Minął rok od czasu, gdy Rosja napadła na Ukrainę. Na tak długą wojnę gospodarka Rosji nie była jednak przygotowana. Mocny wystrzał cen ropy i gazu w pierwszej połowie 2022 roku przedłużył jej możliwości, ale dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Każdego dnia gospodarka rosyjska jest coraz bliżej załamania. Dlaczego jednak w dalszym ciągu nie upada?
Kiedy upadnie gospodarka Rosji? [Merytorycznie o Giełdzie]
Załóż konto w XTB i odbierz darmową akcję o wartości powyżej 100 zł. Zakładając konto dzięki linka: https://link-pso.xtb.com/pso/yV2zn zarówno wspierasz nasz portal oraz możesz zyskać akcję o wartości ponad 100 zł!
Sankcje na Rosję działają z opóźnieniem
Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, zachód powoli zaczął wdrażać kolejne pakiety sankcji, które miały zdusić rosyjską gospodarkę. Pojawiało się wówczas wiele głosów, iż „za wolno”, „za mało”, itp. Pewnie częściowo było za wolno i pewnie częściowo było za mało. Nie sztuką byłoby jednak doprowadzić do rosyjskiej katastrofy gospodarczej, jednocześnie samemu popełniają gospodarcze samobójstwo. Tak się jednak nie stało.
O tym, iż sankcje na rosyjską gospodarkę działają, ale jak wszystko w gospodarce z opóźnieniem i na ich realne efekty trzeba poczekać, pisaliśmy już w osobnym materiale „Czy rosyjska gospodarka cierpi na sankcjach?„. Tak było pod koniec sierpnia 2022 roku.
Europa zdążyła przygotować się przez ostatnie 12 miesięcy do odcięcia od większości rosyjskich surowców. Ich początkowy wystrzał cen, zaraz po wojnie jeszcze bardziej pompował rosyjski budżet. Dziś nie ma już po tym ani śladu. Od jakiegoś czasu obowiązuje choćby uzgodniony przez UE, kraje G7 i Australię limit ceny 60 dol. za baryłkę rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską.
Gospodarka Rosji z największą dziurą budżetową od lat
Cena rosyjskiej ropy ural, która w chwilę po wybuchu wojny wystrzeliła do prawie 100 dolarów za baryłkę, dziś waha się w okolicach 50 dolarów.
Cena ropy Ural za baryłkę (w USD) za ostatnie 5 lat
Budżet Rosji od zawsze opierał się na sprzedaży ropy i gazu. Głównie ropy. Limity cenowe w połączeniu z embargiem, spadkiem popytu i ostrymi spadkami cen doprowadziły dziś do tego, że dziura budżetowa w Rosji za styczeń 2023 sięgnęła 25 mld dolarów. Przychody budżetowe spadły o 35%, podczas gdy wydatki wzrosły o 59%.
Miesięczne przychody budżetu Rosji
Oczywiście tak duża dziura budżetowa nie będzie występowała każdego miesiąca. Biorąc jednak pod uwagę stan rosyjskich rezerw, można prognozować, iż jeżeli nic się nie zmieni, to w drugiej połowie tego roku, Rosji skończy się kasa. Powiedziała to zresztą sama Elwira Nabiulina, szefowa rosyjskiego banku centralnego sugerując, iż „koniec czerwca będzie momentem, gdy skończą jej się możliwości wpływania na kurs rubla”.
Gospodarka w pełni wojenna
Narosłe przez 2022 rok nadwyżki będą bardzo gwałtownie topnieć. Do tego i tak nie są w żadnym stopniu pożytkowane na społeczeństwo. Zwykli Rosjanie może i zaciskali zęby przez rok, ale z czasem niepokoje społeczne mogą zacząć się nasilać. Projekt budżetowy rosyjskiego Ministerstwa Finansów zakłada, iż niemal 30% całego budżetu w 2023 roku będzie przeznaczone na wojsko i obronność.
Ponad 30% budżetu Rosji w 2023 roku ma iść na wojskowość
Według różnych szacunków z Rosji wyjechało dotychczas od 600 tys. do 1,5 mln osób. To w dużej części mężczyźni w wieku produkcyjnym. Zestawiając to z całkowitą populacją Rosji sięgającą 150 mln osób, liczba nie robi wielkiego wrażenia. jeżeli jednak zestawimy to z liczbą osób w wieku produkcyjnym (około 90 mln osób), to można już mówić o około 1% ubytku populacji w krótkim czasie, tylko na skutek emigracji. Te osoby gospodarka Rosji najprawdopodobniej straciła na zawsze. Ponadto szacunki mówią o tym, iż w całym 2022 roku zagraniczne firmy i osoby prywatne wycofały z Rosji kapitał o wartości 250 miliardów dolarów. Te pieniądze gwałtownie do Rosji nie wrócą.
