaktualizowana cena docelowa wynosząca 770 USD, pochodząca od analityków Wells Fargo, implikuje prawie 23% wzrost notowań. Analitycy Rosenblatt Securities podnieśli swoją cenę docelową dla Mety na… 1 117 USD – czyli wedle nich walor może podrożeć choćby o około 80%.

Główne ryzyko w stosunku do biznesu Meta Platforms jest takie, iż fala wydatków inwestycyjnych może zbyt mocno obciążyć wolne przepływy pieniężne (FCF). Jak już wspominaliśmy, spółka zapowiada CAPEX na 2025 rok w okolicy 72 mld USD, w porównaniu z 39 mld USD w 2024 roku. CAPEX w 2026 roku może sięgnąć 103 mld USD, tymczasem prognozowany FCF ma wynieść 127 mld USD.

Należy także zwrócić uwagę, iż Meta miała około 44 mld USD gotówki w dniu 30 września 2025 – czyli około 30% planowanych wydatków na 2025 rok. Właśnie dlatego musiała się wspomagać emisją obligacji. A tymczasem nie jest wykluczone, iż dosięgną ją jakieś nieznane w tej chwili (nierozpoznane) obciążenia podatkowe. Pojawia się więc wielkie pytanie o płynność biznesu Marka Zuckerberga.

Pytanie także, czy inwestorzy nie powinni spojrzeć krytycznie na dotychczasowe dokonania inwestycyjne konglomeratu Zuckerberga. Rebranding Facebooka na Meta w 2021 roku kosztował adekwatnie około 45 mld USD, bo tyle poszło na nieudany projekt Metaverse. Firma sporo też zainwestowała w technologie VR i AR – szacuje się, iż około 100 mld USD od 2014 roku. Efekt? Odpowiedzmy na pytanie pytaniem: a czy widać na ulicach ludzi w inteligentnych okularach Ray-Ban?

Wnioski

Podsumowując, spółka Meta Platforms to gigant social media, który ma bardzo stabilne przychody z reklam online, co pozwala mu realizować wielkie inwestycje w AI i AR/VR. Jednakże dotychczasowe dokonania spółki Marka Zuckerberga na polu inwestycyjnym poza jej core-businessem (Facebook) – a dokładniej: chodzi o Metaverse i AR/VR – są nieudane. Biorąc pod uwagę rozmach inwestycyjny, pozycja gotówkowa spółki jest słaba. W związku z tym pojawia się wielkie pytanie o to, czy z pozoru błahe „kuksańce” biznesowe – jak materializacja ryzyka podatkowego oraz mnożące się skandaliki wizerunkowe, które mogą przekładać się na spadek ruchu na „Fejsie” – nie będą mieć niespodziewanie dużego wpływu na osłabienie sytuacji fundamentalnej spółki. Z drugiej strony, wskaźnikowo jest ona już relatywnie tania, w porównaniu do sektora technologicznego.

Idź do oryginalnego materiału