Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ostrzega przed nagłym i chaotycznym spadkiem cen nieruchomości w Europie, któremu będzie towarzyszył wzrost stóp procentowych. Dane europejskiego urzędu statystycznego Eurostat pokazały, iż ceny domów spadły po raz pierwszy od 2015 roku. Dlaczego taka sytuacja może okazać się groźna?
Tanie nieruchomości nie powinny nas cieszyć?
Spadki cen domów mogą przyspieszyć, jeżeli rynki przeszacują ryzyko inflacji, a warunki finansowe zaostrzą się bardziej niż oczekiwano. Tak aktualną sytuację na rynkach nieruchomości ocenił MFW. Dane europejskiego urzędu statystycznego Eurostat pokazały, iż ceny domów spadły po raz pierwszy od 2015 roku. W całej Unii Europejskiej ceny domów spadły w czwartym kwartale 2022 r. o 1,5% w porównaniu z poprzednim trzymiesięcznym okresem. EBC ma spotkanie w przyszłym tygodniu, a jeden z jego członków zasugerował, iż podwyżka o 50 punktów bazowych jest możliwa. W swoich najnowszych regionalnych prognozach gospodarczych dla Europy MFW stwierdził, iż na niektórych europejskich rynkach mieszkaniowych już trwa korekta spadkowa. Zdaniem MFW spadek ten może przyspieszyć, gdy banki centralne podniosą stopy procentowe. MFW dodał, że nieuporządkowane korekty na rynkach nieruchomości mogą wystąpić, choćby jeżeli uniknie się szerszych problemów finansowych. Korekta na rynku mieszkaniowym już trwa w niektórych krajach europejskich, np. w Czechach, Danii, a także w Szwecji, gdzie ceny mieszkań spadły w 2022 roku o ponad 6 proc .
Zobacz też: „Ludzie muszą zaakceptować, iż są biedniejsi”. Druga największa gospodarka w Europie kurczy się
Prognozy MFW
W swoim raporcie MFW wskazuje, iż spadki cen domów mogą przyspieszyć, jeżeli rynki przeszacują ryzyko inflacji, a warunki finansowe zaostrzą się bardziej niż oczekiwano. Te spadki cen miałyby negatywny wpływ na bilanse gospodarstw domowych i banków. Ponadto, według MFW, spłaty kredytów hipotecznych mogą wzrosnąć, ponieważ banki centralne podnoszą stopy procentowe w celu obniżenia poziomu inflacji. W rezultacie posiadacze kredytów hipotecznych mogą mieć mniejsze dochody do dyspozycji, a w niektórych przypadkach mogą choćby osiągnąć punkt, w którym nie będą w stanie spłacić swoich kredytów. Banki mogą borykać się z poważnymi trudnościami w środowisku, w którym nie dokonuje się spłat. MFW zasugerował, iż w obecnej sytuacji banki centralne nie mają innego wyjścia, jak tylko przyspieszyć dalsze podwyżki stóp procentowych: Wysoka i potencjalnie trwalsza niż oczekiwano inflacja bazowa wymaga zaostrzenia polityki pieniężnej, dopóki inflacja bazowa nie znajdzie się na ścieżce powrotu do celów inflacyjnych banku centralnego.