Rosja jest uzależniona od importu
Rosjanie mogą udawać, iż zachodnie sankcje ich nie dotykają. Prawda jest jednak taka, iż ich gospodarka była i jest mocno uzależniona od importu zachodnich komponentów, produktów i technologii. jeżeli spojrzeć na uzależnienie poszczególnych sektorów w Rosji od importu z państw, które ogłosiły sankcje na Rosję, to okaże się, iż średnie uzależnienie przekracza 60%.
Tak naprawdę jedynie tekstylia, jedzenie i elektronika są uzależnione od zachodu w mniej niż 50%. Rosjanie będą więc mieli co jeść i w co się ubrać. choćby telewizję pooglądają. Jeśli jednak chodzi o wszystko, co związane z przemysłem, rozwojem, medycyną, czy technologią, to problemy będą się nasilać.
Jak bardzo poszczególne sektory w Rosji są uzależnione od importu z krajów, które nałożyły sankcje
Ich efekty już widać w wybranych branżach i są one kolosalne. jeżeli spojrzeć na liczbę aut wyprodukowanych w Rosji w 2022 roku, to zobaczymy wynik najgorszy od ponad 20 lat. Nawet podczas światowego kryzysu gospodarczego w 2008 rok, gospodarka Rosji była pod tym względem bardziej odporna. W ujęciu r/r mówimy o spadku produkcji rzędu prawie 70%.
Liczba wyprodukowanych w Rosji aut spada o 70%
Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.
DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach
Gospodarka Rosji jest podtrzymywana przez Chiny
Jedynym powodem, dla którego rosyjska gospodarka wywraca się dużo wolniej, niż pierwotnie zakładał to Zachód, jest ciągła kroplówka finansowa z Chin. Chińczycy może i otwarcie nie wspierają wojny, ale na pewno wykorzystują ją do tego, żeby zmienić Rosją w swoją prywatną stację benzynową.
Jeśli spojrzeć na rosyjską strukturę eksportu paliw od 2019 roku, to od razu widać, komu Rosja jest w stanie jeszcze sprzedawać swoją ropę. Udział Chin oraz Indii w strukturze sprzedaży, gdy wybuchała wojna, rok temu wynosił około 20%. Dziś przekracza 50%.
Komu Rosja sprzedaje i sprzedawała swoje paliwa od 2019 roku?
Chińczycy głównym dostawcą Rosji
Chińczycy mocno wykorzystują okazję na swoją korzyść z każdej strony. Po pierwsze uzależniają Rosję od siebie od strony przychodów rosyjskiego budżetu, dzięki ropie, którą i tak kupują w promocyjnej cenie. Po drugie uzależniają ją także od swoich produktów. To Chiny przejęły od Unii Europejskiej dostarczanie Rosji importowanych produktów. Czy to wystarcza, żeby przemysł się nie zawalił? Częściowo tak, bo niektóre komponenty da się przecież zastąpić chińskimi.
Od kogo Rosja importuje produkty od 2019 roku?
W długim terminie jednak to Rosja jest tu przegranym. Nawet gdy wojna się skończy, to zachód nie wróci gwałtownie do handlu, który miał miejsce przed 2022 rokiem. Rosja z każdym miesiącem będzie gospodarczo coraz bardziej zależna od Chin. To dziś jedyna istotna kroplówka, jaką dostaje rosyjska gospodarka i to, co trzyma ją przy życiu.
Nawet jednak gotówka z Chin, jak widać po danych budżetowych ze stycznia 2023, nie jest wystarczająca do tego, aby finansowa rosyjską wojnę. Gotówka Putinowi się kończy, a prawdziwy przemysł zaciąga dalszy hamulec. Czy to oznacza, iż Rosja wywróci się gospodarczo i nic z niej nie zostanie? Oczywiście, iż nie. Do tego potrzeba byłoby sankcji nałożonych przez Chiny i Indie, a to się nie wydarzy.
Jeśli jednak sądzisz, iż sankcje nic nie dają, a skoro wojna trwa, to w Rosji nic się nie dzieje, to nie będzie to prawda. Powolne stawanie się chińskim satelitą w długim terminie nigdy nie będzie perspektywicznym kierunkiem rozwoju.
Załóż konto w XTB i odbierz darmową akcję o wartości powyżej 100 zł. Zakładając konto dzięki linka: https://link-pso.xtb.com/pso/yV2zn zarówno wspierasz nasz portal oraz możesz zyskać akcję o wartości ponad 100 zł!
Do zarobienia,
Piotr Cymcyk