Analiza Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wskazuje, iż ceny mieszkań w lutym ponownie nieznacznie wzrosły. Średnia cena metra kwadratowego w dużych miastach sięga już 15,4 tys. zł, jednak "luty to kolejny miesiąc stabilizacji". A gdzie jest taniej?
Ceny mieszkań spadają pierwszy raz od lat
Ceny mieszkań w Warszawie i Krakowie po raz pierwszy od trzech lat odnotowały spadek cen w ujęciu rocznym, wynika z lutowego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.Reklama
"Luty to kolejny miesiąc stabilizacji na rynku nieruchomości. Wzrost cen w ujęciu rocznym oscyluje wokół 5 proc. we wszystkich grupach wielkościowych. W największych miastach wzrost cen wynosił 3,4 proc. w ujęciu rocznym i był mniej więcej na poziomie cen z kwietnia 2024 r." - napisano w comiesięcznym komentarzu PIE.
Z kolei dane NBP z ostatniego kwartału 2024 roku, które publikuje onet.pl, wskazują, iż "ceny mieszkań w 10 największych miastach Polski obniżyły się średnio o jeden proc." Oznacza to pierwszą taką sytuację od ponad 10 lat. Ostatnie spadki cen mieszkań o kilka procent miały miejsce w 2013 roku.
Które mieszkania są tańsze w 2025?
Spadki cen mieszkań nie są równomierne w całym okraju. Onet.pl podsumowuje, iż w pierwszym kwartale 2025 roku dotyczy to głównie rynku wtórnego. Ceny transakcyjne mieszkań spadły najwyraźniej w dużych miastach:
Szczecinie (- 7 proc.);Warszawie (-6 proc.);Łodzi (-5 proc.).
Mimo wszystko należy pamiętać, iż rok do roku ceny mieszkań przez cały czas rosną. Mowa o podwyżkach choćby średnio 11 proc., a w poprzednich kwartałach o choćby 20 proc.
Dlaczego ceny na rynku wtórnym spadają?
Dla przeciętnego Kowalskiego spadek ceny o 1 proc. mógł być niezauważalny, jednak faktem jest, iż prywatni właściciele są w tej chwili bardziej skłonni do negocjacji cen. Mieszkań na rynku jest dużo, a chętnych niewiele. Prywatni właściciele nie mają tak dużej cierpliwości biznesowej jak deweloperzy, a to powoduje, iż przepaść między cenami mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym staje się coraz większa. Onet.pl podkreśla, iż najwyraźniej jest to widoczne na Śląsku.
W Katowicach nowe mieszkania są choćby o 33 proc. droższe niż nieruchomości na rynku wtórnym. Duże różnice w cenach serwis zauważa także w Szczecinie, Bydgoszczy i Łodzi. Wyjątkami w tym zestawieniu są Warszawa i Gdańsk, gdzie często lokalizacja nieruchomości sprawia, iż rynek wtórny wciąż oznacza wyższe ceny niż w przypadku lokalu od dewelopera.