Mark Cuban, miliarder i inwestor znany z programu „Shark Tank”, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Bitcoina. Podkreślił jego wartość jako trwałego nośnika wartości. Zainteresowanie kryptowalutami wzrosło, gdy Bitcoin przekroczył próg 68 000 dolarów, zbliżając się do swojego historycznego maksimum. Jest to wynikiem rosnących inwestycji w największą kryptowalutę pod względem wartości rynkowej.
Bitcoin jako bezpieczna inwestycja
Cuban przyznał w wywiadzie dla CNBC, iż nie jest pewien, jak dużą część swojego portfela inwestycyjnego stanowią kryptowaluty. Stwierdził jednak, iż jest z tego „zadowolony”. Jego zaufanie do Bitcoina wynika z ograniczonej podaży tej kryptowaluty – tylko 21 milionów monet. Cuban wierzy, iż zwiększające się zainteresowanie przy ograniczonej liczbie sprzedających będzie skutkować wzrostem wartości. Ujawnił również, iż około 60% jego portfela kryptowalutowego stanowi Bitcoin, 30% to Ethereum. Pozostałe 10% jest zdywersyfikowane w różne tokeny.
Cuban zauważa, iż Ethereum różni się od Bitcoina, ponieważ jego wartość jest bardziej związana z użytecznością. Podkreśla, iż sukces ETH w przyszłości będzie zależał od dalszego rozwoju jego funkcjonalności. W tym potencjalnej aprobacji ETF opartego na Ethereum. Cena Ethera wzrosła o 61% w ciągu ostatniego miesiąca, osiągając poziom około 3700 dolarów.
Zobacz także to: Największy inwestor w Bitcoin nie ma złudzeń. „Przed nami złota…
Wyzwanie dla krypto: brak uniwersalnej aplikacji
Jednym z głównych wyzwań dla kryptowalut, według Cubana, jest brak aplikacji, która byłaby powszechnie przyjęta przez osoby w każdym wieku, włączając w to seniorów. Miliarder wyraża nadzieję na pojawienie się aplikacji, która uczyniłaby krypto uniwersalnym, zauważając jednocześnie, iż do tego czasu Bitcoin pozostaje dla niego atrakcyjniejszą inwestycją niż złoto.
Warto podkreślić, iż Cuban doświadczył również kryptowalutowych niepowodzeń. W tym włamania do jednego z jego portfeli, co skutkowało stratą około 870 000 dolarów. Ponadto wciągnięta go w proces sądowy dotyczący promowania brokera Voyager, gdzie zarzucano mu wprowadzenie inwestorów w błąd. Sprawa ta do tej pory pozostaje nierozstrzygnięta.
Może Cię również zainteresować: